- Wreszcie mogę się pobrudzić – mówiły z uśmiechem dzieciaki uczestniczące w warsztatach kulinarnych „Słodkie, słone, kwaśne”, które są prowadzone w SP nr 2 NSS. Tym razem najmłodsi uczyli się robić tradycyjne bieszczadzkie danie - proziaki.
- Pomysł prowadzenia warsztatów kulinarnych narodził się z wielkiej pasji do gotowania – mówi nauczycielka Szkoły Podstawowej nr 2 NSS Anna Wojtasik, która wraz z Ewą Tomczak i Agatą Stebnicką prowadzą zajęcia z uczniami. - A zabawa w gotowanie z dziećmi, to połączenie pracy i pasji. Poprzez takie zajęcia kulinarne można właśnie zaszczepić w dzieciach miłość do gotowania.
Zajęcia w szkole prowadzone są już drugi rok. Dofinansowanie na realizację warsztatów pochodzi z programu Inicjatywa Lokalna Urzędu Miejskiego w Ustrzykach Dolnych, a projekt złożyło Stowarzyszenie Przyjaciół Ustrzyckiej Dwójki. Obecnie zajęcia prowadzone są w dwóch grupach, a tematem ostatnich warsztatów były proziaki w trzech smakach i odsłonach: tradycyjne, szpinakowe - z serem żółtym, suszonymi pomidorami i słodkie z dodatkiem mąki kokosowej.
Młodzi adepci sztuki kulinarnej docenili smak tradycyjnej kuchni bieszczadzkiej. Dzieci z radością same wyrabiały ciasto i cieszyły się, że w końcu mogą się legalnie pobrudzić. Wiele z nich przyznawało, że nie lubi szpinaku - Ale tu jest normalny, a proziaki są pyszne - mówiły. Pewnie nie jedna mama po powrocie swoich pociech do domu, musiała wyciągać stolnicę i robić proziaki.
Nauczycielki prowadzące zajęcia dodają, że każde warsztaty to dla nich kolejne wyzwanie, smaczne doświadczenie i radość w oczach każdego dziecka. - Gotowanie z dziećmi to prawdziwa lekcja cierpliwości. Niestety trzeba przymknąć oko na bałagan oraz brak perfekcjonizmu w wykonywanych czynnościach, mieć czas i ciekawe pomysły. Wspólna obecność w kuchni to znakomita okazja, by kształtować w najmłodszych zdolności motoryczne, sensoryczne, współdziałanie, kreatywnośc i rodzinne relacje – radzą rodzicom panie opiekunki.
FOT. TEOFIL USZAK