Ustrzyki Dolne
piątek, 19 maja 2017

Ustrzyki Dolne. Konsultacje społeczne – decyduj o gminie!

Ustrzyki Dolne. Konsultacje społeczne – decyduj o gminie!<br/>fot. TVP Rzeszów
fot. TVP Rzeszów

W jakim kierunku ma się rozwijać gmina Ustrzyki Dolne - turystyka czy przemysł? Czego brakuje mieszkańcom w gminie – miejsc do rekreacji czy nowych dróg? Obecnie trwają konsultacje społeczne, które mają odpowiedzieć na te pytania.

Rada Miejska w Ustrzykach Dolnych, na wniosek Burmistrza Bartosza Romowicza podjęła w 2016 roku uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy. Zostanie ono sporządzone dla całego obszaru gminy Ustrzyki Dolne, wraz z opracowaniem ekofizjograficznym i inwentaryzacją przyrodniczą. W studium będą określone kierunki rozwoju przyszłego zagospodarowania przestrzennego gminy. Przetarg na sporządzenie studium wygrała warszawska firma BUDPLAN i będzie on kosztować 200 tys. zł.

W tej chwili, na terenie gminy Ustrzyki Dolne prowadzone są konsultacje społeczne, w których, mieszkańcy mają wskazać kierunek rozwoju i zagospodarowania swojej gminy.
- Udział mieszkańców w konsultacjach jest niezwykle ważny, bo to oni zdecydują w którym kierunku gmina ma się rozwijać – czy ma być gminą turystyczną czy przemysłową. To oni nam wskazują, które tereny w przyszłości chcą przeznaczyć pod działalność turystyczną, a które mają zostawić jako obszary chronione. To jest właśnie określenie kierunków rozwoju i zagospodarowania gminy – wyjaśnia Alicja Kisielewicz, kierownik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Zagospodarowania Przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Ustrzykach Dolnych. – Jest to bardzo ważny akt planistyczny w systemie prawa. Nie jest prawem miejscowym, ale wyznacza nam kierunki rozwoju. Na podstawie studium uchwalane są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

Gmina Ustrzyki Dolne, stworzyła cały program konsultacji społecznych. W jego ramach, zostały już przeprowadzone konsultacje online (ankieta była na stronie Urzędu Miejskiego) czy spotkanie z młodzieżą z ustrzyckiego LO, która mocno zaangażowała się w projekt i zebrała 140 ankiet. W ramach konsultacji społecznych przeprowadzono też warsztaty przyszłościowe z branżą turystyczną. - Obecnie trwają otwarte warsztaty konsultacyjne z mieszkańcami w Ustrzykach oraz z mieszkańcami wsi. Zrobione zostaną też wywiady indywidualne z pięcioma przedsiębiorcami z terenu miasta i gminy – wylicza Alicja Kisielewicz.

Czego chcą mieszkańcy
- Po wstępnej analizie konsultacji online, widzimy, że mieszkańcy chcą wyprowadzenia przemysłu poza tereny miasta. Wskazują głownie teren byłego PPD Ustjanowa. Ok. 30 proc. z obecnie przebadanych osób, wskazuje na to, że miasto powinno się rozwijać w kierunku turystyki, ok. 16 proc. wskazuje na rozwój zrównoważony czyli i przemysł i turystyka, 15 proc. na rozwój przemysłu, a kolejne 15 proc. chce przeznaczyć ziemię należącą do gminy pod tereny inwestycyjne – analizuje wstępne wyniki konsultacji społecznych kierownik Kisielewicz.

Z analizy ankiet wynika, że zdecydowana większość bo ponad 30 proc. chce poprawy infrastruktury komunikacyjnej, 16 proc. mieszkańców chce natomiast stworzyć w mieście dodatkowe tereny rekreacyjne, sportowe i zielone. Niestety tylko 14 proc. z osób, które wzięły udział w ankiecie czuje się współodpowiedzialna za przestrzeń, która ich otacza. Ludzie chcą też przebudowy nowych dróg, chodników i oświetlenia, rond i skrzyżowań – jednak te ostatnie dane mieszczą się w kilku procentach wszystkich przebadanych.

71 proc. z przebadanych osób uważa, że w mieście i gminie jest za mało infrastruktury sportowej. Mieszkańcy, chcą w pierwszej kolejności budowy lodowiska, tras rowerowych, boisk i alejek spacerowych. – Ludziom brakuje miejsc do organizowania imprez, placów zabaw, tras narciarskich i siłowni na świeżym powietrzu – wylicza kierownik Kisielewicz.

W konsultacjach, udział najchętniej brali ludzie młodzi, w wieku od 18 do 24 lat (31 proc.), od 25 do 35 (19 proc.) i od 35 do 45 (19 proc.). - To jest nasz „kwiat”, a my chcemy aby młodzi ludzie pozostawali na naszym terenie, aby tu pracowali, zakładali rodziny, rozwijali swoje zainteresowania i pasje. Trzeba posłuchać głosu młodych i iść z rozwojem miasta w takim kierunku jaki oni oczekują. My robimy to przede wszystkim dla nich. Ich przyszłość jest zbieżna z naszymi potrzebami – przekonuje kierownik Kisielewicz.

Chcesz stawiać dom – zgłoś do studium!
Alicja Kisielewicz przypomina, że studium, to nie jest to samo, co miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jednak jeśli ktoś w przyszłości będzie chciał dla swojej działalności gospodarczej opracować taki plan, to zapisy, które zostaną teraz wprowadzone, będą musiały być zgodne właśnie z opracowywanym obecnie studium. - W tej chwili, na niektóre inwestycje są wydawane decyzje o warunkach zabudowy bez konieczności opracowania planu zagospodarowania przestrzennego ale są planowane zmiany w ustawach, które będą wymagały zgodności zapisów decyzji o warunkach zabudowy z zapisami w studium – wyjaśnia kierownik Kisielewicz.

Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? - Jeśli będzie chciał wybudować dom mieszkalny, to w studium, będzie musiał mieć zaznaczone to, że teren jest przeznaczony pod taką inwestycję. Jeśli nie da nam znać o tym teraz i w studium jego działka będzie ujęta jako np. tereny rolne, to nie będzie mógł tam wybudować domu - tłumaczy kierownik Kisielewicz.

(Więcej w GB 10)

 

autor: paba