Ustrzyki Dolne
poniedziałek, 1 sierpnia 2016

XVI Karpacki Jarmark Turystyczny przeszedł do historii

XVI Karpacki Jarmark Turystyczny przeszedł do historii<br/>fot. Marian S. Mazurkiewicz
fot. Marian S. Mazurkiewicz

Dobre jadło, propozycje turystyczne, rękodzieło i występy zespołów artystycznych i ludowych to główne atuty XVI Karpackiego Jarmarku Turystycznego, który odbył się w dniach 22 i 23 lipca w ustrzyckim „Parku pod Dębami”.

Przez dwa dni zaproszeni goście, turyści i mieszkańcy Ustrzyk Dolnych mogli obejrzeć wspaniałe występy zespołów z różnych krajów, podziwiać dzieła bieszczadzkich twórców, a także rozsmakowywać się lokalnymi daniami przygotowanymi przez Koła Gospodyń Wiejskich działające na terenie gminy Ustrzyki Dolne. – Przyjechałem w Bieszczady z Łodzi, nasze gospodynie robią również gołąbki, ale te tutaj przygotowane przez KGW z Krościenka to niebo w gębie, przepyszne, a mamie muszę zdobyć przepis by robiła takie same. Zastanawia niejedno, dlaczego takich gołąbków nie ma w restauracjach? – mówił Roman turysta z Łodzi. Blisko pięćdziesięciu wystawców prezentowało swoje dzieła, poznać można było tajniki garncarstwa z pracowni w Czarnej, a swe dzieła hafciarskie prezentowały Kluby Seniora „Radość życia” i „Sami swoi” z Ustrzyk Dolnych. Krzysztof Potaczała i Witold Mołodyński zachęcali do poznania historii naszego regionu zapisane na kartach opublikowanych książek. Swe eksponaty prezentował Zbigniew Kosakiewicz gromadzący w swym domowym muzeum militaria z różnych epok.

Prezentowano również ustrzyckie szlaki turystyczne. W sobotę w godzinach porannych na trasę czerwonego szlaku spacerowego ruszył I Ustrzycki Rajd Rodzinny organizowany, jako impreza towarzysząca Jarmarkowi. Czerwony szlak to duża lokalna atrakcja, są tu zlokalizowane punkty widokowe, z których rozciągają się piękne widoki na okoliczne góry i samo miasto.

Karpacki Jarmark Turystyczny to również możliwość prezentowania miast partnerskich: węgierskiego Héviz i małopolskiego Wojnicza, a prezentacji towarzyszyły występy zespołów „Echo Doliny” oraz „Pawła Zyguckiego i przyjaciół”.

Największą atrakcją tegorocznego Jarmarku były występy renomowanych zespołów i kapel: „Pilźnianie”, „Tońko”, „Hoverla”, „Berdo”, „Słowiany”, słowacki „Orgonina” i ukraiński „Karpatia”. Po raz pierwszy na scenie wystąpił zespół polonijny „Tatry”, który przyjechał specjalnie na Jarmark z Anglii.  Zespół „Tatry” działa przy organizacjach polonijnych w Wielkiej Brytanii i kultywuje polskie tradycje. Występują w nim Anglicy i Polacy, ci pochodzący na najmłodszej emigracji, ale również i ci, którzy pozostali w Anglii po II wojnie światowej, są wśród nich żołnierze gen. Andersa i ich rodziny. – Wyjechałem do pracy w Anglii, tam poznałem ludzi z zespołu „Tatry” i tak to się zaczęło. Dzisiaj jesteśmy tutaj i jestem szczęśliwy, że mogłem pokazać swoje rodzinne strony angielskim znajomym z zespołu „Tatry” – mówił Krzączkowski, ustrzyczanin tańczący w zespole „Tatry”.

– Karpacki Jarmark Turystyczny ponownie staje się tym, co w zamierzeniu ma Bieszczadzkie Centrum Turystyki i Promocji – imprezą na wysokim poziomie – powiedział dyrektor Bieszczadzkiego Centrum Turystyki i Promocji Jacek Łeszega, twórca Karpackiego Jarmarku Turystycznego. - Impreza ta ma długoletnią historię i będzie ona, co roku coraz lepszym wydarzeniem także na skalę międzynarodową – dodał dyrektor Łeszega.

Relację, w co godzinnych wejściach antenowych prowadzili dziennikarze TVP3 z Rzeszowa i TV „Bieszczady”, którzy prezentowali stanowiska wystawiennicze i atrakcje ustrzyckiego Jarmarku i turystycznego regionu.
Wśród wielu atrakcji wśród dzieci dominowały te przygotowane przez Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne, które prezentowało wystawę zwierząt żyjących w Bieszczadach, a także liczne konkursy o faunie i florze bieszczadzkiej. Przybyli turyści chętnie robili sobie zdjęcia przy wypchanych zwierzętach. – Jesteśmy ze Śląska. Te zwierzęta trudno zobaczyć w naturze, a tutaj można sobie zrobić fotkę z nimi i nikt z sąsiadów nie zaprzeczy, że takiego zwierza nie spotkałam. Jarmark bardzo nam się podoba, tyle atrakcji w jednym miejscu, próbowaliśmy lokalnej kuchni, a także kupiłam sobie taki wisiorek wykonany z drewna – chwaliła się Magda turystka z Katowic. Dorośli uczestniczyli w konkurencji cięcia kłody ręczną piłą, a najmłodsi w konkurencji jedzenia borówek bez pomocy rąk prosto z talerza.

Jarmark to wiele konkursów, a wśród nich: na najlepszą potrawę, produkt regionalny, najpiękniejsze stoisko biesiadne i wystawiennicze. Wśród których najlepszymi okazali się: Muzeum Młynarstwa i Wsi z Ustrzyk Dolnych za najlepszą potrawę na stoisku biesiadnym, a za ciekawy produkt lokalny uczestnicy Jarmarku wskazali na dzieła wykonane przez członków ustrzyckiego Klubu Seniora „Radość życia”. Za najlepsze stoiska biesiadne i wystawiennicze wybrano prezentacje KGW z Ropienki, „Karmelkowego Światu” i Bieszczadzkiego Klubu Nordic Walking z Ustrzyk Dolnych. Wyszukano także turystów, którzy by przyjechać na Jarmark musieli pokonać największą odległość, a okazała się nimi rodzina Karola Pakiet, która przyjechała z Aalborg w Danii i pokonała trasę 1 627 km.

Gośćmi XVI Karpackiego Jarmarku Turystycznego byli: Alexandra Puskàs pełnomocnik burmistrza Héviz, Tadeusz Bąk burmistrz Wojnicza, Bartosz Romowicz burmistrz Ustrzyk Dolnych, Bogdan Ferenc przewodniczący Rady Miejskiej i Maria Puskàs z Puskas Travel z Budapesztu.

Organizatorami byli: Burmistrz Ustrzyk Dolnych oraz Bieszczadzkie Centrum Turystyki i Promocji w Ustrzykach Dolnych. Współorganizatorem był Starostwo Powiatowe w Ustrzykach Dolnych, a partnerami byli Ustrzycki Dom Kultury, Škoda Rex Auto sp. z o.o. Autoryzowany Dealer Škoda oraz Lokalna Grupa Działania „Zielone Bieszczady” realizująca projekt „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”.

 

XVI Karpacki Jarmark Turystyczny przeszedł do historii<br/>fot. Marian S. Mazurkiewicz
fot. Marian S. Mazurkiewicz
XVI Karpacki Jarmark Turystyczny przeszedł do historii<br/>fot. Marian S. Mazurkiewicz
fot. Marian S. Mazurkiewicz
autor: msm


powiązane artykuły: