Ustrzyki Dolne

Pamiętajmy o bezpieczeństwie nad wodą

Ciepło... No i dobrze bo od tego jest lato, żeby było upalnie i słonecznie. Kiedy temperatura zaczyna częściej pokazywać się w trzeciej dziesiątce termometru każdy szuka jakiejkolwiek ochłody. Górskie potoki kuszą chłodną i czystą wodą, dlatego nie ma si

Pamiętajmy o bezpieczeństwie nad wodą

Niektórym się wydaje, że płytka, górska rzeka to nic takiego i dlatego można sobie pozwolić na wyłączenie myślenia. Często obserwuję ludzi, którzy przed wejściem do wody schładzają swój organizm od środka, wykorzystując do tego „jasne, pełne”. Toż to skrajna głupota. Nawet w tych naszych, bieszczadzkich rzekach zdarzają się głębsze odcinki, co w połączeniu z wartkim nurtem stanowi duże zagrożenie dla kąpiących się. Po drugie kamienie w potokach są bardzo śliskie. Wystarczy jeden nieodpowiedzialny krok, a skręcenie czy złamanie gotowe. I tak dobrze, jeśli się skończy na takim lekkim obrażeniu. Organizm znieczulony alkoholem reaguje z dużym opóźnieniem, a i my często wydajemy mu pochopne decyzje, które w tym konkretnym momencie wydają nam się zabawne czy wręcz bohaterskie. Wiecie Państwo, że większość wypadków nad wodą zaczyna się od hasła: „Trzymaj mi to piwo i patrz”?. Kolejnym zachowaniem, które z przerażeniem zaobserwowałem w okolicy Cisnej, to skoki z mostu do wody. Wody płytkiej, ledwo przekraczającej półtora metra głębokości. Szok. Co roku w telewizji i radio emitowane są spoty pokazujące skutki takiej zabawy. W każde wakacje media nagłaśniają kolejne przypadki nagłego kalectwa, którego ofiarami najczęściej są młodzi ludzie, którzy wykonali swój ostatni skok „na główkę”.  I nic nie dociera. Młodzi, uśmiechnięci chłopcy popisują się przed koleżankami w najlepsze. Oby to nie skończyło się tragedią.  Drodzy Państwo – pamiętajcie, że nad wodą najważniejsza jest odpowiedzialność i zdrowy rozsądek. Uczulajcie na to swoje pociechy. Przecież można się fajnie nad rzeką bawić w sposób bezpieczny i mądry. Darz bór !!! Choć tym razem lepiej byłoby zakończyć hasłem: Darz nurt !!!!             
 

zobacz także:
Mateusz Świerczyński

Mateusz Świerczyński

ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, na kierunku leśnictwo. Pracuje w Nadleśnictwie Cisna, na stanowisku specjalisty d.s. edukacji leśnej i promocji. Od kilku lat jest stałym felietonistą Gazety Bieszczadzkiej.