Dokładnie 75 lat temu,27 lipca 1944 roku nad ranem ,w tym miejscu niemieckie gestapo rozstrzelało ogółem 36 ofiar. Wśród nich znalazło się 27 więźniów politycznych z celi 32 więzienia w Sanoku. Oto ważniejsze fragmenty z relacji bezpośredniego świadka dokonanej zbrodni , a był nim mój Ojciec – Michał Pałasz, listonosz z Olszanicy.
W nocy z 26/27 lipca 1944 roku około godziny pierwszej więźniów obudziły krzyki Niemców, bieganie i warkot samochodów ciężarowych. Gestapowcy skuwali więźniów po dwóch za ręce i nogi. Kopniakami popychano ich do wyjścia na dziedziniec więzienny usadzano ich na dwóch ciężarówkach.
Mój Ojciec Michał Pałasz odjechał drugim samochodem. Był skuty ze studentem Stanisławem Sawińskim , synem Franciszka z Uherzec. Tutaj zrzucano ich z samochodu. Gdy się podnieśli, ujrzeli na dnie pobliskiego parowu grób mierzący 10 m długości i 3 metry szerokości. W nim kłębowisko ludzkich ciał.
Na ich oczach dwóch gestapowców podprowadzało kolejnych ludzi nad brzeg grobu i strzałem w tył głowy ich zabijało. Już zmarłych rozkuwali i butami spychali do dołu.
Młody, 22-letni student Stanisław Sawiński cicho płakał. Jego chłopięce łzy jak groch spływały mu po twarzy. „Nie bój się” - pocieszał go bezradnie mój Ojciec. „To nie boli tak jak bicie… sekunda i już”. Gestapowiec przystawił studentowi pistolet do głowy i pociągnął za język spustowy. Zamiast strzału odezwał się głos iglicy. Podał pistolet do naładowania Johannowi Backerowi, słynnemu na Podkarpaciu oprawcy, a sam schylił się rozkuł im nogi z obręczy. Zaczął rozpinać kajdanki na rękach. Ojciec szarpnął dłoń, klepnął studenta po ręce i skoczył głową w glinę. Wywinął kozła, rzucił się w pokrzywy i pomiędzy sosnami zbiegł. Zaczęli strzelać. Ojciec upadł, więc pomyśleli, że został trafiony. Jednak przeżył i pozostał jedynym świadkiem dokonanej tu przed 75 laty ohydnej zbrodni.
Dzisiaj tak licznie zebrani jesteśmy tutaj, by uczcić pamięć ofiar poległych za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny. Składając hołd narodowym bohaterom chcemy przekazać przebieg wydarzeń młodemu pokoleniu, zwłaszcza obecnym polskim harcerzom. Chcemy też ostrzec, aby tego rodzaju zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły.
Pomnik, przed którego obliczem stoimy, niechaj pozostanie na zawsze symbolem miejsca pamięci narodowej.
Cześć Waszej Pamięci!
FOT. MARIAN PAŁASZ