Prawie 12 tys. złotych ukradła swoim podopiecznym opiekunka. Kobieta została zatrzymana zaraz po kolejnej kradzieży i usłyszała już zarzuty. Za ten czyn grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych, przyjęli zgłoszenie o kradzieży pieniędzy. Mieszkańcy powiatu bieszczadzkiego, w wieku 87 i 94 lat, zorientowali się, że z ich mieszkania zginęły oszczędności. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego ustalili, że jedynymi osobami, które stale odwiedzają starszych państwa, są ich opiekunowie.
- Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, że związek z tym zdarzeniem, może mieć jedna z opiekunek. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę w piątek, po tym jak, ukradła kolejne pieniądze - informuje podkom. Aleksandra Wołoszyn - Kociuba, rzeczniik ustrzyckiej policji. - Policjanci znaleźli przy niej skradzioną tego samego dnia gotówkę. Jej łupem padło łącznie około 12 tysięcy złotych.
31-latkę zatrzymano. Podejrzana usłyszała już zarzut kradzieży, do którego się przyznała. Przestępstwo jakiego się dopuściła kobieta, zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
Funkcjonariusze odzyskali całą skradzioną kwotę.
Policjanci przypominają, by w razie potrzeby zatrudnienia opiekunów dla osób starszych, chorych, nieporadnych itp., sprawdzać informacje o takich kandydatach. Jeżeli jest to możliwe, należy zatrudniać osoby znane, polecone. W mieszkaniu nie przechowujmy znacznych kwot. Pieniądze trzymajmy w banku, tam będą bezpieczne.
