- Jeszcze niedawno wspominał Gazetę Bieszczadzką i prosił mnie bym za niego pojechała na jubileusz 25-lecia gazety, a dziś... - wspomina zmarłego Bolesława Baranieckiego Ewa Baranowska.
- Bolek był bardzo energiczny, miał sto pomysłów na minutę i nic nie wskazywało, na to, że niedługo go zabraknie. Rozmawialiśmy niedawno, prosił bym za niego pojechała na jubileusz Gazety Bieszczadzkiej, bo jemu już zdrowie nie pozwalało, ale niestety nie mogłam. Wspominał was bardzo ciepło i prosił by wam przekazać kilka egzemplarzy jego „Opowieści leskich” - wspomina należąca do rodziny pana Bolesława Ewa Baranowska.
Leszczanin Bolesław Baraniecki znany był przede wszystkim jako miłośnik starych fotografii oraz autor wielu historycznych publikacji. Do jego najbardziej znanych wydawnictw należą „Opowieści leskie. Z pamięci i z fotografii”. To zbiór wspomnień o przedwojennym Lesku przywołanych z pamięci i ze starych zdjęć, opowiadających o życiu galicyjskiego miasteczka.
Do innych jego publikacji należą: „Rafineria leska”, „Fortyfikacje sowieckie wokół Leska”, „Z prądem i bez. Elektryczność w Lesku w latach 1931-1954”, „Jak to było z dawną leską fotografią”, „Opowieści o figurze św. Jana Nepomucena w Lesku” czy „Obrazy Jana Rosena w leskim kościele”.
Współpracował z Towarzystwem Opieki Nad Zabytkami oddział Bieszczadzki, gdzie pisał do rocznika Bieszczad. Był darczyńcą zdjęć Żydów z Lutowisk i Leska, do Galerii Żydów Polskich dla Fundacji Szalom.
Bolesław Baraniecki miał 90 lat. Zmarł nagle. Nabożeństwo żałobne odbędzie się we wtorek 1 marca, o godz. 13.30 w kościele p. w. św. Stanisława Kostki (ul. K.S. Hozjusza 2), po którym nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na Cmentarzu Północnym (Wólka Węglowa).
