Burmistrz Miasta i Gminy Lesko oraz Stowarzyszenie „Razem dla Glinnego”, zapraszają do udziału w społecznej akcji sprzątania terenów wokół Kamienia Leskiego. Dla spracowanych wolontariuszy organizatorzy zaplanowali poczęstunek przy bieszczadzkiej muzyce „Marcowych Aniołów”.
Wszystkich miłośników Kamienia Leskiego zapraszamy do przyłączenia się do akcji zorganizowanej przez członków Stowarzyszenia „Razem dla Glinnego”, którzy pragną, aby jedna z ciekawszych atrakcji gminy Lesko miała czyste i uporządkowane otoczenie.
Wszystkich, którzy chcą pomóc, zapraszamy 12 września o godz. 9 pod Kamień Leski. Organizatorzy zapewniają worki na śmieci oraz rękawiczki, proszą natomiast aby wolontariusze, w miarę możliwości przynieśli z sobą grabie i sprzęt do wycinania zarośli. Jak zapewniają – każdy z wolontariuszy będzie mógł liczyć na poczęstunek przy bieszczadzkiej muzyce, bo po akcji zagra zespół „Marcowe Anioły” (w razie złych warunków atmosferycznych akcja zostanie przeniesiona na sobotę 19 września).
Kamień Leski to owiany licznymi legendami piaskowiec wznoszący się ok. 20 m ponad otaczający teren - był opisywany przez piewcę ziemi bieszczadzkiej Aleksandra Fredrę m. in. w poemacie „Kamień nad Liskiem”. Ten pomnik przyrody znajduje się 3 km od miasta, przy głównej trasie w kierunku Ustrzyk Dolnych. Z centrum Leska prowadzi tam zielony szlak turystyczny.
Jak głosi jedna z legend, mieszkańcy Leska wyróżniali się niezwykłą pobożnością. Rozzłoszczony srodze tutejszy diabeł porwał wielki głaz, pragnąc zniszczyć ich miejsce kultu - leski kościół. Gdy był już w pobliżu miasta, zapiał kur, a jak wiadomo diabły mogą harcować tylko w nocy, a kury pieją nad ranem i zaskoczony brzaskiem dnia diabeł porzucił głaz na wzgórze i od tego czasu stał się on atrakcją dla przejeżdżających tędy turystów (legenda spisana wg ustnych podań mieszkańców).
Jest jeszcze jedna legenda, która również traktuje o tym kamieniu: „Gdy przyglądamy się kamieniowi leskiemu możemy zauważyć, iż jest on bardzo podobny do pochylonej kobiety. Jak mówi kolejna legenda, ma to być zaklęta młoda i piękna dziewczyna. Pewnego razu w Glinnym mieszkała matka z córką. Matka pracowała bardzo ciężko, ponieważ nie miała męża i musiała sama dbać o wszystkie sprawy związane z utrzymaniem domu. Córka choć bardzo piękna nie umiała niestety pracować i matka nie miała z niej zbyt wielkiego pożytku w gospodarstwie. Pewnego razu matka bardzo ciężko zachorowała, a była to zima. Przybył miejscowy medyk, który stwierdził, że matka wyjdzie z choroby obronną ręką lecz musi napić się czystej źródlanej wody ze źródełka, które tryskało nieopodal dzisiejszego kamienia. Córka wyszła więc z domu by nabrać wody ze źródła, a że była to zima musiała brnąć przez zaspy. Gdy jej nieobecność się przedłużała, zniecierpliwiona matka zaczęła wypytywać o córkę, a gdy ta w dalszym ciągu nie wracała z wodą, matka w złości rzuciła przekleństwo na swą córkę, która natychmiast zamieniła się w wielki głaz, który obserwować możemy do dziś. Jako potwierdzenie autentyczności tej legendy ludzie miejscowi podają źródło, które bije nieopodal kamienia, a które dziś wypełnia smakowitą wodą studnię z której korzystają wszyscy spragnieni.” (źródło: UMiG Lesko)
