Ustrzyki Dolne
czwartek, 28 grudnia 2023

Telefoniczna wieża (nie)zgody

Telefoniczna wieża (nie)zgody

58-metrowy maszt telekomunikacyjny, który stanął u podnóża Gromadzynia, wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców gminy Ustrzyki Dolne. - Jest brzydki i szpeci krajobraz - twierdzą. Nie wszyscy są tego zdania.

Nowa „atrakcja architektoniczna” w gminie pojawiła się kilka tygodni temu. Maszt stanął nad stadionem MKS Bieszczady. Nikt nie wiedział po co i dlaczego. Słychać głosy niezadowolenia. – Chcą nas obserwować? Nie wygląda to zbyt ładnie - komentują mieszkańcy, którzy z okien domów mają widok na wysoką stalową konstrukcję.

Pod jednym z widokowych zdjęć miasta, które umieściliśmy na naszym profilu facebookowym, niezadowolony czytelnik napisał, że „Na tle przepięknej góry Gromadzyń widocznej z centrum Ustrzyk Dolnych, nagle pojawiła się „kupa” żelastwa w biało-czerwonym kolorze.”

„Oczywiście rozwój cywilizacji, potrzeby komunikacji itp. Zadajmy sobie jednak pytanie: gdzie w tym (…) jest przyroda, zdrowie człowieka i odpowiedzialność? Wszystko musi mieć swój umiar” - napisał Piotr Jaworzyński.

Dodaje, że człowiek nie ma prawa podporządkowania praw przyrody pod własne interesy. „Na opamiętanie nie będzie czasu. Tutaj zabrakło wszystkiego. Przez tyle lat krajobraz gór widocznych z centrum UD bronił się przed takimi paskudnymi i bezmyślnymi realizacjami. Tym razem już się nie udało” – dodał.

Był potrzebny
Maszt stanął na wydzierżawionej przez gminę działce (radni zagłosowali za i poparli lokalizację inwestycji), a zgodę na jego budowę wydał, zgodnie z kompetencjami, starosta bieszczadzki. - Był potrzebny, bo w wielu miejscach w gminie nie było do tej pory zasięgu. Nie można ludzi wykluczać cyfrowo w XXI wieku - słyszymy w urzędzie.

Umowę na dzierżawę działki o pow. 0,0150 ha przez firmę Polkomtel Infrastruktura Sp. z o.o. podpisano na dziesięć lat w marcu 2021 roku. Czynsz ustalono na 1900,00 zł plus należny 23-procentowy podatek VAT.

Jak przekazano nam w magistracie, wcześniej informacja o planowanej inwestycji została podana publicznie. Zamieszczono ją na stronie urzędu w zakładce BIP, na tablicy ogłoszeń oraz w Gazecie Bieszczadzkiej.

W Bandrowie w końcu dzwonią
Z nowej wieży telekomunikacyjnej najbardziej zadowoleni są mieszkańcy Bandrowa Narodowego, którzy przez dekady pozostawali w „czarnej dziurze” lub „łapali” ukraiński zasięg. Latem nad wsią stanął maszt firmy T-Mobile, a ten „ustrzycki” jeszcze wzmacnia sygnał.

- Niektórym przeszkadza, że teraz im się rozdzwoniły telefony - żartuje Jarosław Kusznirski, były sołtys wsi. Obecny, Wiesław Groch, nie ma wątpliwości: - Wreszcie jest w miarę normalnie.

Mieszkańcy teraz czują się jednak bezpieczniej. W każdej chwili mogą dodzwonić się do pogotowia ratunkowego czy straży pożarnej. – Wcześniej by się pani do mnie nie dodzwoniła. Nie było szans.

Inne wsie bez zasięgu
Dzięki masztowi zbudowanemu pod Gromadzyniem, nieco lepiej jest też w rejonie ulicy Jasień i w Brzegach Dolnych. - Obecnie nam już tak nie zrywa zasięgu i nie trzeba szukać odpowiedniego miejsca, by móc rozmawiać przez telefon. Ale też nie wszędzie w sołectwie mają zasięg - mówią mieszkańcy Brzegów.

Gorzej mają w Równi. - Niestety jest tak, jak było. Zasłania nas góra i wciąż mamy kiepski zasięg - mówi sołtys Leszek Dobosz.

Sołtysi przypominają, że to nie jedyna taka wieża, jaka stanęła ostatnio na terenie gminy.

- Dzięki temu, że zbudowano maszt w Braniowie, mamy zasięg w całym sołectwie - mówi Piotr Mazur, sołtys Jureczkowej. - Rozumiem, że szpeci krajobraz i dobrze, żeby stawiać podobne budowle z najmniejszą szkodą dla środowiska, ale z drugiej strony poprawiają ludziom życie. Mamy się w końcu rozwijać, a nie uwsteczniać - argumentuje.

- A u nas wciąż bieda, jeśli idzie o zasięg - mówi Tomasz Żytka, sołtys Serednicy. - Gdy pada śnieg lub deszcz to jeszcze mamy na półtorej kreski, ale jak świeci słońce, to zasięgu nie ma. Wciąż jeszcze trzymam telefon stacjonarny, by mieć kontakt ze światem.

W gminie jest jeszcze wiele miejsc bez telefonii komórkowej. Na „skok cywilizacyjny” czekają m.in. Hoszów i Równia. Zasięgu brakuje też w niektórych miejscach w Krościenku, Liskowatem czy Trzciańcu.

Dane techniczne wieży telekomunikacyjnej
W skład instalacji radiokomunikacyjnej pod Gromadzyniem wchodzi nowa wieża kratowa na fundamencie oraz system anten nadawczo-odbiorczych wraz z urządzeniami sterującymi na ruszcie, osprzętem, drogą dojazdową, ogrodzeniem i wewnętrzną linią zasilającą. Maszt ma 58 m wysokości. Znajdują się na nim trzy anteny sektorowe pracujące w pasmach 900 MHz, dwie pracujące w paśmie 1800 MHz oraz osiem anten radioliniowych, urządzenia zasilające oraz aparatura nadawcza.

Czy ma wpływ na zdrowie?
Nie ma jednoznacznych badań, które by potwierdzały, że maszty telekomunikacyjne szkodzą zdrowiu. Chociaż nie można zaprzeczyć, że wiążą się one z promieniowaniem, to jego zakres nie ma znaczącego wpływu na zdrowie i życie. W Polsce obowiązują te same normy PEM, co w całej Europie.

 

ZDJĘCIA: ANDRZEJ GÓRSKI/UDK

 

autor: paba