Rada Miejska w Ustrzykach Dolnych zmieniła statut Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Wcześniejszą propozycję zakwestionował nadzór prawny wojewody. Wojewodzie nie spodobał się m.in. zapis o demoralizacji młodzieży w tym o „uprawianiu nierządu”.
Sesja specjalna Rady Miejskie w Ustrzykach Dolnych miała dziś w planach jeden główny punkt - w sprawie założenia Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Ustrzykach Dolnych. Znów zaczęła się jednak od spraw proceduralnych, które poruszył – jak podczas ostatnich sesji – radny Prawa i Sprawiedliwości Czesław Urban. Tym razem radny chciał wyjaśnienia na jakich podstawach została zwołana sesja nadzwyczajna i czy wszystko przebiegało według procedur.
Przewodniczący Julian Czarnecki wyjaśnił mu, że Rada została zwołana na wniosek burmistrza, ponieważ nadzór prawny wojewody podkarpackiego wniósł uwagi m.in. do statutu Szkoły Mistrzostwa Sportowego, która ma powstać w Ustrzykach Dolnych.
Radny dopytywał jednak czy był pisemny wniosek o zwołanie sesji i kto został o tym poinformowany. Burmistrz Romowicz odpowiedział, że o sesji nadzwyczajnej rozmawiał m.in. z radnym Arkadiuszem Lupą, który jest szefem opozycyjnego klubu Koalicji dla Bieszczad, a radni dostali mailem nowy statut szkoły, z którym mogli się zapoznać. - Dodatkowo według statutu sesje Rady mogą być zwołane przez przewodniczącego na wniosek burmistrza lub ¼ radnych w terminie nie większym niż 7 dni i nigdzie nie ma mowy o wniosku pisemnym - wyjaśnił radnemu burmistrz.
Burmistrz wyjaśnił też dlaczego sesja została zwołana w sposób nadzwyczajny. - Jeśli chcemy szkołę uruchomić od września, to musimy jak najszybciej przyjąć zmiany, które do statutu zaproponował nadzór prawny wojewody – mówił burmistrz.
Prawnikom wojewody nie spodobało się m.in. połączenie w Zespół Szkół Sportowych - Szkoły Podstawowej nr 2 Narciarskiej Szkoły Sportowej oraz Szkoły Mistrzostwa Sportowego oraz punkt dotyczący demoralizacji młodzieży, gdzie ujęto m.in. „uprawianie nierządu”. Jak argumentował nadzór wojewody nie można mówić o takich sprawach w szkole podstawowej, gdzie według prawników wojewody dzieci są za małe na tego typu zachowania. Burmistrz z dyrektorem SP nr 2 NSS Bogdanem Zwaryczem, który przygotowywał statut argumentowali, że takie zapisy znajdują się w statutach innych szkół, a do SMS będą uczęszczać też uczniowie VII i VIII klas.
- Moglibyśmy dochodzić swoich praw i udowadniać wszystko w sądzie, ale wtedy na pewno nie zdążylibyśmy z otwarciem szkoły we wrześniu, a na tym nam bardzo zależy. Zdaję sobie sprawę, że był krótki czas na zapoznanie się z tą uchwałą, ale usunęliśmy wszystkie sprawy, które zaznaczył nadzór prawny wojewody i musimy podjąć uchwałę w dniu dzisiejszym – mówił radnym burmistrz.
Zmiany w statucie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przedstawił radnym dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 NSS Bogdan Zwarycz – jego placówka miała być połączona w Zespół Szkół Sportowych z SMS. - Było sporo punktów, które zarzucały nam, że statut jest źle skonstruowany ale dotyczyły one głównie zapisów nazwy „zespół”. Było też kilka zapisów, z którymi można polemizować, ale aby nie przedłużać dostosowałem statut do uwag nadzoru i usunąłem ten zapis „o nierządzie” by nie sprawiać problemów – wyjaśniał dyrektor. - Przyjąłem założenie, że nasz statut będzie bardzo szczegółowy, po to by w przyszłości nie było problemów, że nie ujęliśmy czegoś, co przewidział ustawodawca. Niestety to również nie spodobało się nadzorowi, ktoś kto oceniał stwierdził, że jest zbyt szczegółowy. Dostosowaliśmy cały statut do sugestii, łącznie z literówką, którą zauważył opiniodawca.
Dyrektor dodał, że statut SMS został napisany na podstawie funkcjonujących statutów szkół sportowych, które już działają i istnieją w obrocie prawnym w Polsce. - Jest też w dużej mierze oparty na statucie Szkoły Podstawowej nr 2, bo miało to współgrać jeśli w przyszłości miałby funkcjonować zespół szkół
Radni za zmianami zagłosowali jednomyślnie.
