Jesteśmy fragmentami układanki - częścią lokalnej społeczności. Nie chcemy sztucznie upiększać rzeczywistości - podkreślają podopieczni Stowarzyszenia „Promyk Nadziei”, pokazując zdjęcia stworzone wraz z wolontariuszami z Bieszczadzkiego Zespołu Szkół Zawodowych.
W dniu 8 grudnia w siedzibie Bieszczadzkiego Stowarzyszenia „Promyk Nadziei” odbył się wernisaż prac stworzonych w ramach projektu „Mistrz-nauczyciel, zachcianki przelane na kartkę”.
Zamysłem projektu była nauka obsługi komputera, obróbki zdjęć oraz ich drukowania. W jego realizacje zaangażowali się m.in. wolontariusze z Bieszczadzkiego Zespołu Szkół Zawodowych, dzięki którym realizacja projektu przebiegła w przyjaznej atmosferze.
Wolontariusze pracowali z podopiecznymi w małych grupach, poświęcając im jak najwięcej uwagi. Dzięki nim podopieczni „Promyka Nadziei” mogli inaczej spojrzeć na świat.
- Dla naszych „promyczków”, to bardzo ważny element współpracy - podkreśla Andżelika Szmyd, prezeska stowarzyszenia.
Było naturalnie
Przygotowując wystawę, postawiono na całkowity realizm. Ostatecznie zrezygnowano z obróbki zdjęć, a wydrukowano czarno-białe fotografie.
- Chcieliśmy aby młodzież zobaczyła jak media społecznościowe zniekształcają rzeczywistość, dając możliwość przerabiania zdjęć. My się na to nie zgadzamy. Chcemy pokazać jak życie wygląda na prawdę, nie chcemy sztucznego, cukierkowego świata - dodaje prezeska.
Drugim bardzo ważnym elementem było pokazanie, że podopieczni „Promyka”, są częścią lokalnej społeczności. Symbolem tego były puzzle, na których zostały umieszczone fotografie. Miały one podkreślać, że wszyscy mieszkamy na jednym „podwórku”, na którym uczymy się żyć.
Stowarzyszenie dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym w projekt i wspólne działania. Szczególnie młodzieży z Bieszczadzkiego Zespół Szkół Zawodowych, ich koordynatorce Agnieszce Wołoszczak i byłemu dyrektorowi szkoły, obecnie komisarzowi gminy Pawłowi Germańskiemu, który tę współpracę umożliwił.
Kolejne podziękowania ze strony „Promyka” płyną do eksperta w dziedzinie fotografii Michała Wnuka, który udzielał wskazówek w trakcie warsztatów. Stowarzyszenie nie zapomina też o koordynatorce projektu Renacie Kapuścińskiej - Frankowskiej oraz o koordynatorce programu „Działaj Lokalnie” Lucynie Sobańskiej.
Projekt został dofinansowany z Programu „Działaj Lokalnie ” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce i „Działaj Lokalnie” Fundacji Bieszczadzkiej.
ZDJĘCIA: ANDRZEJ GÓRSKI/UDK
