Ustrzyki Dolne
piątek, 1 marca 2019

Wygrał 40 tys. zł w Milionerach!

Wygrał 40 tys. zł w Milionerach!<br/>fot. scrn Milionerzy
fot. scrn Milionerzy

Mateusz Świerczyński z Nadleśnictwa Cisna, wygrał w programie TVN „Milionerzy” 40 tys. zł. - Przynajmniej nie mam nudnego życia, raz uratowałem niedźwiadka, a raz zagrałem w „Milionerach” - żartuje felietonista Gazety Bieszczadzkiej i zapowiada, że to nie koniec jego przygody z teleturniejami. Gratulujemy!!

Mateusz Świerczyński od lat jest felietonistą Gazety Bieszczadzkiej, ale nawet redakcji nie zdradził, że wziął udział w popularnym teleturnieju TVN „Milionerzy”. – Obowiązywała mnie tajemnica, ale teraz już mogę o wszystkim opowiedzieć. Oglądaliśmy z zoną teleturniej i zobaczyliśmy reklamę, że trwają zapisy do kolejnych odcinków. Żona powiedziała „to zapisz się”, a ja się żony słucham – żartuje leśnik.

Jak mówi eliminacje do turnieju trwały kilka tygodni. Kilka razy musiał odpowiedzieć na pytania z wiedzy ogólnej przez telefon. – Było pytanie dotyczące tego, który z Polaków zdobył największa ilość medali na Igrzyskach Olimpijskich, a zachwalę w którym roku było Powstanie Warszawskie. Po kilkunastu dniach był kolejny telefon i znów seria kilkunastu pytań i tak kilka razy. Ostatnim etapem było nagranie krótkiego filmu o sobie i spodobałem się – opowiada leśnik.

Pierwsze pytanie z jakim zmierzył się nasz felietonista dotyczyło dopasowania postaci z „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. - Ja Sienkiewicza uwielbiam wiec się bardzo ucieszyłem z tego pytania - mówi leśnik.

Które pytanie było najtrudniejsze? - To na które nie odpowiedziałem – mówi Mateusz Świerczyński, ale po chwili zmienia zdanie. - Raczej to ile tabletek antykoncepcyjnych jest w bistrze. Powiedziałem, że nie wiem, bo z żoną mamy inne metody, wiec zacząłem kombinować. Do wyboru miałem cyfry 7, 16, 21 i 33. Jedyna cyfra, która mi się skojarzyła z cyklem kobiety to 21 i trafiłem. Drugim trudnym pytaniem było to dotyczące serialu „Ślepnąc od świateł”, niestety go nie oglądam więc musiałem strzelać i wziąłem „pół na pół”. Pytanie dotyczyło piosenki „Boskie Buenos” i miałem odpowiedzieć gdzie jedzie główny bohater. Dwie odpowiedzi, które mi pasowały, to: do Argentyny i na koncert z Korą. Okazało się że po „pól na pół” została do wyboru Argentyna i Peru. Więc tu nie było problemu.
Leśnik mówi, że po programie już wie, po co są gwarantowane progi w teleturnieju. - Jak Hubert powiedział mi, że mam 40 tys. zł, to straciłem czujność. Człowiek od razu czuje się „łał”. A trzeba było zachować czujność, bo kolejne pytanie dotyczyło Dekalogu - Które przykazanie w dekalogu zaczyna się od spójnika negującego. Zacząłem w głowie układać przykazania i mimo iż jestem katolikiem, nie byłem sobie w stanie przypomnieć zadanego przykazania oprócz pierwszego. To są jednak nerwy i ryzykanctwo w człowieku się wzmaga. Pomyślałem, że nie będę brał koła ratunkowego, chociaż miałem jeszcze dwa i „ryzyk-fizyk”… Pospieszyłem się, ale to wszystko stres i chwila.

Mateusz Świerczyński mówi, że po własnym doświadczeniu ma teraz duży szacunek do ludzi, którzy występują w teleturniejach. - Tam jak się siedzi, to się wydaje, że każde pytanie jest trudne i wszędzie jest jakiś „haczyk”, jak na przykład w pytaniu dotyczącym Piłsudskiego - Jakiego był herbu. Był herbu Piłsudski. Wydawało się tak proste, że wydawało się niemożliwe – opowiada.

- Nie sadzę abym jeszcze kiedykolwiek w życiu wygrał 40 tys. zł, więc bardzo się cieszę. Tak jak mówiłem w studio, wydam je na budowę płotu – żartuje. – Ale na poważnie, to kończę dom i pewnie tam zostanie ulokowana większość pieniędzy. Na pewno będzie też jakiś miły akcent dla żony i dla dzieciaków, które są ze mnie bardzo dumne – dodaje z uśmiechem.

- Ale cieszę się, bo nie mam jakiegoś totalnie nudnego życia. Raz uratowałem niedźwiadka, raz wygrałem w „Milionerach”. Od przygody do przygody – cieszy się leśnik i zapowiada, że na udziale w „Milionerach” się nie skończy. – Spodobało mi się to i niczego nie wykluczam. Wszystko jest dla ludzi. Chłopak z Bieszczadów też może pojechać do Warszawy i coś wygrać.

Serdecznie gratulujemy i już trzymamy kciuki za kolejne udane występy!

autor: paba