Ustrzyki Dolne
czwartek, 7 września 2023

W Bieszczadach trwa rykowisko

W Bieszczadach trwa rykowisko<br/>fot. Nadleśnictwo Cisna
fot. Nadleśnictwo Cisna

W Bieszczadach zaczęło się rykowisko jeleni karpackich. Trwa ono zwykle kilka tygodni i słychać je również w Ustrzykach Dolnych. Ale rykowisko to też czas polowań, dlatego podczas wieczornych spacerów należy być szczególnie czujnym i sprawdzać, czy nie wchodzimy na teren działania myśliwych.

 

Mieszkańcy Bieszczadów i odwiedzający nas turyści, już od kliku dni słyszą charakterystyczne stękanie samców jeleni karpackich, których w regionie żyje ok. 15 tys. Dźwięk, który brzmi trochę jak „trąbienie” najlepiej słychać przed zmrokiem lub o świcie. Na razie słychać tylko pojedyncze odgłosy, ale wkrótce staną się one częstsze i bardziej intensywne.

Rykowisko zwykle trwa około czterech tygodni. Byk - czyli samiec jelenia, który ma wokół siebie niewielkie stado łań, toczy o nie walkę z innymi samcami, a ryczeniem odstrasza konkurentów. Natomiast młodsze jelenie, które biorą udział w rykowisku, rycząc wyzywają rywali na pojedynki. Leśnicy potrafią rozróżnić rodzaje ryczenia - inaczej ryczy byk, który jest ranny, inaczej młody, a jeszcze inaczej silny potężny samiec pilnujący swoich łań.

To naturalny proces
Tegoroczne rykowisko rozpoczęło się trochę wcześniej niż w ubiegłych latach - zwykle zaczyna się w połowie września. Jak mówią leśnicy - w zwierzętach krew się burzy, a niebawem przyjdzie zima więc jelenie „biorą się do roboty”.

- Ale rykowisko lubi się też zacząć czasem już późnym sierpniem - mówi Maciej Szpiech, Nadleśniczy Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne. - Jeśli temperatura spada, a noce są chłodniejsze, to rykowisko nabiera na sile. Jest to proces uzależniony od pór roku, od hormonów zwierząt, a niska temperatura potęguje wybuch rykowiska.

Nadleśniczy zachęca do słuchania takich leśnych „koncertów”. - To jest charakterystyczny i dosyć donośny odgłos - wyjaśnia i mówi, że spotkał się kiedyś z reakcją turystów, którzy nie znając zbyt dobrze odgłosów leśnych zwierząt. skarżyli sie, że wilki na nich „szczekały”. - A to były porostu kozły, czyli samce sarny, które wydaja odgłos podobny do szczekania. Cieszmy sie więc, że mamy możliwość słuchać takich rzeczy.

Słychać też w mieście
Rykowiska mogą też słuchać mieszkańcy Ustrzyk Dolnych, ponieważ miasto otoczone jest górami, w których żyje wiele dzikiej zwierzyny. Obecnie wielu z nich stojąc w nocy na balkonach, słucha jelenich godów.

Mieszkańcy miasta są przyzwyczajeni do takich odgłosów, ale również i do tego, że jelenie oraz sarny bez problemów spacerują po miejskich parkach czy nawet po osiedlach. Niestety wielu z nich - zapewne z dobroci serca, dokarmia je jabłkami, marchwią czy suchym chlebem.


(Zdjęcie: Marcin Kubit - Ustrzyki Dolne)

Przed takim zachowaniem ostrzega nadleśniczy Szpiech. - Jelenie w okresie rui zachowują sie trochę irracjonalnie, a że w Ustrzykach Dolnych żyją jelenie „miejskie”, to może być to kłopot. Cieszmy się odgłosami rykowiska, ale też uważajmy, bo taki byk w szale hormonalnym może być trochę mniej ostrożny, bardziej śmiały i może się inaczej zachowywać - przestrzega i apeluje o to by nie dokarmiać dzikich zwierząt.

- Dokarmianie dzikich zwierząt jest bardzo niemądre, bo powoduje ściąganie ich do miasta, co w dalszej kolejności skutkuje tym, że mamy pokolenia zwierząt, zwłaszcza jeleni, dla których to miasto jest naturalnym środowiskiem. Łanie tu je urodziły, wychowały i młode niestety już nie wiedzą, że las to ich naturalne środowisko - wyjaśnia.

Pamiętajmy, że to dzikie zwierzęta - jest piękne i miło sie je ogląda. - Jednak w każdej chwili może się spłoszyć, co wtedy sie stanie? Taki pędzący około 250 kg jeleń może być naprawdę niebezpieczny - dodaje nadleśniczy.

Czas polowań
Ale czas rykowiska to również czas, w którym rozpoczynają się polowania. Myśliwi korzystają bowiem z tego, że podczas godów byki są mniej ostrożne i swoją uwagę skupiają na poszukiwaniu partnerek. Jednak podczas polowania, to właśnie myśliwi powinni dbać o zachowanie zasad bezpieczeństwa, a również posiadac pozwolenie od właściciele działki na wejście w jej teren.

Polski Związek Łowiecki zwraca uwagę na to, by myśliwi strzelali tylko do osobników z anomaliami poroża oraz do byków liczących więcej niż 10 lat. Młodsze byki o prawidłowej budowie poroża są traktowane jako reproduktory, które mają podtrzymywać gatunek.

Z danych statystycznych wynika, że podczas rykowiska zabijana jest większość samców jeleni, przeznaczonych do odstrzału w ramach rocznego planu łowieckiego.

 

autor: paba