Plener artystyczny, gry terenowe i sportowe, warsztaty, jarmark i koncerty - 22 czerwca w Robotyczach na Pogórzu Przemyskim odbyły się „Wianki w Turnickim”, których finałem było puszczanie wianków na Wiar.
Finał festiwalu artystyczno-przygodowego „Wianki w Turnickim”, odbył się 22 czerwca w Rybotyczach na Pogórzu Przemyskim. To już trzecia edycja festiwalu zainicjowanego przez Kwitnącą Otulinę, lokalny ruch wolontaryjny, który działa na rzecz ochrony dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego Pogórza Przemyskiego oraz rozwoju zrównoważonej turystyki w regionie.
- Rybotycze to miejscowość o ponad 700 letniej historii, a to jest jedyny taki festiwal w Polsce - zapewnia z uśmiechem Marcin Mystkowski, z Kwitnącej Otuliny, jeden z organizatorów wydarzenia. - Wyróżnia się on aktywnościami w terenie, zarówno dla zapalonych piechurów, ale również dla dzieciaków, które bardzo chętnie uczestniczyły w wyprawie „Duch lasu”. Ale nasz festiwal ma też bardzo rozbudowaną część artystyczną, której finałem są właśnie Wianki w Turnickim - dodaje.
W części artystycznej odbyły się m.in. koncerty czy poprzedzający festiwal kilkudniowy plener artystyczny. Wzięli w nim udział zarówno doświadczeni artyści, jak i lokalni rzemieślnicy czy artyści amatorzy.
- Do tego wioska talentów - gdzie odbywały się warsztaty m.in. z pisania na szkle, rysowania na papierze czerpanym czy motania lalek. Łącznie było ponad 20 rożnych wydarzeń, a za każdym wydarzaniem stała bardzo ciekawa osoba, która je organizowała - dodaje Marcin.
Organizatorzy imprezy podkreślali, że tym wydarzeniem chcieli pokazać piękno przyrody Pogórza Przemyskiego oraz jego bogactwo kulturowe.
- Działamy na styku tych dwóch warstw - kulturalnej i przyrodniczej. Celebrujemy tu dwa kluczowe skarby pogórza Przemyskiego. Jedno to właśnie unikalna, cudowna i inspirująca przyroda, a z drugiej strony nasza, często już zapomniana kultura. A to jest przecież mądrość naszych babć, to są rożnego rodzaju legendy czy mity, coś co ludzi dziś bardzo przyciąga - przypomina Marcin.
Uczestnicy imprezy mogli wziąć udział w siedmiu grach terenowych, gdzie każda wyprawa stanowiła oddzielny rozdział wielkiej opowieści o Pogórzu Przemyskim. Odbyły się też biegi terenowe, rajd rowerowy i koncert z tradycyjnymi pieśniami pogranicza w nowoczesnych aranżacjach. Dużym zainteresowaniem cieszył się również jarmark, na którym można było kupić zarówno lokalne produkty spożywcze, jak i rękodzieło czy książki mówiące o przyrodzie i historii regionu.
Kulminacyjnym momentem festiwalu była ceremonia Wianków, która odbyła się przy akompaniamencie białego śpiewu. Uczestnicy wydarzenia w uroczystym pochodzie przeszli nad brzeg rzeki Wiar, gdzie wraz z nurtem puścili intencjonalne wianki, symbolizujące ich marzenia i pragnienia.
Wydarzenie było finansowane dzięki zrzutce patronackiej. A zorganizowali je wolontariusze, związani z Pogórzem Przemyskim, którzy robią coś z niczego siłą swojej energii i chęci pozytywnej zmiany regionu.
ZDJĘCIA: TEOFIL USZAK
