Ustrzyki Dolne
środa, 6 września 2017

GOPR. Podsumowanie wakacji.

GOPR. Podsumowanie wakacji.<br/>fot. FB/Bieszczadzka Grupa GOPR
fot. FB/Bieszczadzka Grupa GOPR

Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR podsumowali wakacje 2017. Interwencji było więcej. Goprowcy interweniowali aż 101 razy.

Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR podsumowali tegoroczne wakacje. Tegoroczne interwencje najczęściej dotyczyły zasłabnięć, omdleń, udarów czy złamań i zwichnięć kończyn dolnych. I chociaż w tym roku, w okresie wakacyjnym na bieszczadzkich szlakach doszło do większej liczby wypadków niż w roku ubiegłym, ratownicy nie demonizują problemu.
- Myślę, że przyczyną zwiększenia ilości wypadków, jest po prostu zwiększenie się z roku na rok ilości turystów, którzy odwiedzają Bieszczady - przekonuje Grzegorz Mołczan, ratownik Bieszczadzkiej Grupy GOPR.

Jeżeli chodzi o przygotowanie turystów, którzy wybierają się w góry to bywa różnie. - Nie chciałbym tutaj wrzucać wszystkich turystów do jednego worka, bo jeżeli ktoś wie, że jedzie w góry to jest do tego odpowiednio przygotowany. Jeżeli ktoś jednak zatrzymuje się np. na Polańczyku czy Solinie i przez dłuższy czas spędza tam czas, a potem dowiaduje się, że można wyjść np. na połoninę, to on po prostu w góry idzie tak jak stoi. I to nie jest dziwne, bo nikt nie jest w stanie od tego człowieka wymagać, żeby zawsze miał ze sobą buty trekkingowe. Dużo osób w takich sytuacjach się też dowiaduje, że jest np. chory na serce, bo są omdlenia, osłabnięcia – opowiada ratownik.

Tegoroczny wynik akcji ratunkowych przeprowadzonych przez Bieszczadzką Grupę GOPR podczas dwóch miesięcy to 101 akcji. Ratownicy udzielili pomocy 107 osobom. W 35 przypadkach skorzystali z pomocy śmigłowca. Jest to prawie o połowę więcej akcji, niż w poprzednim roku.

Kilka akcji ratunkowych Bieszczadzkiej Grupy GOPR:
24 sierpnia ratownicy zostali zadysponowani do trzech osób, mężczyzny i dwójki dzieci, którzy utknęli w terenie eksponowanym w nieczynnym kamieniołomie w Bóbrce. Po dotarciu na miejsce zdarzenia śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego desantowany został ratownik GOPR oraz ratownik LPR, którzy za pomocą technik linowych ewakuowali wystraszonych turystów do podstawy kamieniołomu.
26 sierpnia GOPR udzielało pomocy mężczyźnie po utracie przytomności, który po zaopatrzeniu przez ratowników przetransportowany został do szpitala w Sanoku śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
27 sierpnia w godzinach wieczornych ratownicy udzielali pomocy w rejonie szczytu Fereczata kobiecie z dwójką małych dzieci, które zbyt późno wybrały się w góry. Po zabezpieczeniu termicznym wychłodzonych dzieci, całą trójkę sprowadzono w doliny.
28 sierpnia ratownicy otrzymali zgłoszenie o kobiecie znajdującej się w rejonie Orlego Kamienia, która w wyniku upadku doznała otwartego złamania podudzia. Ze względu na charakter urazu, kobietę ewakuowano za pomocą długiej liny śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a następnie przetransportowano do szpitala w Sanoku.

 

autor: kj/paba
źródło: FB/Bieszczadzka Grupa GOPR


powiązane artykuły: