Popołudnie 26 września, upłynęło mieszkańcom Bieszczad w artystycznej atmosferze. W galerii Bieszczadzkiego Domu Kultury odbył się wernisaż prac znanej bieszczadzkiej malarki i pieśniarki Agnieszki Słowik-Kwiatkowskiej.
Zgromadzonych na wernisażu gości powitała dyrektor BDK w Lesku, która w kilku zdaniach przybliżyła zebranym postać artystki. Następnie bohaterka wieczoru, z uśmiechem i autoironią opowiedziała o swojej pracy artystycznej i zaprosiła wszystkich na swój mini-recital.
Występ był powiązany z bieszczadzkim pograniczem i wpisał się w klimat prezentowanych na wernisażu prac. Goście usłyszeli kilka nostalgicznych pieśni w języku polskim, rosyjskim i ukraińskim, m.in. kompozycje Żanny Biczewskiej i Aleksandra Suchanowa. Szczególnie piękna była zapomniana piosenka Maryli Rodowicz, którą artystka wykonała z ogromną pasją, czym uwiodła publiczność, która nagrodziła wykonanie gromkimi brawami. Po recitalu uczestnicy wernisażu z podziwem przyglądali się pracom malarskim bohaterki wieczoru i wraz z autorką rozmawiali o jej twórczości.
Agnieszka Słowik Kwiatkowska pomimo, że jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, nigdy swej przyszłości nie wiązała ze stolicą i w latach 80-tych postanowiła zrealizować swe marzenie i zamieszkać na wsi, by hodować konie i podziwiać piękno bieszczadzkiej przyrody. Spełnione marzenia dostrzegamy w pracach malarki, gdzie dominują obrazy koni, portrety, kwiaty i nostalgiczne pejzaże czy słynne „Bieszczadzkie Anioły”.
Wystawiane prace, wraz z nadchodzącą porą roku idealnie oddają „barwy bieszczadzkiej jesieni” czyli miejsce i czas tworzonych obrazów. Wystawa w BDK Lesko będzie czynna do 4 października.
fot. Remigiusz Ogonowski
