Ustrzyki Dolne
czwartek, 8 listopada 2018

Bieszczadzcy policjanci na zwolnieniach

Bieszczadzcy policjanci na zwolnieniach<br/>fot. KPP Ustrzyki Dolne
fot. KPP Ustrzyki Dolne

Kilkudziesięciu policjantów z bieszczadzkich Komend Policji przebywa obecnie na zwolnieniach lekarskich. Zamknięty jest posterunek policji w Czarnej. Funkcjonariusze zapewniają jednak, że nie przeszkadza to w prawidłowym prowadzeniu działań na terenie bieszczadzkich powiatów.

Na terenie Podkarpacia na zwolnieniu lekarskim przebywa już co trzeci policjant i z dnia na dzień liczba chorych funkcjonariuszy rośnie. Okres jesienny źle wpływa również na zdrowie bieszczadzkich funkcjonariuszy. Telefonów nie odbierają chociażby rzecznicy obu bieszczadzkich komend.

- Rzeczywiście mamy problem, tak jak w całym kraju, są braki – przyznają na Komendzie Powiatowej Policji w Lesku.

W Komendzie Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych na zwolnieniach przebywa ponad 20 policjantów, na 69 zatrudnionych. - Część policjantów rzeczywiście choruje, ale nie ma problemu jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa na terenie naszego powiatu. Służby są normalnie wystawiane i ciągłość służby jest zachowana - zapewnia zastępca komendanta KPP w Ustrzykach Dolnych, nadkom. Grzegorz Koczera.

Jedna z czytelniczek poinformowała nas, że od kilku dni nie może się skontaktować z posterunkiem policji w Czarnej Górnej. - Faktycznie tam nikogo nie ma, ale teren Czarnej i Lutowisk obsługują patrole prewencji z Ustrzyk Dolnych oraz Straż Graniczna. Jest jednak podana informacja, że zawsze można zadzwonić na telefon alarmowy 112 – dodaje nadkomisarz Koczera.

Jak dowiedzieli się dziennikarze tvn24.pl, w środę na zwolnieniach lekarskich, na które policjanci przechodzą w formie nieoficjalnego protestu, była już jedna trzecia funkcjonariuszy. To ponad 30 tysięcy osób. Informację potwierdził w czwartek na antenie TVN24 rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka.

Duże problemy kadrowe są też w województwie podkarpackim, gdzie ponad 40 procent policjantów jest na zwolnieniach. Są takie jednostki, gdzie nie pracuje nawet 70 procent funkcjonariuszy.

Policjanci od lipca prowadzą akcję protestacyjną, a dołączają do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. W ramach protestu przebywają na zwolnieniach lekarskich, powołując się na przemęczenie.

Policjanci domagali się odmrożenia waloryzacji pensji, wprowadzenie płatnych nadgodzin i służby w dni świąteczne, płatnych 100 proc. zwolnień lekarskich do 30 dni w ciągu roku, przywrócenia uprawnień emerytalnych oraz wzrostu uposażeń o 650 złotych brutto.

Obecnie NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. MSWiA wciąż nie spełniło ich postulatów. Związkowcy podkreślają, że decyzji związanych z działaniami policjantów nie koordynują.

 

autor: paba
źródło: tvn24.pl