Ustrzyki Dolne
poniedziałek, 31 października 2016

Uczcili pomordowanych przez UPA

 Uczcili pomordowanych przez UPA<br/>fot. Edward Marszałek
fot. Edward Marszałek

Mieszkańcy Tarnawy Niżnej uczcili pamięć mieszkańców Górnej Doliny Sanu, którzy zginęli pomordowani przez UPA i OUN ponad 70 lat temu. Pamiątkowa tablica, przypominająca o tej tragedii zawisła w tarnawskim kościele.

Obecni mieszkańcy Tarnawy Niżnej pamiętają o pomordowanych 72 lata temu ludziach. Tragedia, którą wtedy przeżyli mieszkańcy Górnej Dolinie Sanu zostanie w ich sercach na zawsze i nic nie zatrze w pamięci tamtych tragicznych dni.

- Sytuacja polskiej ludności mieszkającej w Górnej Dolinie Sanu w lipcu 1944 r. była bardzo trudna. Front Ukraiński zatrzymał się na linii Sanok-Lesko-Chyrów. Niemcy się wycofywali, nie było już AK i partyzantki sowieckiej, którzy na tym terenie utrzymywali względny spokój, a na obszarze tak zwanej „ziemi niczyjej” członkowie OUN i strzelcy UPA demonstracyjnie obnosili się z bronią. W tym czasie akty wrogości wobec Polaków przyjęły formę permanentnego terroru – opowiada Antoni Derwich, który spisał historię świadka wydarzeń w leśniczówce Brenzberg Alojzego Wiluszyńskiego. - Na naszym terenie zaczęły działać ukraińskie sotnie, które w bestialski sposób mordowały każdego kto był przeciwko nim. Wtedy na obszarze gminy Tarnawy Niżnej zginęło prawie 150 osób, a w powiecie turczańskim ok.700 osób. Spłonęło blisko 1000 zagród.

W niedzielę 2 października w kościele w Kościele filialnym Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tarnawie Niżnej odsłonięto tablicę upamiętniającą tamte tragiczne dni. Jej poświęcenia dokonał ks. Marek Typrowicz, a zawisła obok tablicy upamiętniającej bohaterów Powstania Styczniowego.

Na tablicy, którą ufundowali mieszkańcy Górnej Doliny Sanu i rodziny pomordowanych, znajduje się napis „Pamięci rodaków z polskich rodzin Czarnków, Gabcychów, Gdowskich, Hryniaków. Kochańców, Królów, Wiluszyńskich i innych mieszkańców nadsańskich wiosek z byłej gminy Tarnawa Niżna o imionach wciąż tylko znanych Panu Bogu, którzy latem 1944 roku ponieśli męczeńską śmierć przez ukraińskich nacjonalistów OUN UPA. Wieczny odpoczynek racz im dać panie”.

Na uroczystości oprócz mieszkańców zjawiły się również rodziny pomordowanych. Przyjechała m.in. córka Alojzego Wiluszyńskiego Krystyna Wylezińska-Wiluszyńska oraz rodzina Królów z Jureczkowej.
- Cały czas zbyt mało wiemy o tym co się tu stało. W sercach tych ludzi wciąż panuje wewnętrzna blokada, w której utwierdzano ich przez lata, by o tym nie mówić. To co się stało jest trudne do wybaczenia, a co dopiero do opowiedzenia i rozumiem ich ból – mówi Antoni Derwich.

Brenzberg – leśniczówka na grzbiecie Jeleniowatego (Jasieniowa). W VIII 44  SB OUN dowodzona przez referenta [Mikołaj Dudek „Osyp”] zamordowała 74osoby.
Dydiowa - W VIII 44 miejscowi banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 20 osób.
Dźwiniacz Górny - W VIII 44 – miejscowi banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 15 osób.
Łokieć - W VIII 44 - miejscowi banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 15 osób.
Sokoliki Górskie – w połowie VIII 44, ze stacji kolejowej kilkadziesiąt osób udało się do leśniczówki na Brenzbergu. Wszyscy zginęli. We dworze Stroińskich tym czasie zamordowano (4?) osoby.
Szandrowiec - VIII 44 - miejscowi banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 4 osoby.
Tarnawa Niżna - 1944 banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 4 osoby..
Tarnawa Wyżna – VIII 44 - banderowcy ograbili polskie gospodarstwa, zamordowali 10 osób.
W powiecie Turka, w latach 1939-1946 w 33 miejscowościach zamordowano 499 osób, z których tylko 124 z ustalonymi nazwiskami. Wysiedlonych w tym czasie zostało 5190 osób, których 958 zagród zostało spalonych. Z danych szacunkowych liczbę zamordowanych określa się na najmniej 699 Polaków. SB OUN zamordowała także około 25 Ukraińców.

 

 Uczcili pomordowanych przez UPA<br/>fot. Edward Marszałek
fot. Edward Marszałek
 Uczcili pomordowanych przez UPA<br/>fot. Edward Marszałek
fot. Edward Marszałek
autor: jap


powiązane artykuły: