Ustrzyki Dolne
środa, 7 grudnia 2016

Jestem realistą i twardo stąpam po ziemi

Jestem realistą i twardo stąpam po ziemi<br/>fot. www.romowicz.pl
fot. www.romowicz.pl

Śmieci, woda, sport, drogi i współpraca ze starostwem - Bartosz Romowicz Burmistrz Ustrzyk Dolnych w rozmowie z Gazetą Bieszczadzką podsumowuje swoje dwa lata pracy.

Gazeta Bieszczadzka: Minął drugi rok Pana kadencji jako Burmistrza Ustrzyk Dolnych. Jak Pan ocenia ten okres?
Bartosz Romowicz:
Faktycznie w grudniu mija połowa tej kadencji. W swojej pracy wraz ze swoimi współpracownikami staramy się, aby w tym czasie wykonać jak najwięcej rzeczy i załatwić jak najwięcej spraw dla mieszkańców gminy Ustrzyki Dolne. Myślę, że każdy do swojej pracy podchodzi krytycznie i zawsze chciałoby się zrobić więcej.
G.B.: Co konkretnie uważa Pan za najważniejsze zadanie w mijającym roku?
B.R.:
Na pewno największym zadaniem inwestycyjnym, które rozpoczęliśmy w tym roku to budowa żłobka miejskiego, w którym ma powstać 45 miejsc dla dzieci w wieku 1-3 lat. To zadanie będzie kosztować 3,5 miliona złotych, ale w jego ramach zostanie również wykonany remont Przedszkola nr 1. Na realizację tego zadania pozyskaliśmy prawie 2 miliony złotych środków zewnętrznych: 1 milion z programu rządowego „Maluch” i 1 milion z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego.
G.B.: Jeśli mowa o środkach europejskich to czy są to jedyne środki pozyskane w tym roku przez gminę Ustrzyki Dolne?
B.R.:
Oczywiście, że nie. Staramy się pozyskiwać środki pisząc projekty nie tylko poprzez Wydział Pozyskiwania Środków Zewnętrznych w Urzędzie Miejskim, ale również przez Bieszczadzką Agencję Rozwoju Regionalnego, gdzie gmina Ustrzyki Dolne jest większościowym udziałowcem. W tym roku pozyskaliśmy również środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na remonty dróg na wsiach. W ramach tego zadania wykonaliśmy drogę w Hoszowczyku oraz Brelikowie i Ropience. Pozyskaliśmy również środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na budowę kanalizacji w mieście.
G.B.: Kiedy to zadanie będzie wykonywane i kto na tym zyska?
B.R.:
Projekt złożyliśmy w styczniu, ale jego rozstrzygnięcie ostateczne nastąpiło dopiero w październiku. Mamy gotową dokumentację techniczną, więc z procedurami przetargowymi ruszymy w I kwartale przyszłego roku, a zaraz po tym z inwestycją. Blisko 3,5 milionowa inwestycja zakończy się w połowie 2018 roku. Efektem tej inwestycji będzie podłączenie do kanalizacji miejskiej m.in. ulic Sikorskiego, części Gombrowicza, Nadgórnej i Ogrodowej. Wraz z przyłączami do budynków będzie to prawie 5 km sieci.
G.B.: Co zmieniło się od poprzedniego roku w zakresie gospodarki odpadami? Czy będą podwyżki cen dla mieszkańców za odbiór odpadów komunalnych?
B.R.:
Cały czas wspólnie z miastem i gminą Zagórz pracujmy nad systemem gospodarki odpadami w naszym regionie, tak aby nasi mieszkańcy mieli jak najniższe ceny za odbiór odpadów. My nie planujemy podwyżki tych cen w przyszłym roku. Czekamy na przyjęcie Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, który określi pozycję Ustrzyk Dolnych w tym systemie. Będą małe zmiany w sposobie odbioru odpadów, ponieważ mieszkańcy otrzymają kody kreskowe, które będą musiały być naklejone na worki z odpadami. O tych zmianach będziemy listownie informować mieszkańców w grudniu tego roku. Ale jeśli mowa o podwyżkach cen dla naszych mieszkańców to warto podkreślić, że od grudnia zaproponujemy nowe ceny za ciepło w naszym mieście.
G.B.: Czym to jest spowodowane? Dlaczego ceny wcześniej nie spadały?
B.R.:
Nie powiem tutaj, że jestem jakiś cudotwórcą, który magicznym dotknięciem spowodował obniżenie ceny ciepła. Trzeba powiedzieć obiektywnie, że udało się kupić taniej węgiel używany do produkcji ciepła i to wpłynęło również na obniżkę. Jednakże trzeba podkreślić, że przyjrzałem się dokładnemu funkcjonowaniu naszych spółek komunalnych i w wielu przypadkach udało się zoptymalizować koszty. To wszystko przekłada się na to, że wszystkie spółki komunalnej, których właścicielem jest gmina Ustrzyki Dolne, powinny zakończyć ten rok dodatnim wynikiem finansowym. To ważne, bo we wcześniejszych latach nie zawsze to tak wyglądało.
G.B.: Ostatnio wciąż głośno jest o zanieczyszczonej wodzie w gminie. Jak chce Pan przeciwdziałać takim wypadkom?
B.R.:
O wodzie w naszej gminie jest faktycznie głośno, a to głównie za sprawą przerw w jej dostawie. Uważam, że temat wody został przez kilka lat zaniedbany, bowiem już dawno mogliśmy mieć nową magistralę wodociągową. W tym roku skończyliśmy projektować magistralę wodociągową w zdecydowanej większości. W przyszłorocznym budżecie zaproponowałem Radnym Rady Miejskiej zabezpieczenie środków na jej wykonanie, a to koszt prawie 11 milionów złotych. Nie można jednak było zwlekać z tą inwestycją, ponieważ tak naprawdę w każdej chwili te problemy mogłyby się pogorszyć.

(Cała rozmowa w GB 24)

autor: paba


powiązane artykuły: