Obrazy i opowiadania Edyty Wilk i pieśni autorskie Patrycji Stockinger – Ustrzycki Dom Kultury zaprasza na klimatyczny wieczór z kulturą. W jego trakcie będziecie mieli okazję zapoznać się z twórczością dwóch różnych ale niezwykle zdolnych artystek.
Edyta Wilk mieszka w Sanoku. Pracuje w redakcji Tygodnika Sanockiego, a w czasie wakacji jest przewodnikiem w sanockim skansenie. Jest ambasadorką Fundacji DKMS. Współtworzy też festiwal Folkowisko w Chutorze Gorajec.
Pisanie zaczęła od bloga szkodnikowo.pl, na którym opisywała perypetie trójki swoich dzieci. W końcu zdecydowała się wysłać swoje opowiadania na konkurs. Udało się - kilka z nich zostało docenionych i stanęło na podium.
Niesiona sukcesem stworzyła cykl „W domach z betonu”, który został doceniony m.in. przez redakcję Onetu. Opowiadanie „Zmrożone serce” ukazało się w tomie opowiadań „Duchy przeszłości” Magdaleny Kordel oraz otrzymało nagrodę publiczności i znalazło się w szóstce najlepszych opowiadań.
- Literami szkicuję, zapisuję rzeczywistość. Kiedyś próbowałam również szkiców ołówkiem, farb olejnych, pasteli, ale słowa nadają chyba najwięcej plastyczności moim myślom - ocenia swoją pracę Edyta Wilk.
Jak dodaje - życie to dar. - Nie chcę go zmarnować. Nigdy nie wiesz jaka jutro przyjdzie karta, trzeba brać życie takim jakie jest. Sprawić, by liczył się każdy dzień. I każdy człowiek, którego spotykasz - mówi.
„W domach z betonu” - wchodzisz do bloku i otwierając każde drzwi, otwierasz książkę, powieść o mieszkańcach którzy się tam znajdują. - Powieść fascynującą. Taką, która cię porywa. I nie pozwala nie zapisać historii, której dotknęłaś... - dodaje Edyta.
Śpiew i muzyka
Patrycja Stockinger, to młoda, zaledwie 18-letnia artystka z Ustrzyk Dolnych - wychowanka Szkoły Podstawowej nr 1. Jednak przekonuje, że muzyka jest nieodłączną częścią jej życia.
- Początki mojej muzycznej podróży miały miejsce w szkolnym chórze, gdzie pierwsze dźwięki śpiewu zaczęły kształtować moją pasję - opowiada o swoich początkach Partycja.
Z biegiem czasu, do swojego repertuaru dołączyła grę na gitarze, którą doskonaliła w Grupie Gitarowej Ustrzyckiego Domu Kultury. Jak zauważyła - śpiew i gra na gitarze zaczęły tworzyć harmonijną całość, dzięki czemu zaczęła komponować własną muzykę.
- Jednak prawdziwą iskrą dla mojej twórczości stała się głęboka miłość do natury, zwłaszcza do Bieszczad. To właśnie tam znajduję inspirację do tekstów moich piosenek, które emanują zarówno pięknem przyrody, jak i osobistymi przeżyciami - mówi artystka, która znana jest m.in. z występów z przeglądach piosenki turystycznej.
Na początku nie chciała się dzielić swoim talentem z obcymi ludźmi. Jej muzyka i śpiew były zarezerwowane dla najbliższych. - Ale teraz, w wieku 18 lat czuję, że nadszedł czas, aby podzielić się moją muzyką ze światem. Chociaż jestem jeszcze młoda, wierzę, że moje utwory mogą dotrzeć do szerokiego grona odbiorców i przynieść im chwilę refleksji - przekonuje Patrycja.
Jak mówi, z pomocą sztuki chce nas na chwilę zatrzymać, abyśmy na nowo połączyli się z naturą, odetchnęli i odstresowali się.
Na spotkanie autorskie „W domach z betonu... i na kwitnącej łące...” zapraszamy już w najbliższą środę 29 listopada o godz. 17:00 do Ustrzyckiego Domu Kultury.