Ustrzyki Dolne
czwartek, 2 maja 2019

Pat na drodze

Pat na drodze

Trzecią dobę trwa blokada drogi dojazdowej w okolicach firmy Gryfskand. 30 kwietnia po południu na drodze został usypany wał ziemi przegradzając ją na całej szerokości. Utrudnia to dojazd do posesji i działek, na których prowadzi działalność szereg firm. Droga, o której mowa jest własnością firmy Gryfskand i została przez nią przejęta wraz z całą działką na licytacji komorniczej, po zbankrutowanym przedsiębiorstwie Uniprofil.

Jak udało się nam ustalić przegrodzenie drogi, to konsekwencja interwencji mieszkańców okolicznych domów, którzy kolejny już raz zgłosili straży pożarnej fakt podpalenia odpadów powstałych w wyniku porządkowania terenu placu Gryfskandu. 30 kwietnia płomienie i zadymienie było tak duże, że jednostka straży pożarnej musiała gasić zarzewie ognia. To miało doprowadzić do decyzji o zablokowaniu drogi jako swoistej „zemsty” za nasłanie PSP. Według jednego z mieszkańców bloku komunalnego operator koparki miał się też odgrażać, że jak tak dalej sąsiedzi będą utrudniać pracę firmie, zablokuje jeszcze kolejny wjazd na teren Gryfskandu, pod wiaduktem, odcinając tym samym alternatywną drogę dojazdową.

Firma Gryfskand twierdzi, że nie ma ze sprawą blokady nic wspólnego. Teren obecnie jest przekazany przedsiębiorstwu ZON z Kielc, specjalizującemu się w pracach rozbiórkowych i porządkowych i to jej  pracownik dokonał blokady drogi.

Nową sytuacją zaskoczeni są zarówno właściciele prywatnych podmiotów działających na terenie po byłym PPD jak również prezesi spółek gminnych w tym MPGK oraz Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Obie te firmy korzystały do tej pory z drogi będącej własnością Gryfskandu. Gdyby jeszcze miało dojść do zablokowania dojazdu „pod wiaduktem”  sytuacja stałaby się „podbramkowa”. Zostaje co prawda jeszcze droga przez „Zabłocie” ale jest ona wąska i na razie ustawiony jest na niej ograniczenie tonażu do 6 ton.

Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że tylko nieliczni przedsiębiorcy mają zagwarantowaną tzw. Służebność drogową czyli prawo do korzystania z drogi będącej własnością innego właściciela. Większość korzystała z niej na zasadach zwyczajowych.

Skomplikowana sytuacja własnościowa dróg na terenie po PPD Ustjanowa, to efekt wielokrotnych przekształceń własnościowych, podczas których nikt za bardzo nie przejmował się drogami. To doprowadziło do sytuacji jaką mamy obecnie, że prywatny właściciel może sparaliżować lub przynajmniej  utrudnić działalność wielu firm i przedsiębiorców.

Ostatnia uwaga dotyczy bezpieczeństwa, a w zasadzie jego braku na zablokowanej drodze. Dotyczy to zwłaszcza nocy, kiedy to zapora na drodze wyrasta niepodziewanie. Brak jakichkolwiek informacji, w formie znaku czy też tablicy informującej o nowej sytuacji na drodze jest zadziwiające. Mimo, że droga jest prywatna to wydaje się logiczne, że powinna zostać oznakowana dla bezpieczeństwa użytkowników. W trzecią dobę od jej zablokowania w dalszym ciągu nic w tej kwestii nie zostało zrobione.

Burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz poinformował, że monitoruje sytuację i zapowiedział, że będzie podejmował działania zgodne z prawem, po to aby jak najszybciej załatwić sprawę.

 

autor: ela