Ustrzyki Dolne
czwartek, 19 kwietnia 2018

Mariusz Wdowin – rozmowa z mężczyzną 40-letnim

Mariusz Wdowin – rozmowa z mężczyzną 40-letnim<br/>fot. arch. Mariusza Wdowina
fot. arch. Mariusza Wdowina

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Mariuszem Wdowinem – poetą, kompozytorem i pieśniarzem oraz miłośnikiem instrumentów akustycznych, który zakochał się w Bieszczadach.

Mira Zalewska: Jesteś popularnym artystą w dużych miastach, w Bieszczadach nie. Jeszcze nie. Kim jest Mariusz Wdowin?
Mariusz Wdowin:
- Mężczyzną już 40 letnim, piszącym piosenki do tekstów poetów znanych i nieznanych, czasem także do swoich, muzykiem, gitarzystą, pieśniarzem, kompozytorem, przez niektórych nawet nazywany bardem – to tak w skrócie policyjnym. A tak poważnie mówiąc, to chyba rzeczywiście najbardziej znany jestem w dużych miastach, np. w Krakowie, czy we Wrocławiu, bo tam najczęściej bywam i grywam, w takich miastach łatwiej prezentować swój dorobek artystyczny. Od 2002 roku prowadzę w Krakowie cykliczną imprezę pod nazwą Śpiewogranie, gdzie gramy i śpiewamy piosenki poetyckie, turystyczne, szantowe i w tych klimatach.
M.Z.: -Hm... Zacząłeś od słów „ Mężczyzną już 40 letnim…” więc pomówmy o tym. No to gdzie wybudowałeś dom, gdzie posadziłeś drzewo i gdzie spłodziłeś syna...? No dobra, wystarczy jak powiesz, czy go spłodziłeś, adresu nie podawaj.
M.W.:
- Aaaa.... Którego syna? Bo mam dwóch i córkę. Dom też wybudowany, jedynie z drzewem coś nie poszło jak należy. Posadziłem kiedyś dwa iglaste, ale podstępnie uschły i teraz trzeba będzie ten temat powtórzyć. Ale reszta już jest odhaczona na liście. Tak więc – w klasycznym rozumieniu pojęcia „mężczyzna” - można uznać, że ów mężczyzna swoje wykonał.
M.Z.: - Artystycznie też jesteś taki płodny? Ile utworów napisałeś i zaśpiewałeś w ciągu tych dwudziestu lat tworzenia?
M.W.:
- Przez te wszystkie lata muzyki napisałem bardzo wiele. Samych piosenek jest pewnie ponad 300, i wiele utworów instrumentalnych. A ile piosenek zaśpiewałem? No, to już idzie w tysiącach pewnie (śmiech). Do odśpiewanych moich piosenek dodać należy jeszcze setki utworów innych wykonawców. A że na „Śpiewograniach”, spotykamy się często, to tych zaśpiewanych piosenek robi się  dużo.
M.Z.: - Wdowin - artysta kiedy się objawił? Miałeś piątkę z lekcji muzyki w podstawówce?
M.W.:
- Piątkę w podstawówce? Niespecjalnie. Czwórka prędzej. Ja w ogóle w podstawówce lekcji muzyki to nie lubiłem. Mieliśmy taką ostrą nauczycielkę, która nas do muzyki zniechęcała zamiast rozbudzić ciekawość i zamiłowanie do nut. Przymuszanie do śpiewu lub gry na wybranym przez nią instrumencie nie przysparzało wielbicieli tej lekcji. Ale abstrahując od lekcji muzyki, to ja pierwszą gitarę dostałem, gdy miałem trzy lub cztery lata. Była to taka mała drewniana gitarka, ale nie zabawka, można było nawet coś na niej zagrać. Jednak ta gitara nie przetrwała długo. Dość szybko z siostrą doprowadziliśmy ją do ruiny. Do muzykowania zachęcił mnie Sławek - dobry kolega z mojej rodzinnej - Dziwiszowa. Miałem  13 lat, gdy rodzice mi kupili keyboarda - Fujiyama 3A – pamiętam tę nazwę do dziś! A sprzęt to był nie lada wymagający – miał malutkie klawisze, a po wielu godzinach grania owe klawisze wyłamywały się i trzeba było je przyklejać jakimś mocnym klejem. Sławek też miał keyboarda i zaczęliśmy razem grywać. To co graliśmy, to był jakiś taki pop, ale dzięki temu zacząłem naprawdę zgłębiać tajniki muzyki i wtedy podjąłem pierwsze próby kompozycyjne.
M.Z.: - A piosenki poetyckie? Kiedy poezja poruszyła Twoje serce?
M.W.:
- Już w liceum. Wtedy usłyszałem utwory tria Kaczmarski - Gintrowski - Łapiński pt. „Wojna postu z karnawałem”. Album ten był najważniejszym albumem ze wszystkich, których kiedykolwiek słuchałem. To dzięki niemu przestawiłem się na inny rodzaj muzyki, na inny sposób myślenia, na inny sposób postrzegania świata i rozumienia poezji i sztuki. Wtedy też postanowiłem, że nauczę się grać na gitarze. No i się nauczyłem. W bardzo krótkim czasie zgłębiłem wszystko, co się dało na temat nurtu piosenki poetyckiej. No i osiadłem w nim na dobre. Właśnie w liceum zacząłem pisać pierwsze własne piosenki i własne teksty/wiersze.

(cały tekst w GB nr 10)

 

 

 

autor: ZM


powiązane artykuły: