Ustrzyki Dolne
sobota, 4 lipca 2020

Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku

Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku

Zalane domy i drogi, zniszczone mosty i przepusty - to bilans ostatniej nocy w gminie Ustrzyki Dolne. - Najgorzej jest w Stebniku i w Krościenku, a prognozy są nie najlepsze. Nie wiem jak przetrwamy najbliższe dni - mówi Aleksandra Ziembicka, sołtys Krościenka.

Państwowa Straż Pożarna w Ustrzykach Dolnych pierwsze zgłoszenie dostała o godz. 16:30. Ulewy spowodowały podtopienia dróg i domów w okolicach Krościenka i Stebnika. Droga W-890 prowadząca do przejścia granicznego przez kilka godzin była nieprzejezdna. Sytuacja była tak dynamiczna, że trzeba było wzywać posiłki z innych powiatów - Z powiatu bieszczadzkiego udział w akcji wzięło 13 ratowników z Jednostek Ratowniczo Gaśniczych, do tego 17 pojazdów Ochotniczych Straży Pożarnych i 90 ratowników. Dodatkowo spoza naszego powiatu w akcji udział wzięło ok. 70 ratowników z powiatu sanockiego, leskiego, krośnieńskiego i brzozowskiego – wylicza dyżurny KP PSP w Ustrzykach Dolnych.

„Dziś o godzinie 17.50 zostaliśmy zadysponowani w sile dwóch zastępów do działań przeciwpowodziowych w Krościenku oraz Liskowatem w gminie Ustrzyki Dolne. Prowadziliśmy działania polegające m.in . na wypompowywaniu wody i budowie wałów. W działaniach brały udział siły i środki z całego powiatu oraz powiatów ościennych. Do bazy wróciliśmy o godzinie 23.10.” - -informowali wczoraj na Facebooku strażacy ochotnicy z Lutowisk.

- Sytuacja jest dramatyczna. Zalane są domy, zniszczone przepusty i mosty - mówi sołtys Krościenka Aleksandra Ziembicka. - Z powodu osuwających się skarp, trzeba było ewakuować jedną rodzinę, ale nie wiadomo czy nie trzeba będzie ewakuować kolejnych. Dziś jadę w teren z burmistrzem Ustrzyk Dolnych i sprawdzimy jak sytuacja wygląda. Ale wczoraj drogi zamieniły się w rwące potoki. Rondo w Krościenku było nieprzejezdne, bo woda chyba ze wszystkich gór spłynęła w tamto miejsce. Coś strasznego, ludzie są załamani... - opowiada sołtyska.

- Niestety prognozy nie są najlepsze, a to już trzeci raz w ciągu ostatnich tygodni. Najgorsze jest to, że Wody Polskie z tym nic nie robią, a tyle razy prosiliśmy. Trzeba jak najszybciej oczyścić koryta Strwiąża, powycinać wierzbę i inne krzaki. Sami nie możemy tego zrobić, musimy działać zgodnie z prawem, tylko że odpowiedzialni za tę sytuację nie reagują – denerwuje się sołtyska.

Ulewy postraszyły też mieszkańców Liskowatego. - Na szczęście nie doszło do żadnych podtopień. Woda rzeczywiście doszła pod fundamenty,  ale w porę opadła i żadne domy nie zostały zalane – mówi sołtys Liskowatego Robert Gaber. - Niestety, obok naszego domu woda zabrała ok. metra skarpy, jak przyjdzie jeszcze jedna taka ulewa, to zabierze już drogę.  To nie jest nowa sytuacja, ja o tym alarmowałem już 6 lat temu - wszystkie pisma jakie wysłałem do Wód Polskich mam. Ale jak to u nas bywa - wody wysłały pismo do dróg, drogi do wód i na tym się skończyło.

FOT. FB/ OSP LUTOWISKA, Bartosz Romowicz

 

Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
Podtopienia w regionie - najgorzej w Krościenku
autor: paba


powiązane artykuły: