Dwie grupy imigrantów z Afryki zatrzymali w poniedziałek funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Pierwszą zatrzymano w Birczy, drugą w Dołżycy. Wszyscy trafili już do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
Dwie grupy imigrantów z Afryki, którzy nielegalnie przekroczyli ukraińsko-polską granicę państwową zatrzymano w poniedziałek 28 września. Pierwszą z nich złapano nad ranem w Birczy w powiecie przemyskim. - Funkcjonariusze z Placówki SG w Huwnikach podczas prowadzonych działań ujęli czterech cudzoziemców - trzech obywateli Gwinei i jednego obywatela Kamerunu, którzy pieszo przekroczyli zieloną granicę – wylicza mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Młodzi mężczyźni nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów i jak przekazali funkcjonariuszom, celem ich podróży była Europa Zachodnia.
Kilka godzin później w przygranicznej Dołżycy w powiecie leskim, strażnicy graniczni z Wetliny zatrzymali kolejnych nielegalnych imigrantów z Afryki. - Tym razem trzej obywatele Komorów i jeden obywatel Somali bez dokumentów tożsamości, poruszali się samochodem osobowym kierowanym przez 38-letniego Ukraińca – mówi mjr Pikor.
Kierowca usłyszał zarzut zorganizowania nielegalnego przekroczenia granicy, do którego się przyznał. Dobrowolnie poddał się karze grzywny i pozbawienia wolności na 10 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata.
Jak informuje rzeczniczka SG, wszyscy zatrzymani tego dnia imigranci potwierdzili, że na teren Polski przedostali się nielegalnie. - Po przeprowadzeniu wymaganych czynności sanitarnych i administracyjnych, decyzją sądu zostali umieszczeni na 3 miesiące w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców – dodaje.
Od początku 2020 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddział Straży Granicznej zatrzymali 103 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy i Słowacji do Polski w celach migracyjnych.