Ustrzyki doczekały się w końcu żłobka z prawdziwego zdarzenia. Na otwarciu nie zabrakło maluchów z rodzicami, władz miasta, dyrektorów okolicznych szkół i przedszkoli oraz innych gości mocno wspierających to przedsięwzięcie.
Nie obyło się bez gratulacji, podziękowań i prezentów. Największą radość sprawił wielki miś wręczony przez burmistrza Bartosza Romowicza. Miś szybko dostał imię Bartuś i według zapewnień dyrektor żłobka Kariny Kwaśnik będzie sprawował funkcję adaptacyjną, szczególnie w tych pierwszych dniach, pomagając dzieciakom przystosować się do nowego miejsca.
Praca w żłobku rusza od poniedziałku 29 stycznia. W najbliższy czwartek 25 stycznia odbędą się Dni Otwarte Żłobka podczas, których każdy zainteresowany będzie mógł obejrzeć żłobek, jego wyposażenie, a także będzie można porozmawiać z personelem. W żłobku jest jeszcze kilka wolnych miejsc. Przyjmowane są dzieci w wieku od roku do trzech. W swoim założeniu żłobek ma pomagać ustrzyckim rodzicom w powrocie na rynek pracy. Przede wszystkim pracownicy żłobka każdego dnia będą opiekować się dziećmi, ale również wychowywać i edukować. - Z wykształcenia jestem fizjoterapeutką, dlatego duży nacisk kładę na miejsca do turlania i usprawniania motoryki dzieci- mówi Karina Kwaśnik dyrektor żłobka. - Chcemy dokupić hamaczki i inne przybory tak, żeby stworzyć miejsce dla dzieci z każdą dysfunkcją.
MK
