Ustrzyki Dolne
środa, 22 marca 2017

Lesko. W bibliotece refleksyjnie i zabawnie.

W sposób bardzo sugestywny została odegrana rola Heleny Modrzejewskiej.<br/>fot. Marek Starski
fot. Marek Starski

W „wigilię” Dnia Kobiet, Leska Biblioteka zaprosiła mieszkańców miasta na „Wieczór poetycko – teatralny”. Licznie zgromadzona publiczność w pierwszej części wieczoru wysłuchała utworów poetyckich, trzech lokalnych poetek - Janiny Biegi, Marii Saneckiej i Anny Sokołowskiej.

Twórczość wspomnianych bohaterek wieczoru miała charakter różnorodny, niektóre z wierszy były radosne, inne refleksyjne i nostalgiczne. Generalnie każda z pań poetek otrzymała „burzę oklasków”.

W drugiej części, odbył się występ grupy teatralnej przy Dyskusyjnym Klubie Książki. Zaprezentowali spektakl o zabarwieniu komediowym Anny Ogrodowicz „Kobieta a sprawa polska”. Wybór tego, a nie innego tekstu nie był przypadkowy, data 8 marca zobowiązuje i aktorzy DKK w ten sposób postanowili uczcić „Dzień Kobiet”. Kanwa sztuki opierała się na zaciekłej dyspucie - sporze dwóch naukowców, mających skrajnie odmienny pogląd na rolę historyczną wybitnych Polek i cudzoziemek, które zaznaczyły wyraźny ślad w historii Polski. W antraktach sporu, po uprzednim wprowadzeniu literackim postaci, na scenie pojawiały się między innymi Maria Walewska, Królowa Bona i niemal wszystkie znane Polki.

Żartobliwość tekstu Anny Ogrodowicz ma charakter świetnej zabawy i inteligentnego dowcipu. Wszyscy aktorzy bardzo sugestywnie odegrali swoje role i zebrali zasłużoną porcję oklasków.

- Bardzo nas cieszy, że „nasi” lokalni artyści tworzą bez oglądania się na nikogo- mówi Bożena Pyznarska, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lesku. - Jako placówka kulturalna chcemy dbać przede wszystkim o rozwój czytelnictwa, ale równie silnie wspieramy działania artystyczne, które przyczyniają się pospołu do tego, aby coraz więcej osób sięgało po książkę, chociażby kucharską nie obrażając gotujących.

Widzowie, przyjazne mury leskiej biblioteki, opuszczali lekkim krokiem i w doskonałych nastrojach, ponieważ nie tylko o strawę duchową zadbały leskie bibliotekarki. Podczas wieczoru nie zabrakło poczęstunku w postaci pysznego ciasta i symbolicznej lampki wina.

 

 Zebrani w skupieniu wysłuchali wierszy lokalnych poetek.<br/>fot. Marek Starski
fot. Marek Starski
Słowiańska Rzepicha rozbawiła do łez publiczność.<br/>fot. Marek Starski
fot. Marek Starski
autor: ms


powiązane artykuły: