Ustrzyki Dolne
piątek, 23 lutego 2018

Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.

Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.

Z czego słynie Dźwiniacz? - Z gospodarstw agroturystycznych, stawów rybnych i paralotni. Jak są dobre wiatry to na naszym niebie jest kolorowo jak tęcza – mówi sołtys Dźwiniacza Dolnego Władysław Tarnawski. - Poza tym mieszkańcy są gościnni, wszystko mamy, tylko nam świetlicy brakuje.

Dźwiniacz Dolny od Ustrzyk Dolnych znajduje się ok. 8 km. Wjeżdżających do wsi gości wita drewniany szyld „Dźwiniacz Dolny - miejscowość agroturystyczna”. - Ten szyld postawiliśmy kilkanaście lat temu, jak we wsi zaczęły działać trzy gospodarstwa agroturystyczne: Roman Glapiak, ja z żoną i Jan Budzyk – opowiada sołtys Dźwiniacza Dolnego Władysław Tarnawski. - Chcieliśmy przyciągnąć turystów i po to, by władza pomyślała o nas, bo toczyliśmy wtedy batalie o drogę. Ostatni odcinek drogi zrobiono nam jednak dopiero w roku ubiegłym, bo wcześniej to była porażka. Dziura na dziurze, a turyści wciąż się tylko pytali kiedy nam zrobią drogę.

Sołtys Tarnawski wspomina, że o drogę walczył z mieszkańcami od lat. - Nie tylko za czasów mojego sołtysowania, ale jeszcze jak byłem radnym. Tak się układało, że robiono nam ja odcinkami, z „powodziówek”, z pieniędzy od wojewody i udało się. W końcu dotarła do końca, do znaku „Dźwiniacz”. Teraz starosta obiecał, że pozostałe 2 km do Serednicy też zostanie zrobione. Droga to jest podstawa, wcześniej jak koniki jeździły to ludziom tak nie przeszkadzało, ale jak się pojawiło więcej aut, to zrobił się problem. Teraz już mogę podziękować wszystkim i staroście i gminie, która co roku - w zeszłym roku też - ok. 100 tys. zł na naszą drogę przeznaczała.

Teraz bieszczadzkie Starostwo Powiatowe z Programu Transgranicznego Polska-Białoruś-Ukraina dostało pieniądze i sołtys mówi, że jak 5 km do Wańkowej zostanie zrobione, to problem dróg się zamknie. - W tym roku chyba problem wszystkich dróg w powiecie zostanie rozwiązany, no oprócz drogi na Skorodne.

Dwór, stadnina, Ekomuzeum i paralotnie
W Dźwniaczu mieszka obecnie 227 osób, tzn. tyle jest uprawnionych do głosowania. Z dziećmi jest ok. 270 osób, więc wieś ani mała, ani duża nie jest. – W sam raz - jak mówi sołtys. Fundusz Sołecki w ubiegłym roku wynosił 13,6 tys. teraz jest mniej 13,2 tys. - Ubyło nam mieszkańców i Fundusz się nam zmniejszył. Cały czas ludziom powtarzam, że jak się we wsi nie meldują tyko w Ustrzykach, to nam na wieś mniej pieniędzy gmina przeznacza. To nasz grosz, muszą o tym pamiętać. Niestety sporo mieszkańców też wyjeżdża, za pracą – dodaje sołtys Tarnawski.

Historia wsi nie jest prosta. Przed 1942 rokiem mieszkało w niej ponad 700 osób, które zostały wysiedlone podczas Akcji Wisła. Ich gospodarstwa przeszły pod były PGR w Serednicy, a następnie na Skarb Państwa. - Później stopniowo wieś się zaludniała, ludzie zaczęli tu wykupywać domy po dawnych osadnikach, które w międzyczasie były szabrowane i niszczone. Dlatego nasza wieś, to praktycznie mieszkańcy, którzy przyjechali tu z powiatu lub z Polski i się osiedlili.

Teraz w Dźwiniaczu działa sześć gospodarstw agroturystycznych plus jedno, które „raczkuje”. - Są zarejestrowane w gminie, więc śmiało można potwierdzić, że jest to miejscowość agroturystyczna. W jednym gospodarstwie u Jasia Budzyka jest stadnina „Forta”, jest tam prowadzona nauka jazdy na koniach i czynny wypoczynek w siodle. Przy tym gospodarstwie przebiegała kiedyś granica państwa i jak było organizowane „Święto Chleba”, to tam ustawiamy taką symboliczną granicę, stał szlaban, strażnica i tak witaliśmy gości – opowiada sołtys. - Po drugiej stronie drogi, tu gdzie teraz znajduje się skład nadleśnictwa, stał kiedyś warowny dwór Kmitów z XVII w. Zachowały się po nim teraz tylko wały o wysokości 2 m, fragment fosy oraz dziury w ziemi po piwnicach. Jest też cerkwisko i cmentarz greckokatolicki w Serednicy.

Przez Dźwiniacz, po wyremontowanej drodze powiatowej, prowadzi szlak rowerowy. - To jest taka pętla: Wańkowa, Brelików, Leszczowate i bardzo często turyści tędy jeżdżą, to ok. 30 km. Miejsce idealne na jazdy, mało samochodów, mało zanieczyszczeń – zachwala wieś sołtys.

Niewątpliwą atrakcją Dźwiniacza jest to, że są tu świetne warunki do latania na paralotniach. - Czasem niebo jest całe kolorowe. Obozy sobie szkoleniowe organizują i dużo paralotniarzy z różnych zakątków Polski przyjeżdża. Przez drogę nad nami przelatują i na polu u sąsiada lądują. Do wsi się nawet jeden pilot sprowadził, który na szybowcach tu lata – mówi sołtys.

Przez Dźwiniacz przebiega też Ekomuzeum „Hołe”, które przebiega przez większość bieszczadzkich wiosek, począwszy od Ustrzyk przez Łodynę, Dźwiniacz, Wańkową, Leszczowate, Brelików. - Wszędzie są znaczone ważniejsze atrakcje turystyczne, szlaki, cerkwie, rośliny czy ptaki, które są warte zobaczenia. U nas jest stanowisko storczyka pod Ostrym Działem i największy w Polsce rezerwat cisów w Serednicy. Do tego rezerwatu przyjeżdżają ludzie z całej Polski – mówi sołtys. - Mamy u nas też zespół stawów rybnych u Zygmunta Klimko. Jest wyposażenie, wiata i grill, przyjeżdżają i korzystają z tego ludzie, którzy mieszkają w okolicznych agroturystykach.

Ale świetlicy brak...
Mieszkańcy Dźwiniacza mają jednak jeszcze jedną wielką potrzebę. W nocy z 3 na 4 stycznia 2016 roku spłonęła tam świetlica wiejska – ich duma i centrum kulturalne wsi. - Dla nas to była klęska. Na świetlicę zaadoptowaliśmy drewniany budynek starej szkoły podstawowej, która powstała jeszcze w latach 60-tych. Stopniowo ją modernizowaliśmy, bo wcześniej to była drewniana rudera. Budynek był dwupoziomowy i swego czasu mieściły się tam mieszkania. W lata 80-tych mieszkańcy podjęli działania adaptacyjne tego obiektu na świetlicę wiejską. Gmina dała doposażenie, pisaliśmy projekty unijne. Założyliśmy nawet Stowarzyszenie Rozwoju Wsi by można było sięgać po środki. Największy projekt był pisany na ok. 50 tys. zł w 2011 roku. Zakupiliśmy sprzęty, stoły, krzesła, zrobiliśmy centralne ogrzewanie, zaangażowaliśmy w rozwój świetlicy pieniądze z Funduszu Sołeckiego, wyposażyliśmy kuchnię, aby można było robić przyjęcia i wesela. I wszystko spłonęło – wylicza łamiącym się głosem sołtys Tarnawski.

Świetlica spłonęła w nocy. Sołtysa zaalarmowali sąsiedzi ok. 1 w nocy. - Pobiegliśmy na miejsce, to część kuchenna była już spalona, reszta stała. Za chwilę przyjechała pierwsza straż, ale mróz był okropny -26 stopni, puścili troszkę wody, ale hydrantu nie mogli uruchomić. Ogień się zaczął rozprzestrzeniać i budynek spłoną na naszych oczach – wzdycha ciężko sołtys. - Nie było skąd wziąć wody, stawy zamarznięte, pompy nie mogli uruchomić. Spaliło się wszystko. A 6 stycznia mieliśmy zaplanowane Jasełka. Towar zakupiony, część poczęstunku przygotowana.

Sołtys mówi, że bez świetlicy jest bardzo ciężko. Nie jedną rzecz by z mieszkańcami zrobili, ale nie ma gdzie. Na razie udostępnia mieszkańcom swoją małą świetlicę, którą kiedyś dla turystów wybudował. - Ale tam zmieści się pewnie tylko z 40 osób, organizujemy tam zebrania wiejskie i Mikołaja czy Dzień Dziecka, by dzieci nie odczuły braku. Szkoły nie ma, nic społecznego nie ma, a my co roku im imprezy robiliśmy. Wcześniej na takie zabawy i młodzież przychodziła, a teraz tylko maluchy zapraszamy, bo nie ma miejsca. Mam plac zabaw przy agroturystyce, to latem dzień dziecka jest łatwiej zorganizować.

Gmina Ustrzyki Dolne wraz z burmistrzem w ubiegłym roku podjęli starania by nową świetlicę mieszkańcom Dźwiniacza postawić. - Zaczęliśmy od dokumentacji, pozwoleń, kosztorysów i projektów. Na dzień dzisiejszy mamy już wszystkie pozwolenia na budowę i projekt, praktycznie można by budować. Niestety brak pieniędzy. Na koncie w gminie z ubezpieczenia mam 165 tys., bo na projekt burmistrz dał nam 10 tys. I te pieniądze chcemy przeznaczyć na wkład do projektu. Pojawiła się szansa dostania pieniędzy z Ministerstwa Kultury. Tu urzędnicy z gminy nam pomagali go pisać, podpisuję projekt i wysyłamy. Chcemy dostać jako Stowarzyszenie ok. 900 tys. zł na budowę i całą infrastrukturę i wyposażenie.

Świetlica ma być taka jak poprzednio, jednorazowo będzie mogło w niej się bawić 100 osób, ale tym razem będzie parterowa. - Nam to wystarczy – mówi sołtys. - Teraz trzymamy kciuki by projekt przeszedł. Ale w tym roku musimy zacząć budować, nawet jak nam projekt nie przejdzie, bo wszystkie pozwolenia nam przepadną. Bez świetlicy jest ciężko, bo teraz nawet Koło Gospodyń Wiejskich nie ma gdzie działać. Na szczęście panie nie zrezygnowały z tradycji jeżdżenia na Dożynki Gminne i przygotowują wszystko u mnie w świetlicy.

Stowarzyszenie Rozwoju Wsi nawet przed samym spaleniem świetlicy dostało dofinansowanie z projektu Banku BZW BK, za które zakupiło stół do pingponga, bilarda i cymbergaja. Sołtys zorganizował też dla dzieci kurs fotograficzny ze środków gminnych z programu przeciwdziałania alkoholizmowi, zakupiono aparaty fotograficzne, wydrukowano zdjęcia, był wernisaż... Wszystko się spaliło. - Co roku coś robiliśmy dla dzieci i młodzieży, teraz, ach... Nie wszystko po chmurką da się zrobić, chociaż Fundacja Bieszczadzka nam wiatę postawiła. Przynajmniej turyści mają gdzie odpocząć – dodaje.

Czekają na lepszy wodociąg i oświetlenie
- Nasza wieś się znajduje na dziale wód, mój dom stoi na najwyższym punkcie w tym terenie. Z jednej strony wody nam zlatują do Bałtyku, z drugiej do Morza Czarnego. Kilkanaście lat temu zaczęliśmy walczyć o wodociąg, bo jak jest susza to wody nie ma. Wodociąg jest, ale ciśnienia nie ma takiego by można było wykorzystywać do pożaru. Wystarcza tylko na potrzeby mieszkańców. - mówi sołtys Tarnawski. - Po pożarze władze MPGK zastanawiały się co zrobić, podobno nawet przeróbki w przepompowni nie wystarczą i musimy czekać na wymianę rurociągu głównego z Soliny, bo wtedy będzie można zwiększyć ciśnienie. Dobrze, że ta wymiana rur do Ustrzyk już trwa.

Przy nowej świetlicy nie będzie remizy strażackiej, bo w Dźwiniaczu nie ma Ochotniczej Straży Pożarnej, a miejscowi chłopcy, należą do OSP Łodyna. - Bardzo dobrze współpracujemy, jedna parafia, jeden kościół. Ale współpracujemy z Łodyną, bo często jak świetlica jeszcze działała, to dzieciaki do nas na zabawy przychodziły. Już po spaleniu świetlicy w 2017 roku przy terenie świetlicy robiliśmy dla dzieci ognisko, to z Łodyny około 10 dzieci z rodzicami przyszło. Współpraca jest bardzo dobra, z Grzesiem, sołtysem Łodyny, bardzo dobrze nam się współpracuje. Sołtys, który jest prezesem tamtejszej OSP, do nas często wozem strażackim przyjeżdżał i pokazy dla dzieci robił.

W całej wiosce, jest ok. 10 lamp, które zostały zrobione jeszcze za czasów komuny. - Pierwsze pismo w sprawie oświetlenia wysłałem do burmistrza 12 lat temu, dopiero w 2016 roku obecny burmistrz zlecił wykonanie projektu na oświetlenie całego Dźwiniacza. Pod koniec roku zaczęto robić i w tym roku, przeznaczono na to ok 36 tys. zł, razem z Funduszem Sołeckim i część lamp będzie zrobionych – cieszy się sołtys. - Mimo, że z byłym burmistrzem byliśmy radnymi z jednego ugrupowania, to nie udało mi się go przekonać by zrobił kompleksowy projekt oświetlenia, inne wioski robił, a u nas tylko obiecanki, dopiero obecny burmistrz nam projekt zrobił.

Sołtys mówi, że we wsi co roku są też częściowo remontowane drogi gminne na wsi. - Robią rowy, nawożą tłucznia, utwardzają drogi, tam gdzie są potrzeby – mówi sołtys Tarnawski.

Sołtys się uśmiecha, jak go pytamy o współpracę z burmistrzem. - Z naszym synem do klasy chodził, do gimnazjum. Ale jak widać nie wiek się liczy, bo współpraca nam się bardzo dobrze układa. Wcześniej tyle dla wsi nie udało się zrobić, jak teraz. Nigdy żaden burmistrz nie dbał tak jak ten o wioski, muszę to podkreślić. To widać. Wziął to sobie za punkt honoru, by nas do tej większej cywilizacji dostosować. Świetlice drogi, oświetlenie... doprowadza nas do pełnej kultury – mówi sołtys, który startował z tego samego komitetu co burmistrz w wyborach samorządowych. - Jestem jedynym radnym z jego komitetu w Ustrzykach. Przed wyborami sporo osób mnie namawiało na start ze swoich organizacji, ale jak obiecałem raz, to zdania nie zmieniłem i nie żałuję, chociaż przebicie w Radzie jest żadne, to dużo mu się udało zmienić.

 

Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
Wieści z sołectw. Dźwiniacz wieś agroturystyczna.
autor: paba


powiązane artykuły: