Ustrzyki Dolne
wtorek, 18 grudnia 2018

Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.

Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.

Ropienka to w zasadzie małe miasteczko. We wsi jest szkoła, trzy kościoły, biblioteka, wodociąg, wyciąg, ośrodek zdrowia, świetlica, OSP, KGW, Zespół „Ropieńczanie”, Stowarzyszenie Storczyk, trzy sklepy, dwa cmentarze, a kiedyś był bank i LKS Krokus. - Kiedyś było nawet kino, nazywało się „Awangarda”, teraz niestety wieś się wyludnia, a młodzi wyjeżdżają - mówi sołtys sołectwa Ropienka Renata Wolańska.

Ropienka to nasza ostatnia wioska z cyklu „Wieści z sołectw”, ostatnia i największa wieś w gminie Ustrzyki Dolne, która od Ustrzyk znajduje się ok. 20 km. Sołectwo dzieli się na Ropienkę Dolną, Górną i Kopalnię. To wieś położona w granicach Parku Krajobrazowego Gór Słonnych. Według książki Adama Sabika „Ropienka - 500 lat wśród gór”, który napisał ją m.in. na podstawie wspomnień swojego teścia Michała Jakubowicza, sołectwo zajmuje obszar 1336,92 ha, a w dominującej części pokrywa je las. Wieś rozłożona jest w kształcie litery „H”, ale od niej prowadzi jeszcze mnóstwo odnóżek do gospodarstw.

W Ropience zameldowanych było ponad 700 osób, ale teraz, według danych od sołtys wsi Renaty Wolańskiej jest 693 osoby. - Mamy ten sam problem co inne wioski. Brakuje pracy i młodzi ludzie emigrują. Zostali gównie emeryci – mówi sołtyska.

Dawniej mieszkańcy Ropienki pracowali w miejscowej kopalni, teraz jeżdżą o pracy do Ustrzyk, Sanoka czy Leska. - Takie nastały czasy, że trzeb jeździć z chlebem. Z roli u nas się nie da wyżyć, bo grunty są przeważnie niskich klas. Ale mamy dwa gospodarstwa, jedno zajmuje się hodowlą owiec, a drugie krów mlecznych. Kilka osób pracuje też w lesie - wylicza sołtys i wspomina czasy, kiedy na kopani pracowało 700 osób. - Teraz pracuje tam 40. Co raz więcej szybów jest zamykanych, a kiedyś to była kraina „ropą płynąca”, niestety teraz złoża się wyczerpały. Robione są co prawda dodatkowe badania, pod kątem gazu łupkowego czy ropy, ale na wyniki trzeba poczekać. Niestety w porównaniu do tego co było kiedyś, to teraz jest to szczątkowe.

W latach świetności Ropienka by prężnie rozwijającą się wsią, na tyle prężnie, że była przez wiele lat gminą. - Gminą byliśmy od 1934 roku do 1976 roku, kiedy zostawaliśmy włączeni do gminy Olszanica. Później przeszliśmy pod Ustrzyki. Każdy chciał mieć wtedy Ropienkę u siebie, bo wpływy z podatków z kopalnictwa były ogromne. Teraz te tereny nie przynoszą już tak ogromnych zysków. Wioska kwitła właśnie dzięki kopalni, to był główny motor napędowy.

Fundusz Sołecki na drogi, ale potrzebne oświetlenie
Fundusz Sołecki wsi na rok 2019 wynosi ok. 35 tys. złotych. Pieniądze w całości przekazywane są na remonty dróg lokalnych. - Mam u siebie 113 dróg gminnych. Żartuję, że jestem najbogatszym sołtysem. Około 20 dróg prowadzi o zbudowań, to są te ogonki od tej litery „H” i nie mówię tu o drogach dojazdowych do pól. W tych czasach drogi do domów powinny być jednak takie, by można było dojść „sucha stopą” - przekonuje sołtyska. - Wspólnie z Radą Sołecką podjęliśmy więc decyzję, by pieniądze z Funduszu przekazywać na remonty dróg. Jak nam brakuje, to burmistrz nam dokłada.

Tak jak w większości bieszczadzkich wiosek, drogi w sołectwie nazywane są od nazwisk właścicieli gospodarstw lub od instytucji do których prowadzą. Jest tu więc dogra „na weterynarię”, „do Tobolewskich” czy „do Kociuby”... - Udało nam się dość sporo wyremontować, zrobione zostały dwie drogi do cmentarzy, droga do pana Tobolewskiego i do pana Jakubowicza - fragmentami za ok. 30 tys., droga na Cebulankę, do pana Kociuby koło szkoły oraz do pana Adamczyka prowadząca na Brelików.

W przyszłym roku we wsi trzeba będzie zrobić drogę „na weterynarię”, a na ten cel pójdzie z Funduszu 32 tys. - Tam jest obecnie położona trylinka i jest tak wypaczona, że strach wjeżdżać. Trzeba się trzymać albo prawej, albo lewej strony, bo jak nie to szoruje się podwoziem. Zostanie nam jeszcze ten Chwaniów, ale tę drogę ma w przyszłym roku robić powiat.

Przy budowie wodociągu udało się też zrobić drogę na wyciąg czyli do ujęcia wody i ta ostatnia inwestycja wciąż spędza pani sołtys sen z oczu. - Trzeba koniecznie postawić bariery, droga jest bardzo niebezpieczna, stroma i bardzo kręta. Już wielokrotnie zdarzało się, że ktoś lądował w rowie. Ja sama jak mogę to unikam tej drogi. Konieczne jest postawienie 20 m barier, bo tam jest bardzo niebezpiecznie i kierowca może spaść ze karpy. W tym temacie o pomoc muszę prosić gminę, ale jest też jeszcze jedno miejsce, które trzeba zabezpieczyć - przy nowej drodze powiatowej na Stańkową. Dobrze, że ją remontują, bo ta inwestycja jest bardzo potrzebna, ale tam też trzeba postawić bariery, bo jest bardzo niebezpiecznie.

Jedną z ważniejszych inwestycji, na którą czekają mieszkańcy jest oświetlenie całej wsi. - Trochę lamp już stoi, ale to wciąż za mało, a mieszkańcy, szczególnie ci, którzy nie mają samochodów wciąż się mnie pytają kiedy będą lampy. Potrzeba oświetlenia w kierunku Zawadki, w kierunku Stańkowej, od pani Konopelskiej do „weterynarii”, chociaż tam wybudował się jeszcze jeden mieszkaniec, więc wypadałoby nawet dalej. Potrzeba też oświetlenia w kierunku Brelikowa, przez las i po jednej lampie w kilku innych miejscach we wsi - wylicza sołtys Wolańska. - To są takie miejsca, w których można spotkać dzikie zwierzęta. W kierunku Zawadki chodzi na przykład niedźwiedź. Ludzie się boją, jedna z mieszkanek wsi nie chodzi wieczorami do kościoła, bo kiedyś natknęła się na jakieś zwierzę i powiedziała, że więcej po ciemku nie pójdzie. Mamy naprawdę kłopot z dzikimi zwierzętami, kiedyś może dojść do nieszczęścia. Miśki pojawiają się i przy tartaku i przy gospodarstwie Mietka Hajduka, który mieszka trochę na uboczu gdzie nie ma gęstej zabudowy. Ja sama mam w okolicy ziemię, ale nie byłam tam dawno, bo kolega mnie ostrzegał, że tam znajduje się gawra. Tylko czekać aż niedźwiedzie w centrum wsi zamieszkają.

Sołtys mówi, że kolejną „plagą” dla mieszkańców są bobry, przez które zalewane są drogi. - W kierunku Stańkowej w ubiegłym roku było aż 9 tam, nie wiem ile jest teraz, ale na pewno więcej. Tama graniczy na przykład z nowo zrobioną drogą powiatową i wiadomo jak to się skończy, teren podmokły droga zacznie się zapadać - wyjaśnia sołtyska.

Świetlica zawsze potrzebna
Świetlica wiejska w Ropience jest wykorzystywana cały rok. Jest duża, na dole ma salę bankietowo-taneczną na 100 osób oraz kuchnię i toalety. Na górze znajduje się kilka pomieszczeń wykorzystywanych przez mieszkańców, są magazynki i sala komputerowa, w której znajduje się też sprzęt nagłaśniający. Swoją siedzibę ma w niej Koło Gospodyń Wiejskich oraz Zespół „Ropienczanie”. - W zasadzie latem jak jest więcej imprez plenerowych i ciepło, to mieszkańcy rzadziej z niej korzystają, jednak jesienią i zimą wciąż tu coś się dzieje. Młodzież gra w bilard, ping-ponga i w piłkarzyki. Fakt troszkę czasem nabrudzą, ale teraz powiedziałam im, że muszą mi pomóc w odmalowaniu. Zgodzili się, nie mają wyjścia, a przy okazji nauczą się, że trzeba szanować cudzą pracę - mówi sołtyska, która sama codziennie 6 taczek drewna zwozi do świetlicy, by nagrzać w pomieszczeniach kominkiem. - Świetlica została oddana w 2011 roku, niestety bez ogrzewania. Na razie pieniądze z funduszu poszły na drogi i świetlica musi poczekać. W przyszłości jednak trzeba będzie zrobić ogrzewanie. Ale drobne remonty w świetlicy robimy na bieżąco - dodaje sołtyska.

Sołtys Wolańska dodaje też, że we wsi co roku robionych jest wiele imprez. Najbardziej znaną są Dni Kultury Pogranicza, które maja rangę imprezy międzynarodowej i do Ropienki ściągają co roku rzesze turystów z Polski i zagranicy. - W świetlicy organizujemy też warsztaty plastyczne i kulinarne dla dzieci. Uczymy ich pieczenia pizzy, robienia sałatek, pieczenia pierniczków i tego jak się należy zdrowo odżywiać. Rok rocznie robimy też wspólnie stroiki bożonarodzeniowe, które zabierają do domów. Mieliśmy warsztaty wikliniarskie czy warsztaty robienia bombek choinkowych z papieru. Przed świętami, jak jest ładna zima, wspólnie lepimy bałwany. Później rodzice przychodzą i robią zdjęcia na pamiątkę. Na prawdę dużo się dzieje. Na nasze działania dostajemy pieniądze z gminy z „antyalkoholówki”, ale sporo inwestują też sami mieszkańcy.

Świetlica w Ropience jest też bardzo często wynajmowana. Organizowane są wesela, urodziny, stypy, a raz nawet dzieci wynajęły rodzicom salę na Platynowe Gody. - Ostatnio na bojler z wynajmów przeznaczyliśmy 3 tys. zł, a teraz kupiliśmy zmywarkę.

Ze świetlicy korzysta m.in. Zespół „Ropieńczanie” i Koło Gospodyń Wiejskich z ponad 60-letnią tradycją. Zespół, którego szefem jest Zbyszek Ździebko, co roku organizuje w Ropience Wieczór Kolęd, a na wiosnę i latem Dzień Matki i Dzień Dziecka. Zespół przygotowuje też wieniec na Dożynki Gminne. - Cały czas coś się dzieje - jeżdżą nie tylko po imprezach gminnych ale też i za granicę – mówi sołtyska. - W KGW szefową jest Ela Sobiło. Działa tu obecnie prawie 20 pań, ale wciąż jest rotacja. Na przestrzeni lat przeszła przez nasze KGW spora grupa kobiet, niestety teraz młodzieży mamy bardzo mało i trudno jest zebrać chętne panie. Ale co roku na Dożynki Gminne KGW przygotowuje stół dożynkowy - mówi sołtyska i dodaje, że jest bardzo dumna i z działalności KGW jak i z Zespołu „Ropieńczanie”.

- Martwię się jednak o działalność Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy mają swoje garaże i pomieszczenia w budynku gminnym, w którym dawniej swoją siedzibę mieli zawodowi strażacy, działający przy kopalni. Teraz nasza jednostka działa w Krajowym Systemie Ratownictwa, jednak z roku na rok jest co raz mniej chętnych, to właśnie wszystko przez brak ludzi młodych. Strażakiem można być do pewnego wieku, później nie można być czynnym i brać udział w akcjach. Wieś się starzeje, niestety... nie ma młodych w KGW i w straży.

Główne wyposażenie świetlicy czyli m.in.: stoły, krzesła, chłodnia, duża kuchnia gazowa i szafa zostały zakupione w 2014 roku ze środków unijnych, z dofinansowaniem gminy. - Reszta została dokupiona ze środków własnych. Jak zostałam świetlicową, to przez pół roku nie brałam pieniędzy, tylko później przeznaczyłam je na zakup garnków czy misek. Trochę środków na wyposażenie pozyskaliśmy też dzięki Stowarzyszeniu „Storczyk”, które w Ropience działa od 2012 roku - wyjaśnia sołtyska. – Do 2012 roku prezesem Stowarzyszenia była Mariola Młynarczyk, a obecnie jest Beata Biłek, obie panie są bardzo zaangażowane w działalność Stowarzyszenia.

- Napisaliśmy m.in. projekt na oznakowanie i tablice, na których zostały umieszczone miejsca warte do odwiedzenia w Ropience wraz z krótką historią. Rada Sołecka, poprzez Stowarzyszenie złożyła projekt do Fundacji Bieszczadzkiej „Działaj Lokalnie” i udało nam się pozyskać pieniądze na budowę zadaszenia budynku gospodarczego w parku i sceny. Dostaliśmy wtedy 5 tys. złotych, a reszta to była ciężka praca mieszkańców i muszę przyznać, ze zaangażowali się i duzi i mali. Dzieciaki na przykład pomagały zbierać kamienie i grabiły trawę. Na prawdę bardzo dużo pracy mieszkańcy włożyli w to miejsce. Rozłożyliśmy też na drogę prowadzącą do parku gruz i kamienie i dzięki temu cały czas jest przejezdna.

Sołtys Wolańska bardzo chwali swoich mieszkańców. - Jak dostaliśmy z FIO pieniądze na wykonanie Domu Przedpogrzebowego, to również mieszkańcy się angażowali w inwestycję. Tu dzięki uprzejmości pana burmistrza i Rady Miejskiej udało nam się pozyskać chłodnię do przechowywania zwłok i mamy już wszystko na miejscu. Przy ostatnim pożegnaniu mieszkańcy mogą uczestniczyć na miejscu, wcześniej musieliśmy jeździć do Ustrzyk.

Wieś się wyludnia...
Głównym problemem wsi, jest to, że się wyludnia. Kiedyś istniało w niej kino, bank, basen, prężnie działający ośrodek zdrowia... Teraz sołtys Wolańska narzeka, że we wsi jest coraz mniej dzieci. - Szkoła funkcjonuje, ale tam przyjeżdżają dzieci z Wańkowej, Brelikowa, Zawadki i Stańkowej. Jakby nie to, to nie byłoby pewnie szkoły. Według mnie 70 proc. naszego społeczeństwa to osoby powyżej 50 roku życia. Wszyscy młodzi ruszyli w świat. Na mojej ulicy nie ma ani jednego dziecka w bloku jest dwoje, w kamienicy dwoje... Cebulanka poprawia trochę statystyki, ale reszta... Za 20 lat to ta wieś całkowicie się nam wyludni - wzdycha sołtys. - Tu chodzi o dostęp do pracy. Jakby była praca na kopalni, to we wsi byłoby więcej osób. Teraz niestety nawet 500+ nie pomoże.

Renata Wolańska jest sołtysem od 2011 roku, a od 2015 roku radną Gminy Ustrzyki Dolne. Jak mówi jest małym rolnikiem, a na grzyby chodzi do własnego lasu. - Nasza wieś jest piękna, położona pomiędzy pasmem Chwaniowa, pomiędzy górami, które podobnie jak drogi, noszą nazwy od nazwisk mieszkańców. Jest więc Nicka Góra, Leśniaka Góra, Koziniec, Stanisko. Z pasma Chwaniowa wypływa nasza rzeka - Ropienka. Wioska jest położna pomiędzy górami. Jest raczej spokojna, no ale jak wszędzie zdarzają się jakieś wypadki. Ostatnio jednak mieszkańcy zaczynają się upominać o powrót do wsi posterunku, bo we wsi zdarzają się kradzieże.

Sołtys Ropienki interesuje się nie tylko sprawami doczesnymi mieszkańców, ale duży nacisk kładzie też na historię wsi. - W 1513 Piotr Kmita zezwolił na założenie wsi wzdłuż potoku Ropienka. I w 2013 roku świętowaliśmy 500-lecie założenia wsi. Wieś od 1864 roku jest ściśle związana z kopalnictwem, wtedy powstała właśnie pierwsza „kopanka”, czyli dół głęboki na ok. 70 m. znajdowała się ona koło góry Koziniec – opowiada sołtys.

We wsi znajduje się kościół parafialny pw. św. Babary, kościół filialny pw. Pana Jezusa Dobrego Pasterza i kaplica grobowa Jana i Amelii Wierzbickich z 1839 roku. - Ostatnio mieliśmy sporo zamieszania z pomysłem wyburzenia kaplicy. Na szczęście szybko to upadło, bo mieszkańcy zawiązali grupę nieformalną „Nasz Kościółek” i postanowili ratować zabytek. Jest to obiekt, który znajduje się w Katalogu Zabytków Sztuki wydanym przez Polską Akademię Nauk - mówi pani sołtys i wspomina, jak sama nieraz brała dzieci na rower jechała do kościółka. - Tam jest inna atmosfera... Ale na szczęście teraz razem z mieszkańcami, wśród których szczególnie muszę wyróżnić pana Artura Kaczmaryka, wzięliśmy się za porządkowanie terenu obok kościółka. Grabimy liście, odkrzaczamy, pogłębiamy rowy... Wspomaga nas tu bardzo Zakład Karny w Uhercach. Będziemy działać by uratować tę kaplicę, chcemy zrobić tam mini muzeum wsi. Już poprosiliśmy mieszkańców by przynosili nam pamiątki. No ale w pierwszej kolejności musimy się wziąć za rynny, dach i odwodnienie. Teraz woda gromadzi się przy kościółku i podmaka. Rozmawiamy o remoncie z konserwatorem i widzimy, że pani konserwator z Krosna jest nam przychylna. Musimy tylko w stowarzyszeniu zmienić statut - dopisać ochronę zabytków.

Mimo różnych zawirowań, wśród mieszkańców widać chęć aktywnego uczestniczenia w życiu wsi i rozwoju sołectwa. - Mamy jeszcze sporo do zrobienia, bo Dolna Ropienka jest całkowicie odcięta od świata. Nie ma zasięgu i internetu, a tam też mieszkają ludzie. Wieś się chce rozwijać, a ja sama widzę, że sporo osób z Polski wykupuje u nas ziemię. Budują nowe domki letniskowe i agroturystyki. Mam nadzieję, że „wróci życie na wieś”, bo teraz to nawet autobus do nas rzadko zajeżdża - mówi sołtys Wolańska.

FOT. TEOFIL USZAK

 

 

Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
Wieści z sołectw. Ropienka - największa wioska w gminie.
autor: paba


powiązane artykuły: