Po emocjach związanych z europejskimi pucharami wracamy na krajowe boiska. 12. kolejka Ekstraklasy rozpocznie się w Radomiu, gdzie miejscowy Radomiak zmierzy się z Górnikiem Łęczna. 2 godziny później Kolejorz zmierzy się na swoim boisku z Wisłą Płock. Szczegółową analizę znajdziecie w poniższym tekście!
Na początek najbliższej kolejki fani Ekstraklasy dostaną przystawkę w postaci starcia 2 beniaminków. Lepiej w obecny sezon weszła ekipa Radomiaka Radom, która w tym momencie plasuje się na 13 tej pozycji w tabeli i w dorobku ma 13 wywalczonych punktów. Podopieczni trenera Banasika od początku tego sezonu pokazują, że nie należy ich lekceważyć, ponieważ potrafili urwać punkty w starciach z Legią Warszawa, a także Lechem Poznań. Można jednak powiedzieć, że ta drużyna gorzej radzi sobie w meczach, w których występuje w roli faworyta, a taka sytuacja nastąpi również w najbliższy piątek.
Radomiak przystąpi do tej rywalizacji po serii 9 kolejnych meczów bez zwycięstwa na koncie. Ostatnia wygrana tego zespołu miała miejsce w starciu z Wartą Poznań 20 sierpnia. Od tego czasu podopieczni trenera Banasika mają problemy, aby zwyciężyć we wszystkich rozgrywkach. Warto również podkreślić, że w poprzednich 9 meczach tej drużynie nie udało się zachować czystego konta.
Statystyki Radomiak Radom:
Górnik Łęczna jest jeszcze gorszej sytuacji niż Radomiak. Już przed rozpoczęciem tego sezonu analitycy zakładów bukmacherskich spodziewali się, że właśnie ta drużyna spadnie z Ekstraklasy. Mimo wszystko kibice tego zespołu mieli nadzieję, że Górnik Łęczna powtórzy sytuację, w której znalazła się rok temu Warta Poznań. W ostatniej kolejce zawodnicy z Łęcznej zremisowali na swoim boisku z Piastem Gliwice. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze byli lepszym zespołem i zasłużyli na 3 punkty. Doskonale zaprezentował się jednak bramkarz Piasta Gliwice, który uratował swojej drużynie cenny punkt. Górnik Łęczna musi zaprezentować się równie dobrze w najbliższy piątek, ponieważ spotkanie wyjazdowe z Radomiakiem nie będzie łatwe. Przekonali się o tym już w poprzedniej kampanii, kiedy to w ramach rozgrywek 1. Ligi ulegli w Radomiu 3:0.
Radomiak Radom od początku tego sezonu nie przegrał żadnego meczu na swoim boisku. Podopieczni trenera Banasika mają na koncie 2 zwycięstwa, a także 3 remisy. Beniaminek w każdym meczu domowym strzelił przynajmniej jednego gola. Z kolei Górnik Łęczna do tej pory nie wygrał żadnej rywalizacji na wyjeździe. Takie statystyki wskazują, że kursy zakładów bukmacherskich powinny się tutaj kierować w stronę zespołu gospodarzy i tak też jest w rzeczywistości. Na podstawie proponowanych propozycji innych w ramach rynków głównych z najbliższej kolejki Ekstraklasy, Radomiak jest jednym z największych faworytów do zwycięstwa. Patrząc jednak na ostatnie problemy tego zespołu z wygrywaniem meczów – trzeba się dwa razy zastanowić, czy taki kurs jest wart włożonego ryzyka.
Górnik Łęczna w trzech ostatnich meczach wyjazdowych zaliczył wynik BTTS, natomiast Radomiak Radom ma na koncie cztery takie wyniki w pięciu meczach domowych. BTTS oraz wiele innych opcji jest dostępnych w ofercie legalnych zakładów bukmacherskich Superbet.
UWAGA – trwa nabór do Akademii Piłkarskiej w Ustrzykach Dolnych!
Drugie spotkanie, które odbędzie się w najbliższy piątek, również na papierze ma zdecydowanego faworyta. Lech Poznań jest aktualnym liderem w tabeli Ekstraklasy i w miniony weekend wygrał na wyjeździe z Legią Warszawa. Podopieczni Macieja Skorży od początku sezonu znajdują się w znakomitej formie. Lech będzie miał atut swojego boiska, z którego skrzętnie korzysta w obecnej kampanii, a dodatkowo zmierzy się z przeciwnikiem, który w tym sezonie przegrał wszystkie mecze wyjazdowe. Analitycy Superbet Zakłady Bukmacherskie spodziewają się wygranej gospodarzy.
Statystyki Lech Poznań:
Jak w ostatnich latach układały się rywalizację między tymi drużynami? Patrząc na statystyki meczów przy Bułgarskiej, łatwo odnotować, że Lech Poznań miał zdecydowaną przewagę. Kolejorz zwyciężył w 5 z 6 rozegranych meczów domowych z tym rywalem. Ostatnia porażka Lecha u siebie w starciu z Nafciarzami miała miejsce w 2006 roku. Z drugiej strony w poprzednim sezonie potyczka między tymi ekipami zakończyła się remisem.
Statystyki wskazują, że Lech Poznań zdobył przynajmniej dwie bramki w każdym z sześciu poprzednich meczów domowych z tym przeciwnikiem. Biorąc pod uwagę formę tego zespołu, można się spodziewać, że podobnie powinno być w nadchodzącym starciu. Podopieczni Macieja Skorży od początku sezonu zdobyli już 23 bramki, co daje średnią ponad 2 trafień na mecz. Dodatkowo Lech zdobył aż 9 goli w dwóch poprzednich meczach na swoim obiekcie.
W ofercie zakładów bukmacherskich na to spotkanie można znaleźć kursy na wygraną Lecha, ale także dostępne są zakłady specjalne, które pozwolą zwiększyć kurs zdarzenia poprzez dodanie do niego handicapu, lub też overu bramek. Wygrana Lecha i przynajmniej dwa strzelone gole przez tę drużynę dają naprawdę wysoki kurs. Wisła Płock regularnie traci bramki i przegrywa mecze w delegacji i raczej niewiele wskazuje na to, że miałoby się to zmienić.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.superbet.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 24.10.2019 r., o nr PS4.6831.5.2019.
