45 strażaków przez 8 godzin walczyło z pożarem domu w Dołżycy. Dom należał do właściciela znanej ze wspaniałych koncertów „Hipisówki”. Budynek w którym mieści się „Hipisówka” udało się uratować, niestety dom spłonął a starty materialne są ogromne.
- Dzisiaj niestety nie opublikuje niczego wesołego – napisał na portalu społecznościowym „Hipisówki” Tomasz.
„Wczoraj po mimo szalonych wysiłków lokalnych OSP i PSP mój dom przegrał walkę z pożarem.
Udało im się natomiast zabezpieczyć budynek Hipisówki więc stodoła stoi cała i nienaruszona.
Pisze ten post po to żeby przekazać Wam przede wszystkim to, że nikt podczas pożaru nie ucierpiał. To jest najważniejsze i z tego trzeba się cieszyć. Wiem, dziwnie się cieszyć w takiej sytuacji, ale życie jest ważniejsze od rzeczy.
Dziękuje za wszystkie dotychczasowe słowa wsparcia, jest mi cholernie dziwnie z tym wszystkim.
Nie ma mnie na miejscu i dopiero na dniach wracam do Polski także potrzebuje chwili na ogarnięcie siebie i sytuacji.
Nie jestem w stanie o tym rozmawiać także mam do Was ogromną prośbę o danie mi chwili na przetrawienie tego.
Dajcie mi jeszcze parę dni i jeśli chcecie zadzwonić to zróbcie to po weekendzie.
Dziękuje za zrozumienie
Tomek”
Jak informują strażacy OSP Cisna zgłoszenie o pożarze dostali o godz. 6:60 10 października. Niestety dotarło do niech zbyt późno.
- Gdy dojechaliśmy na miejsce objął już dużą część budynku. Przez wiele godzin, kilkadziesiąt strażaków walczyło z żywiołem. Można spekulować jaka była przyczyna pożaru, tego na chwilę obecną nie wie nikt, jednak jednej rzeczy jesteśmy pewni na sto procent. Na każdym etapie akcji daliśmy z siebie maksimum możliwości. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby uratować chociaż część budynku – informują druhowie.
Straty materialne są bardzo duże. Na szczęście w momencie wybuchu pożaru, w budynku nie było nikogo. Z żywiołem walczyło łącznie 45 strażaków z 12 zastępów straży pożarnej z: OSP Cisna, OSP Wetlina, OSP Bukowiec, OSP Średnia Wieś, OSP Polańczyk i PSP Lesko.
ZDJĘCIA: OSP CISNA/OSP ŚREDNIA WIEŚ
