Ustrzyki Dolne
piątek, 5 kwietnia 2019

W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką

W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką

Stowarzyszenie Kulturalne „Dębina” oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Krościenku Wyżnym, zorganizowały w miniony czwartek spotkanie promujące najnowszy tomik poezji znanego powszechnie bieszczadzkiego leśnika Edwarda Marszałka pt. „Dębiną, buczyną, połoniną”, oraz kolejnej płyty Mariusza Wdowina „Szepty gór”, zawierającej utwory skomponowane przez muzyka do wierszy pana Edwarda. Obie pozycje wypuściło na rynek Wydawnictwo Ruthenus z Krosna.

Spotkanie prowadziła Anita Fal, dyrektor biblioteki, a pierwszym punktem imprezy było nadanie tytułów Honorowego Siekiernika red. Renacie Machnik z Radia Rzeszów i red. Andrzejowi Józefczykowi z tygodnika regionalnego „Nowe Podkarpacie”, zaś tytuł Honorowego Członka Stowarzyszenia Kulturalnego „Dębina” otrzymał artysta malarz - Tadeusz Marszałek.

Wiersze z nowego tomiku, które recytował sam autor, przeplatały się z utworami z płyty „Szepty gór”, które charyzmatyczny kompozytor i wokalista z Krakowa, wykonał brawurowo, choć dysponował jedynie gitarą i jednym mikrofonem, co w porównaniu z wieloma instrumentami, których dźwięki słyszymy na płycie nagranej przy pomocy najnowszej aparatury w topowym studiu Nonagram - wydawało się jedynie namiastką potrzebnego sprzętu.

W wierszach Edwarda Marszałka są całe Bieszczady: od grzbietów wzgórz, połonin i lasów, po najmniejszy kamyk na błotnistym szlaku, od uderzeń siekiery, po najcichszy szelest bukowego listka. Są w nich też ludzie, zwyczajnie niezwykli, a w każdym z nich Edward konsekwentnie doszukuje się dobra i piękna, jakby odnajdywanie ich uważał za najważniejsze zadanie poety piszącego o bliźnich.

Nie wystarczy być leśnikiem, by przyrodę kochać tak pięknie. Nie wystarczy być poetą, by kochać ludzi tak mądrze. Taką poezję podarować mogą tylko twórcy miłością bogaci i potrafiący się tym bogactwem dzielić.

Mariusz Wdowin, to kompozytor instrumentalista i wokalista, teraz znany również w Bieszczadach za sprawą pierwszej jego płyty „Wyklęte anioły”, której ubiegłoroczna premiera miała miejsce w kultowej stacji - radiowej Trójce. Utworów z jego nowej, promowanej na spotkaniu płyty słuchać należy, jak szeptu gór - w wielkim skupieniu, by dźwięki i słowa dotarły głębiej, niż tylko do uszu, a czasem poddać się im jak wiatrowi, który tak czy owak, zignorować się nie da.

Muzyk ma na swoim koncie ponad czterysta utworów, a wśród poetów, z którymi współpracuje, opinię artysty, który oprócz wielu talentów i niezwykłego głosu posiada umiejętność łączenia w pary słów i nut tańczących zgodnie, szanujących się wzajemnie, dzięki czemu nastrój i klimat tekstów nie jest zdominowany dźwiękiem ani słowem i stanowi nierozerwalną całość. Po wysłuchaniu utworów nie można już sobie wyobrazić wierszy istniejących w oderwaniu od muzyki i odwrotnie, ponieważ są tak spójne, jakby muzyk przewędrował wszystkie bieszczadzkie zakamarki, pod rękę z poetą a potem wspólnie nutą i słowem zatrzymali dla nas piękno i wyjątkowość tych gór.

Płyta „Szepty gór”, podobnie jak tomik „Dębiną, buczyną połoniną”, to obrazy słowem i nutą malowane dla tych, którzy góry znają, bo odnajdą w opowieściach znaną sobie prawdę o nich, a także dla marzycieli, którzy dopiero pragną je odwiedzić, bo obecnie nie ma lepszej wizytówki Bieszczadów niż te obydwa wydania.

fot. Stanisław Orłowski, Wacław Turek

 

W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
W "Dębinie" wieczór z poezją i muzyką
autor: ZM


powiązane artykuły: