Ponad 30 pocisków moździerzowych z czasów II wojny światowej znaleźli na Otrycie funkcjonariusze SG ze Stuposian i policjanci z CBŚP z Rzeszowa. Niewybuchy zostały zneutralizowane na poligonie w Nowej Dębie.
Funkcjonariusze bieszczadzkich placówek Straży Granicznej oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Rzeszowa, w akcji oczyszczania Bieszczadów z niebezpiecznych pozostałości po II wojnie światowej biorą udział już trzeci rok z rzędu.
- Operacje takie mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa dla turystów przemierzających bieszczadzkie szlaki, ale także zapobiegają nielegalnemu wykorzystaniu niewybuchów przez osoby postronne – wyjaśnia mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W tym roku akcja odbyła się 23 października, a CBSP z Rzeszowa i SG ze Stuposian przeszukiwała teren w rejonie najdłuższego bieszczadzkiego pasma górskiego - Otrytu. W trakcie wspólnych działań, na samym szczycie pasma Otryt znaleziono 33 sztuki pocisków moździerzowych (m.in. kaliber 82 mm oraz 50 mm), a także 6 sztuk amunicji snajperskiej.
Teren natychmiast zabezpieczono. Również, bezzwłocznie powiadomiony został Patrol Saperski z jednostki wojskowej w Rzeszowie, który przejął ujawnione niewybuchy.
Niebezpieczne materiały zostały zneutralizowane na wojskowym poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu.
FOT. BiOSG
