Przez trzy dni w DPS Moczarach gościli pensjonariusze podobnych placówek z całej Polski. Wzięli udział turnieju „Szachowa Jesień w Moczarach”oraz I „Bieszczadzkim Rajdzie Pieszym DPS Moczary”, podczas którego wyszli na Połoninę Wetlińską.
W imprezie, która odbyła się od 12 do 14 października w Domu Pomocy Społecznej w Moczarach, wzięło udział 15 placówek: z Warsztatów Terapii Zajęciowej, Środowiskowych Domów Samopomocy i DPS-ów z kraju, a przyjechali goście aż ze Szczecina, Rzeszowa, Bramki k. Warszawy i z województwa podkarpackiego. Tradycyjnie uczestniczyli podopieczni z Samborskiej Rejonowej Asocjacji Inwalidów w Samborze na Ukrainie.
W turnieju szachowym zwyciężył Jan Konieczny z DPS w Moczarach, który wyprzedził Stanisława Delimatę z DPS w Foluszu i trzeciego w Turnieju Krzysztofa Bogusza z WTZ w Ustrzykach Dolnych. W Turnieju Warcabowym najlepszym był Józef Bielański – DPS w Moczarach przed Józefem Górką z DPS w Brzozowie i Pawłem Szubertem z WTZ w Rzeszowie. Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe puchary.
Uczestnicy pierwszego Bieszczadzkiego Rajdu Pieszego DPS pod opieką przewodnika wspinali się do „Chatki Puchatka” na Połoninie Wetlińskiej. Zwiedzali przepiękną kaplicę p.w. św. Huberta i muzeum w Mucznem, po którym oprowadzał i opowiadał o tradycji i historii bieszczadzkich leśników Jan Mazur nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. Zwiedzający mogli zapoznać się również z fauną i florą Bieszczadów w Muzeum Przyrodniczym Bieszczadzkiego Parku Narodowego, które znajduje się w Ustrzykach Dolnych. – Jestem z dalekiego Szczecina i bardzo się cieszę, że mogłem zobaczyć Bieszczady, o których tylko słyszałem w telewizji. To, co nam pokazano jest takie piękne i wzruszające, historia regionu, góry, no i ta piękna kapliczka św. Huberta... Bardzo dziękuję, że mogłam to zobaczyć – mówiła Krystyna po wyjściu z Muzeum.
Wszystkie ekipy biorące udział w rajdzie otrzymały okolicznościowe puchary. Tu też odbyło się na sportowo, w pierwszej kolejności puchar otrzymała ta ekipa, którą reprezentowała największa ilość uczestników rajdu, a były to zespoły z ŚDS z Leska oraz gospodarze imprezy DPS z Moczar, a dalej DPS Rzeszów, DPS Szczecin, WTZ Rzeszów, DPS Jarosław, DPS Bramki k. Warszawy, DPS Folusz i DPS Iwonicz Zgromadzenia O. Bonifratrów.
– Moim zdaniem jedyne, co się nie udało w tegorocznej edycji szóstego już turnieju i pierwszego rajdu pieszego, to deszczowa pogoda jaka była przez dwa pierwsze dni, ale za to w ostatni dzień zaświeciło słońce na pożegnanie ekip. Mam nadzieję, że przyjadą za rok. Pragnę przekazać szczególne podziękowania Maryke Van den Bout - Szefowej Fundacji „St. Samenvoor Polen” z Holandii za ufundowanie nagród, a także Henrykowi Krynickiemu sędziemu głównemu turnieju za profesjonalne przeprowadzenie rozgrywek oraz Hubertowi Skuzie ratownikowi Bieszczadzkiej Grupy GOPR i jednocześnie przewodnikowi turystycznemu za profesjonalną opiekę na szlaku oraz bezpieczne zakończenie wędrówki do „Chatki Puchatka” i z powrotem. Dziękuję również naszym współorganizatorom z DPS w Szczecinie a szczególnie jego dyrektorowi Ryszardowi Budziszowi oraz całej załodze naszego Domu z Moczar, zaangażowanej od poranków do późnych godzin nocnych przez całe trzy dni no i „potem też…” – mówił po zakończonej imprezie Stanisław Leszega dyrektor DPS w Moczarach.
W trzydniowej imprezie uczestniczyło ponad 100 osób. Wszyscy otrzymali okolicznościowe dyplomy i upominki ufundowane przez oba Stowarzyszenia organizatorów i Maryke Van den Bout.
Organizatorami spotkania byli: Stowarzyszenie Rozwoju Domu Pomocy Społecznej i Dom Pomocy Społecznej w Moczarach, Szczecińskie Stowarzyszenie „Złoty Wiek” i Dom Pomocy Społecznej „Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” w Szczecinie, jako dwa najdalej oddalone od siebie domy w Polsce.
