Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj w Polańczyku. Kierujący motocyklem wypadł z drogi i stoczył się ze skarpy. Mimo podjętej reanimacji, życia motocyklisty nie udało się uratować.
Do wypadku doszło w sobotę 5 października po godz. 11, w Polańczyku w powiecie leskim. Ze wstępnych ustaleń leskiej policji wynika, że kierujący motocyklem mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku nadmiernej prędkości.
45-letni mieszkaniec województwa łódzkiego jechał po śliskiej nawierzchni, na zakręcie wpadł w poślizg i zjechał z jezdni. Niestety wraz z motocyklem stoczył się z kilkumetrowej, stromej skarpy.
Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, życia 45-latka nie udało się uratować.