Ustrzyki Dolne
wtorek, 9 stycznia 2024

Wycinka wstrzymana! Ministerstwo klimatu wydało decyzję.

Wycinka wstrzymana! Ministerstwo klimatu wydało decyzję.<br/>fot. Paulina Bajda
fot. Paulina Bajda

Nadleśnictwa: Bircza, Cisna, Dukla, Baligród, Lutowiska, Rymanów i Stuposiany – tam w niektórych miejscach ministerstwo klimatu wstrzymało wycinkę na pół roku. – Zarządzenie z ministerstwa przyszło dziś popołudniu. Jeśli będzie możliwość, to będziemy zgłaszać uwagi do tej decyzji - mówi Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie.

 


Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska wydała decyzję o wstrzymaniu lub ograniczeniu na pół roku wycinki lasów w 10 cennych przyrodniczo lokalizacjach. Chodzi o puszcze: Augustowską, Romnicką, Borecą, Świętokrzyską, Knyszyńską oraz o okolice Iwonicza-Zdroju, lasów wokół Wrocławia i Trójmiasta oraz Bieszczad i reliktowej Puszczy Karpackiej.

Jak mówi minister - to środek nadzwyczajny, podjęty w nadzwyczajnych okolicznościach. Obecnie ministerstwo pracuje też nad rozwiązaniem systemowym, w którym znajdzie się więcej obszarów, na których zostanie wstrzymana lub ograniczona wycinka. Te decyzje mają być jednak wcześniej konsultowane z przedstawicielami Lasów Państwowych, samorządami i z lokalnymi społecznościami.

Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i główny konserwator przyrody podkreślił, że ograniczenia nie oznaczają całkowitego zaprzestania prac leśnych, w tym wycinek. - Zakłady Usług Leśnych dalej będą mogły realizować zakontraktowane roboty - zaznaczył.

Wstrzymanie wycinek ma objąć 8 tys. ha lasu, a ograniczenie - 4 tys. ha. W przypadku Puszczy Boreckiej czy Augustowskiej chodzi o ochronę m.in. obszarów porośniętych przez drzewa iglaste starsze niż 100 lat, a także lasów wodochronnych. W przypadku uzdrowisk: Iwonicza-Zdroju i Rymanowa-Zdroju chodzi o ochronę lasów o charakterze górskim.

Mówiąc o obszarze reliktowej Puszczy Karpackiej, wiceminister zauważył, że to obszar projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Ale ministerstwo ma nadzieję, że „prędzej niż później park zostanie utworzony”. Minister Hennig-Kloska dodała, że Turnicki PN znajduje się na „krótkiej liście” parków do utworzenia. Najpierw jednak w tej sprawie muszą się wypowiedzieć podmioty, których ona dotyka m.in. samorządy, przedsiębiorcy czy mieszkańcy.

RDLP nie zna szczegółów
Szczegółów decyzji ministerstwa nie poznała jeszcze Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie, na której terenie zaplanowano wstrzymanie wycinki drzew.

- Decyzja z ministerstwa o wstrzymaniu wycinki drewna w lasach znajdujących się w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe została do nas przysłana od Generalnego Dyrektora Lasów Państwowych dziś popołudniu. Będziemy ją teraz analizować i szczegóły podamy wkrótce - wyjaśnia Edward Marszałek, rzecznik RDLP.

Na razie wiadomo, że dotyczy ona wstrzymania lub ograniczenia wycinek lasów w 10 wskazanych i obszarach ma obowiązywać przez pół roku. Według mapek publikowanych na stronie ministerstwa można jednak określić o jakie kompleksy leśne chodzi i w przybliżeniu zlokalizować wydzielenia. - Sprawa w różnym stopniu dotyczy nadleśnictw: Bircza, Cisna, Dukla, Baligród, Lutowiska, Rymanów i Stuposiany - wylicza rzecznik.

Uwagi jeszcze nie wpłynęły
Do RDLP nie wpłynęły jeszcze żadne uwagi ze strony wymienionych wyżej nadleśnictw. Dyrekcja zapowiada jednak, że będzie zgłaszać uwagi do tej decyzji, jeśli tylko będzie taka możliwość.

Na razie nie wiadomo też, jak miałaby wyglądać praca na terenie nadleśnictw objętych zakazem wycinki. - Jest zbyt mało przesłanek, by odpowiedzieć na to pytanie. Zbyt wiele też niejasności. Jaka jest podstawa prawna tej decyzji? Czy będą konieczne aneksy do Planów Urządzenia Lasu? Co z umowami na wykonawstwo robót przez te pół roku? Co z umowami na sprzedaż drewna? Sporo tu pytań i niejasności. Myślę, że precyzyjne odpowiedzi będą możliwe dopiero po poznaniu szczegółów ogłoszonej decyzji ministerstwa - wyjaśnia Edward Marszałek.

Ekolodzy się cieszą
Stanowisko ministerstwa klimatu z radością przyjęły jednak organizacje ekologiczne. Inicjatywa Dzikie Karpaty, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze i aktywiści z organizacji projektowany Turnicki Park Narodowy od lat alarmują o wstrzymanie wycinek na wielu obszarach. Jak przekonują, to pierwszy krok, który może wiele zmienić.

- Cieszymy się, że nasze postulaty o wyłączenie kolejnych lasów w Polsce z wycinki, w tym Niewidzialnego Turnickiego Parku Narodowego i w bieszczadzkich lasów, gdzie proponujemy poszerzenie parku narodowego i utworzenie rezerwatów, zostały uwzględnione w decyzji, którą ogłosił Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska. Cieszy nas również, że na tej liście nie zabrakło Puszczy Rominckiej, Puszczy Boreckiej i Puszczy Knyszyńskiej, gdzie działa SupraśLAS czy Lasów Trójmiejskich. Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero pierwszy krok, ale liczymy na to, że w końcu pojawi się dialog z tymi, którzy nie chcieli rozmawiać i wypracować kompromis - komentują działacze z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.

Zatrzymać wodę
Mieszkająca w Krośnie Magdalena Ludwiczak, działaczka Stowarzyszenia Polska 2050 i przyrodniczka, która z ramienia organizacji ekologicznych pilotowała ten temat w ministerstwie klimatu, podkreśla, że dziś jesteśmy na skraju zmian klimatu, które będą nieodwracalne dla środowiska.

- Moje całe życie to obserwacje przyrodnicze i widzę ogromny spadek bioróżnorodności i zanikanie siedlisk. - wyjaśnia. - One kształtowały się w określonych warunkach i jeśli dziś wycinamy 120-150 letnie drzewa, to takie drzewa mogą już nigdy nie wyrosnąć, a wraz z nimi zniknie całe bogactwo ekologiczne, bo zmieniają się warunki np. wodne.

Jak tłumaczy, Karpaty mają najmniejszą zdolność retencyjną wody, ze względu na brak skał wodonośnych i ukształtowanie terenu. - Tym zajmują się lasy, a w zasadzie ściółka leśna. Jeśli wycinamy starolasy, czy lasy nawet zbliżone do naturalnych, to podcinamy sobie gałąź na której siedzimy. Podczas wycinek tworzone są drogi zrywkowe, którymi odpływa zbyt szybko woda.

Trzeba zmienić myślenie
Jak mówi, na Podkarpaciu nie odczuwamy tak mocno zmian klimatycznych. Ale wystarczy pojechać do centralnej Polski gdzie susza była ogromna. Dlatego należy zatrzymać wodę w lasach górskich, bo to one kształtują nam klimat i pomagają powoli uwalniać wodę.

Dodaje, że należy jednak stworzyć mechanizmy, które nie spowodują kryzysu gospodarczego w regionach, gdzie gospodarka leśna stanowi główne źródło utrzymania mieszkańców.

- Powinno to być konsultowane społecznie. Należy przeprowadzać szkolenia, zmieniać myślenie i wspomagać te regiony. Nie może być tak, że gmina jest „karana” tym, że dostaje park narodowy i nic na tym terenie nie można zrobić. To nie tak powinno wyglądać. Takie miejsca, jak parki czy rezerwaty, należy traktować jak nasze dziedzictwo przyrodnicze, tak jak np. Wawel - nasze dziedzictwo kulturowe. Dlatego ta transformacja musi być sprawiedliwa i korzystna dla wszystkich stron. Na przyrodzie też można zarabiać, niekoniecznie ją niszcząc - podkreśla.

GRAFIKI: MKiŚ

 

autor: paba


powiązane artykuły: