Ustrzyki Dolne, Solina, Wetlina, Ustrzyki Górne i Muczne – tak prowadzi bieszczadzka trasa Media World Cup Series Poland 2017. W Bieszczadach ściga się 50 zawodników z całego świata, m.in. dziennikarz z National Geographic i właściciel dużego portalu turystycznego z Chin.
Dziś o godz. 12 z ustrzyckiego Rynku wystartował Media World Cup Series Poland 2017, w którym biorą udział dziennikarze z całego świata. To pierwsza edycja tego wydarzenia, jeśli chodzi o kolarstwo szosowe. - O wrażeniach będziemy mogli opowiedzieć jak dojadą na metę – śmieje się Mariusz Herman, organizator Media World Cup Series Poland 2017. - Natomiast dwa tygodnie temu, odbyła się pierwsza edycja takiej samej imprezy, tylko w rowerach górskich i przyjechali dziennikarze z 15 krajów z całego świata m.in. Brazylii, Japonii i Stanów Zjednoczonych i wszyscy byli zachwyceni urokami Polski, gościnnością i tradycjami – tu przede wszystkim chodzi o kulinaria, bo wszystkim strasznie smakuje polskie jedzenie.
Dziennikarze, którzy odwiedzili Bieszczady, podobnie jak ci, którzy uczestniczyli w zawodach MTB w Lidzbarku Warmińskim, w 90 proc. są u nas pierwszy raz. – Byli przyjemnie zaskoczeni, bo nie przypuszczali, że Polska to taki piękny kraj – opowiada Herman.
Nastawieni na promocję!
W Bieszczadach wytarowało 50 zawodników z 11 krajów. Wśród kolarzy znajdziemy reprezentantów Chin, Brazylii, Stanów Zjednoczonych i reprezentantów krajów europejskich takich jak Włochy czy Holandia. Jest również grupa dziennikarzy z polskich mediów czyli z TVP, TVN, Radio Eska i NC+. Wśród dziennikarzy znajduje się też bardzo mocna grupa kolarzy, którzy długo przygotowywali się do startu. – To zawodnicy ESKA Team, oni mieli nawet zgrupowania prze startem, więc jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś z nich wygra. Bardzo mocnym zawodnikiem jest też dziennikarz z Irlandii, to dziennikarz piszący dla największego magazynu rowerowego w Stanach Zjednoczonych i jest również bardzo mocny Holender, reprezentant National Geographic.
Jak mówi Mariusz Herman, zawody mają dwie funkcje sportową i promocyjną. – Są tacy dziennikarze, którzy przyjechali wygrać, dziennikarz z Brazylii przywiózł nawet z sobą rower. Są też tacy, którym wypożyczyliśmy rowery. My mówimy, że ten, który przyjechał z własnym rowerem, to chce wygrać, a ten z wypożyczonym, bardziej wziąć udział w imprezie i pozwiedzać – mówi Herman. Organizator dodaje też, że impreza tak naprawdę została zaplanowana po to, by promować Polskę wśród zagranicznych mediów i aktywnych zagranicznych turystów. - Mamy tu dziennikarza z Chin, który jest właścicielem dużego portalu turystycznego i organizuje wyjazdy Chińczyków na rowery na całym świecie. Ma milion klientów, a tu mu się bardzo podoba. W poprzedniej edycji MTB brał udział wiceprezes największej chińskiej telewizji, która informowała u jego udziale w zawodach, tam mieliśmy zapewniony miliard widzów. Zależy nam właśnie na tym by jak najlepiej promować miejsca w których jesteśmy – wyjaśnia Mariusz Herman.
Przed startem w Ustrzykach Dolnych, udało nam się porozmawiać z jednym z zawodników z ESKA Team Jarosławem Piotrem Wolańskim ze Szczecina – Wziąłem udział w zawodach, bo chciałem pobyć trochę z kolegami i poczuć ducha współzawodnictwa. W Bieszczadach jest całkiem inaczej niż u nas, na płaskim terenie w zachodnio-pomorskim. Co prawda mamy górki, ale nie aż takie. Jeździ mi się tu jednak fantastycznie – mówił zawodnik.
- Bardzo mocno chciałbym podziękować za pomoc w organizacji władzom samorządowym województwa podkarpackiego, które pomogły nam przede wszystkim finansowo. Duże jest również zaangażowanie władz starostwa z Ustrzyk Dolnych i Lasów Państwowych, bo metę mamy w przepięknie położonym Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem. Dużo pomógł nam też minister sportu Dawid Lasek, który stad pochodzi i jest patronem honorowym imprezy. Dziennikarzy zwieźliśmy tu dzięki Polskiej Organizacji Turystycznej, która wzięła na siebie finansowanie lotów – wylicza promotorów Mariusz Herman.
