W Bieszczadach zakończył się III Jesienny Plener Związku Polskich Fotografów Przyrody Okręgu Roztoczańsko-Podkarpackiego. Mimo załamania pogody uczestnicy nie narzekali i obiecują, że efekty ich pracy zobaczymy niebawem na poplenerowej wystawie.
Jak informuje Inka Wieczeńska - Komisarz pleneru, fotografowie nie odpuścili wejścia nawet na Przełęcz Bukowską i dzielnie brnęli szlakiem przy silnym wietrze, mżawce i mocnej mgle poprzez Rozsypaniec, Halicz, Tarnicę do Ustrzyk Górnych. - Tylko dla wybrańców na kilka sekund odsłonił się Halicz i na minutę obnażyła swoje piękno Tarnica. Nie wszyscy zdążyli rozłożyć statywy – opowiada wrażenia z wycieczki Inka Wieczeńska. - Prawdziwe szaleństwo fotograficzne zaczęło się dopiero w lesie i na potokach. Nasycone deszczem kolory bieszczadzkiej jesieni zaprezentowały się w pełnej palecie barw. Fotografowaliśmy aż do zmierzchu na terenie przyjaznego Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz Nadleśnictwa Cisna.
Jak dodaje Inka, artyści zziębnięci, mokrzy wracali wieczorem do bazy czyli do „Gościńca pod Jaskiniami” i raczyli się przepysznymi posiłkami przygotowanymi specjalnie dla nich przez gospodarzy. - Wieczorem emocje wzrastały, kiedy mogliśmy nacieszyć oczy diaporamami uczestników pleneru. A na deser był nasz gość specjalny, artystka fotograf Dorota Kycia członek rzeczywisty Fotoklubu Rzeczpospolitej Polskiej Stowarzyszenia Twórców w Warszawie z tytułem AFRP oraz oficer łącznikowego FIAP. Wówczas dostaliśmy porządną lekcję profesjonalnej fotografii przyrodniczej - opowiada pochodząca z Ustrzyk fotografka.
W plenerze wzięło udział kilkunastu fotografów, zrzeszonych w Związku Polskich Fotografów Przyrody Okręgu Roztoczańsko-Podkarpackiego. Wystawa poplenerowa odbędzie się w Ośrodku Dydaktycznym BPN w Lutowiskach na którą już dziś serdecznie zapraszamy.
III Jesienny Plener ZPFP ORP Foto Bieszczady został zorganizowany przy współpracy BPN w Ustrzykach Górnych oraz Nadleśnictwa Cisna. - Za współpracę serdecznie dziękujemy – dodaje Inka Wieczeńska.
