Ustrzyki Dolne
poniedziałek, 3 lutego 2020

Kot w niedźwiedzich wnykach

Kot w niedźwiedzich wnykach<br/>fot. FB/Schronisko dla psów
fot. FB/Schronisko dla psów "Wesoły Kundelek"

Wczoraj popołudniu, policjanci z Polańczyka zostali wezwani do kotki, która wpadła we wnyki zastawione na niedźwiedzia. Zwierzę trafiło do leskiego schroniska, niestety jej łapki nie udało się uratować.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lesku, zostali wezwani przez mieszkankę Terki, która znalazła uwięzione zwierzę.
- Zgłaszająca wskazała funkcjonariuszom świerkowy młodnik nad rzeką Solinka, w którym znaleźli kota. Łapa zwierzęcia uwiezioną była w metalowym potrzasku przytwierdzonym do drzewa drutem. Przy nim znajdowała się elastyczna siatka z kiełbasą – informuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzecznik KPP w Lesku.

Funkcjonariusz zawiadomili weterynarza, który zabrał zwierzę wraz z pułapką do schronisko dla psów „Wesoły Kundelek w Lesku. Okazało się bowiem, że na miejscu nie uda się uwolnić łap kotki z zastawionych na niedźwiedzia wnyków.

Jak poinformowali na profilu internetowym pracownicy schroniska - łapki kotki nie udało się uratować. „Będziemy musieli amputować, już szukamy dla niej dobrego domu” - napisali.
 
Kłusownictwo jest przestępstwem i zgodnie z art. 53 pkt. 5 ustawy o prawie łowieckim grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat. Policjanci szukają sprawców, którzy zostawili wnyki na niedźwiedzia, a w które przypadkowo złapał się kot.

 

Kot w niedźwiedzich wnykach<br/>fot. KPP Lesko
fot. KPP Lesko
Kot w niedźwiedzich wnykach<br/>fot. FB/Schronisko dla psów
fot. FB/Schronisko dla psów "Wesoły Kundelek"
autor: oprac. PK
źródło: KPP Lesko / FB - Schronisko Wesoły Kundelek Lesko