Pies tropiący "Cygan" pomógł w ustaleniu sprawców włamania, którzy ze sklepu w Paszowej ukradli piwo i papierosy. W trakcie aresztowania 16-latek i 21-latek byli tak pijani, że nie potrafili wskazać gdzie ukryli łupy.
We wtorek rano, ekspedientka jednego ze sklepów w Paszowej, powiadomiła policjantów o włamaniu. Około godz. 5, kiedy przyszła do pracy, zauważyła zniszczone i otwarte drzwi do sklepu. Po sprawdzeniu okazało się, że brakuje 15 kartonów papierosów oraz kilkunastu piw. Powstałe straty właścicielka oszacowała na ponad trzy tysiące złotych.
Na miejscu włamania policyjny technik zabezpieczył ślady. Wezwano także przewodnika z psem tropiącym „Cyganem”. Pies podjął trop i po przejściu ponad kilometra doprowadził do domu, w którym jak się później okazało, mieszkał jeden ze sprawców.
Policjanci z Komendy Powiatowej policji w Lesku ustalili, że włamania do sklepu i kradzieży papierosów oraz alkoholu, dokonało dwóch młodych mieszkańców Paszowej. To 16-latek i jego 21-letni kolega. W chwili włamania byli nietrzeźwi, a później nie potrafili wskazać miejsca, gdzie ukryli skradzione rzeczy.
Podczas przesłuchania przyznali się o winy. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
W sprawie prowadzone są dalsze czynności.
