Ustrzyki Dolne
środa, 5 sierpnia 2020

Czego Ustrzykom zazdrości poseł Zimoch?

Czego Ustrzykom zazdrości poseł Zimoch?<br/>fot. Magdalena Kuzar UM Ustrzyki Dolne
fot. Magdalena Kuzar UM Ustrzyki Dolne

Poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Zimoch był gościem na sesji absolutoryjnej Rady Miejskiej w Ustrzykach Dolnych. Zapowiedział, że wraz z mobilnym biurem poselskim będzie częstym gościem w gminie. Przyznał też, że gminie zazdrości kilku rzeczy.

- Po pierwsze zazdroszczę, że możecie obradować całą grupą, co jest niemożliwe w Sejmie. Zazdroszczę wam systemu, który macie od początku kadencji - jest jasny i przejrzysty. My, posłowie, nie mamy takiego systemu. Zazdroszczę też, że możecie pracować z tak fantastycznym burmistrzem, człowiekiem otwartym, który dąży do jasno określonego celu - i tym bardziej zazdroszczę, bo nie mogę pracować z nim na co dzień – wyliczał na początku swojego wystąpienia poseł.

Jak mówił, po ostatniej wizycie w naszym regionie wróciła jego miłość do Podkarpacia. Wspominał, że bywał tu często na koloniach, zimowiskach czy obozach. Przypomniał swoja ostatnią wizytę, którą odbył na początku lipca, tuż przed wyborami prezydenckimi po to,  by zobaczyć szkody, które wyrządziła powódź m.in. w okolicach Krościenka.

- Uważam, że każdy poseł powinien prowadzić aktywnie działalność nie tylko podczas kampanii - mówił do radnych i przypomniał jakie „boje” prowadził w jej trakcie z osobami, które niszczyły plakaty popieranego przez niego kandydata Rafała Trzaskowskiego. - Nawet podobało mi się zrywanie plakatów, bo jestem człowiekiem upartym i takie boje z wieszaniem kolejnych plakatów prowadziłem do ostatniego dnia.

Poseł przyznał, że jest zakochany w naszym regionie i zawsze chętnie spotka się i porozmawia z radnymi i mieszkańcami. Zapowiedział też, że wraz ze swoim mobilnym biurem poselskim będzie często odwiedzał Ustrzyki i Bieszczady. - Jestem gotowy rozpocząć już jutro, bo nie jest konieczny fotel i biurko - można pracować wszędzie. Jeśli jest wola i potrzeba, i mogę wam jako zwykły poseł pomóc - to jestem do dyspozycji – zapewniał.

Poseł wspomniał też o Dolinie Stebnika, która według niego jest jedną z najpiękniejszych dolin w Polsce. Zaofiarował też pomoc na rzecz OSP w Krościenku, w wysokości 1 tys. zł, która zostanie przeznaczona na zakup niezbędnego sprzętu.

Poseł mówił, że jest pod wrażeniem tego, że w ustrzyckiej bibliotece jest ogromna kolejka do tego, by wypożyczyć książki Olgi Tokarczuk. Zaoferował zakup wszystkich książek noblistki i przekazanie ich do miejskiej biblioteki - Oraz swojej książki, jeśli ktoś będzie chciał przeczytać – żartował.

- Zapoznałem się z tym, co podczas sesji będzie chciał przekazać burmistrz - bardzo interesują mnie sprawy związane ze sportem i turystyką i ucieszyłem się, jak dowiedziałem się, że działa klub szachowy - podkreślałbyły komentator sportowy i dodał, że według niego szachy powinny być obowiązkowym przedmiotem w szkołach.

- Dziś jest wasze święto – mówił do radnych. - Każda sesja jest świętem i życzę, by Ustrzyki się fantastycznie rozwijały, a spory nie zamieniały się w kłótnie, obrażanie i gniew. Abyśmy wszyscy bez względu na poglądy pracowali dla dobra ludzi i tych, którzy was wybrali – zakończył.

 

Czego Ustrzykom zazdrości poseł Zimoch?<br/>fot. Magdalena Kuzar UM Ustrzyki Dolne
fot. Magdalena Kuzar UM Ustrzyki Dolne
autor: paba