Ustrzyki Dolne
czwartek, 4 października 2018

O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską

O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską

Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Lesku 2 października zaprosiła na spotkanie z Magdaleną Grzebałkowską - historyczką, reporterką i autorką poczytnych biografii cenionych przez czytelników i krytykę literacką.

Autorkę powitała pracownica leskiej biblioteki Joanna Krawczyk, która przedstawiła sylwetkę pisarki. Magdalena Grzebałkowska na spotkanie z leską publicznością przyleciała z Sopotu do Rzeszowa, a następnie przejechała do Leska i zażartowała, że „zastanawia się czy Podkarpacie jest źle skomunikowane ze światem czy wręcz na odwrót”.

Pisarka wydała poczytne biografie o znanych Polakach m.n.: ks. Twardowskim, Krzysztofie Komedzie-Trzycińskim i rodzinie Beksińskich. Rozmowę z pisarką przeprowadzała Joanna Krawczyk i została ona podzielona na etapy. W pierwszym był poruszony wątek pracy dziennikarskiej Grzebałkowskiej jako reportażystki Gazety Wyborczej. Stwierdziła, że ta praca jest trudna ze względu na potrzebę kontaktu z ludźmi, którzy niekiedy nie są skłonni do zwierzeń, co w znacznym stopniu utrudnia pracę. Ale podkreśliła, że nie ma w życiu sytuacji „bez wyjścia” i końcu każdy powierzony reportaż wykonała.

Po tych słowach przyszedł czas na biografie. Pisarka bardzo ciepło wypowiadała się o ks. Twardowskim, pomimo że na pierwszy rzut oka poeta nie przypadł jej do gustu, po bliższym poznaniu doznała miłego rozczarowania. Najwięcej emocji wśród słuchaczy wzbudziła omawiana biografia rodziny Beksińskich. Pisarka wnikliwie sportretowała rodzinę z czym zgodzili się uczestnicy wieczoru. Natomiast wiele niepochlebnych opinii, padło z sali, na temat filmu opartego w nieznacznym stopniu na podstawie książki autorki. Pisarka zgodziła się z uczestnikami, że przedstawienie Beksińskich jako „ciemnych ludzi ze wschodu” to spore nadużycie.

Ostatnim punktem spotkania było życie i twórczość Krzysztofa Komedy i tu też był poruszany wątek Bieszczad z racji tej, że wdowa, Zofia Komeda długie lata mieszkała w Chmielu w Bieszczadach. Podczas rozmów z czytelnikami niejednokrotnie wspominana była postać Marka Hłaski i Romana Polańskiego. Magdalena Grzebałkowska nawiązał świetny kontakt ze swymi czytelnikami i rzeczowo i inteligentnie odpowiadała na pytania publiczność często żartobliwie, ale były to żarty pełne sympatii.

- Spotkanie bardzo mi się podobało - mówił Szymon z Leska. - Ale niestety zabrakło czasu na omówienie niezwykle ciekawej książki tej autorki - „1945. Wojna i pokój”, naprawdę szkoda. Grzebałkowską cenię przede wszystkim za to, że nie dyskutuje z faktami i za wszelką cenę poszukuje prawdy w swej twórczości.
Na koniec spotkania pisarka osobiście porozmawiała ze swymi czytelnikami podczas składania dedykacji na stronach tytułowych swych książek.

fot. Remigiusz Ogonowski

 

O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
O ludzkim losie i życiu z Magdaleną Grzebałkowską
autor: RO