52-letnia mieszkanka Lublina została potrącona w sobotę w Smolniku. Rowerzystka jechała wraz z grupą innych cyklistów. Z obrażeniami ciała trafiła do leskiego szpitala. Sprawdź na filmie jak bezpiecznie wyminąć rowerzystę!!
Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych, kierująca toyotą yaris podczas wyprzedzania grupy rowerzystów, potrąciła jedną z rowerzystek. 52-letnia turystka z Lublina trafiła do Szpitala Powiatowego w Lesku. Kierująca toyotą, 52-letnia mieszkanka Dąbrowy Górniczej, nie ucierpiała w zdarzeniu.
- Funkcjonariusze pracujący na miejscu wypadku, sporządzili stosowną dokumentację, a dokładne okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane – informuje podkom. Aleksandra Wołoszyn-Kociuba, rzecznik KPP w Ustrzykach Dolnych.
W Bieszczadach drogi są wąskie i kręte, a niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, czyli piesi i rowerzyści, to grupa użytkowników dróg szczególnie narażona na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia w konfrontacji z samochodami.
WAŻNE - wyprzedzanie rowerzysty przez samochód nie jest szczególnie niebezpiecznym manewrem pod warunkiem, że kierowca auta kojarzy dwie podstawowe zasady: po pierwsze należy zachować odstęp od wyprzedzanego roweru — nie mniejszy niż 1 metr; po drugie nie ma obowiązku wyprzedzania roweru, a „pchanie się na siłę” stwarza niebezpieczeństwo potrącenia rowerzysty.
Jednak instruktorzy nauki jazdy zwracają uwagę na to, że odstęp powinien być większy - „Wykonując manewr wyprzedzania, wielu kierowców lekceważy nawet nakazane przez przepisy minimum, czyli 1 m odstępu, i z dużą prędkością przejeżdża tuż obok osoby poruszającej się na rowerze. Takie zachowanie może skończyć się potrąceniem lub wciągnięciem rowerzysty pod pojazd. Tymczasem optymalna odległość to odstęp rzędu co najmniej 2-3 m.
W sytuacjach, w których nie możemy zachować zalecanego odstępu, konieczne będzie zwolnienie i minięcie rowerzysty przy niższej prędkości. W ten sposób manewr przeprowadzimy bezpiecznie i nie narazimy rowerzysty.
Jeśli nie możemy zmienić pasa ruchu, a chcemy wyprzedzić rowerzystę, zachowajmy minimalny odstęp, który nakazuje kodeks drogowy (1 m) i bardzo wyraźnie zwolnijmy. Różnica prędkości między nami a rowerzystą nie powinna wynosić więcej niż kilka-kilkanaście kilometrów na godzinę. W innym wypadku istnieje ryzyko, że przewrócimy rowerzystę podmuchem wiatru wywołanym przez nasz pojazd, a już na pewno sprawimy, że ta osoba poczuje się bardzo niekomfortowo". (Szkoła Reno dla moto.pl)
Art. 24 ust. 2 ustawy prawa o ruchu drogowym mówi: „Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.”
Dodatkowo za samo wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu można dostać mandat w wysokości 300 złotych.