- Podjechałem na Wolę Michową na stary cmentarz i zaniemówiłem - połowa cmentarza zaorana! Nagrobek uszkodzony, jak mniemam łyżką koparki lub lemieszem spychacza - co to ma być? - alarmuje nasz czytelnik. - Na prace pozwolenie wydała wojewoda, a konserwator nie wniósł zastrzeżeń – odpowiadają urzędnicy z Komańczy.
Wola Michowa leży przy granicy gminy Komańcza i gminy Cisna. Wola Michowa kiedyś była sporą wsią, a swego czasu miała nawet prawa miejskie. Zamieszkiwana była przez Rusinów, Żydów i Polaków. Niestety w 1945 roku w wyniku wysiedleń wieś opustoszała, a pamięć po dawnych mieszkańcach zamknięta została na cmentarzach: kirkucie, na cerkwisku oraz na cmentarzu wojennym z I wojny światowej.
Wczoraj skontaktował się z nami pan Marek, który poinformował nas, że według niego, ktoś zdewastował jeden z cmentarzy. „Podjechałem na Wolę Michową na stary cmentarz i zaniemówiłem połowa cmentarza zaorana!!! Nagrobek uszkodzony jak mniemam łyżką koparki lub lemieszem spycha - co to ma być!!!???
Wiecie coś na ten temat? W rogach stoją wbite paliki graniczne pomalowane na pomarańczowy kolor” - alarmuje nasz czytelnik i pokazuje zdjęcia, na których widnieje zaorane pole z płytami nagrobnymi.
Wszystko wróci do normy
O wyjaśnienie poprosiliśmy urzędników z Urzędu Gminy w Komańczy, ponieważ to na ich terenie leży Wola Michowa. Jak nas poinformowano - Nikt nie rozbierał nagrobków, jedynie teren został oczyszczony z krzewów, prezentowane fotografie z nagrobkami dotyczą cmentarza greckokatolickiego - wyznaniowego, a prace wykonywane są na cmentarzu wojennym, na którym jest jedynie płyta upamiętniająca prawdopodobnie pogrzebanie pańszczyzny – informuje Tomasz Zieliński, pracownik Urzędu Gminy w Komańczy, który jest odpowiedzialny za cmentarze.
Jak dodaje Tomasz Zieliński, właścicielem działki na której położony jest cmentarz greckokatolicki i znajdujący się obok niego cmentarz z okresu I wojny światowej jest parafia rzymsko-katolicka p.w.św. Piotra i Pawła w Nowym Łupkowie.
Urzędnik zapewnia też, że po porządkach cmentarz wróci do ładnego wyglądu, a zgodę na uporządkowanie wydała wojewoda oraz konserwator zabytków. - Prace prowadzone są na części cmentarza, który stanowi mogiła wojenna z I wojny światowej. Prace polegały na oczyszczeniu terenu z drzew oraz krzewów. Teren został oczyszczony i będzie posprzątany. Na niniejsze prace prowadzone przez UG w Komańczy została uzyskana zgoda Wojewody Podkarpackiego - decyzja nr S-VI.5232.27.2020 BU, do której konserwator zabytków w Krośnie nie wniósł sprzeciwu – zaznacza urzędnik i dodaje, że kolorowe tyczki na terenie cmentarza wyznaczają jego kontur. - Na jego terenie zostanie posadzona trawa, wykonane dojście oraz posadowiony zostanie krzyż – obiecuje.
fot. Marek Mo