Ustrzyki Dolne
czwartek, 15 czerwca 2017

Psy wytropiły nielegalnych imigrantów

Psy wytropiły nielegalnych imigrantów<br/>fot. BiOSG
fot. BiOSG

W ciągu ostatniego tygodnia funkcjonariusze z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali trzy grupy nielegalnych imigrantów. To już 52 osoby zatrzymane od początku roku za nielegalne przekroczenie zielonej granicy w celach migracyjnych.

Funkcjonariusz Straży Granicznej z placówki w Ustrzykach Górnych, 13 czerwca zatrzymał jednego obywatela Ukrainy, który nielegalnie przekroczył granicę. W trakcie służby na tzw. zielonej granicy w rejonie źródeł Sanu, pies służbowy Iron – 6 letni owczarek niemiecki podjął trop i zaprowadził swojego przewodnika do miejsca gdzie w krzakach ukryty był 27 – letni Ukrainiec. Mężczyzna miał przy sobie dokumenty. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami SG, powiedział, że chciał dostać się do krajów Unii Europejskiej i podjąć prace zarobkową w którymś z państw członkowskich.

W tym samym dniu funkcjonariusze Bieszczadzkiego OSG z Placówki Straży Granicznej w Horyńcu – Zdroju zatrzymali dwóch obywateli Indii w wieku 27 i 25 lat. Również przy tym zatrzymaniu pomogły psy służbowe: Jarys i Jano – owczarki niemieckie wyspecjalizowane psy tropiące. Hindusi chcieli dostać się do Niemiec. Planowali dojechać taksówkami do Warszawy i stamtąd pociągiem dalej do Berlina. Przyznali, że przy organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy pomógł im bliżej nieznany obywatel Ukrainy, który z Kijowa przewiózł ich pod granicę polsko – ukraińską i wskazał kierunek, w którym mają iść dalej. Mężczyźni podczas nielegalnego przekroczenia granicy korzystali z nawigacji w telefonie komórkowym.

Zaledwie kilka dni wcześniej funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Korczowej współdziałając z funkcjonariuszami Policji z KPP w Jarosławiu oraz z funkcjonariuszami SG z Placówki w Medyce ujęli trzech obywateli Mongolii w wieku 25, 30 i 42 lata. Mężczyźni prawdopodobnie również planowali wyjechać do Niemiec.
Wszyscy nielegalni imigranci w ramach umowy o readmisji zostali przekazani stronie ukraińskiej.

 

autor: BiOSG/kj