Lescy policjanci pracują nad wyjaśnieniem szczegółów tragedii, do której doszło nieopodal Cisnej. W zbiorniku retencyjnym utonął 32-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości.
W niedzielę 20 sierpnia, około godz. 16:30, rowerzysta jadący szlakiem rowerowym w okolicy Cisnej, usłyszał dochodzący z lasu głośny plusk.
- Zaintrygowany udał się nad zbiornik retencyjny, na którego brzegu zauważył pozostawione rzeczy, m.in. odzież, wędki i telefon komórkowy - informuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzeczniczka prasowa Powiatowej Komendy Policji w Lesku.
Jak dodaje rowerzysta nie zauważył w wodzie kąpiącej się osoby. Zaniepokojony zadzwonił pod numer alarmowy i opisał całą sytuację.
Policjanci, którzy udali się na miejsce ustalili, że pozostawione na brzegu przedmioty należą do 32-letniego mieszkańca powiatu leskiego. Mężczyzna lubił odpoczywać w tym miejscu, łowiąc ryby i kąpiąc się w zbiorniku.
- Gdy nie odpowiadał na nawoływania poszukujących go osób, wezwano na pomoc strażaków, którzy przeszukali głęboki na około 3 m zbiornik - dodaje rzeczniczka.
Około godz. 21:30, strażak ze specjalistycznej grupy nurkowej PSP odnalazł ciało 32-letniego mężczyzny. Obecnie policjanci pracują nad wyjaśnieniem zdarzenia.