Zbliżają się wakacje i czas letnich wędrówek. Tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą podziwiać bieszczadzkich krajobrazów ze szczytów gór, zapraszamy do zapoznania się z tajemniczymi bieszczadzkimi dolinami. Dziś zapraszamy Was do Górzanki w powiecie leskim.
W Górzance podobnie jak w całych Karpatach w XVIII i XIX wieku mieszkali wierni wyznania wschodniego – grekokatolicy, oraz obrządku łacińskiego. Rusini na ogół byli grekokatolikami, Polacy katolikami. Mieszkańcy żyli zgodnie, rodziny często były mieszane, wspólnie obchodzono święta. Wspólnie uczestniczono w nabożeństwach i uroczystościach.
Według lokalnego przekazu, u podnóża góry Biłat przed 1718 rokiem stała w Górzance świątynia, ale podobno spłonęła w pożarze wioski. Druga świątynia, zbudowana prawdopodobnie ok. 1718 roku, stojąca na obecnym już miejscu, prawdopodobnie była kaplicą dworską i służyła dawnym właścicielom wioski, oraz wiernym obu obrządków aż do roku 1835. 10 sierpnia 1835 roku świątynia po rozbudowaniu, została poświęcona pod wezwaniem św. Paraskewy i oddana wiernym obrządku grekokatolickiego. Wierni obrządku rzymskokatolickiego chodzili wtedy do kościoła w Wołkowyi.
Po Akcji „Wisła” cerkiew w Górzance pozostała niezabezpieczona na ok 20 lat. Wiele zasług dla ocalenia świątyni wniósł ks. Franciszek Stopa, proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej w Polańczyku. W późniejszych latach powoli organizowało się życie parafialne, remontowano świątynię. Była ona niestety kilkakrotnie rabowana, a wiele cennego wyposażenia skradziono. To, co ocalało, w tym elementy z kościoła w Wołkowyi, stanowią jej obecne cenne wyposażenie.
Architektura świątyni w Górzance wpisuje się w kanon cerkwi karpackiej, m.in. ma godne wyeksponowane miejsce we wsi, bliskość potoku, prezbiterium na wschód, starodrzew, oraz wokół cmentarz, zrębowatość, oszalowanie oraz gont. A w pobliżu jest parawanowa dzwonnica z II połowy XIX wieku, w której wisi dzwon z 1744 roku. Przy świątyni znajduje się wieniec lipowo-dębowego starodrzewu, z których najbardziej okazały to dąb - być może pamiętający czasy Jagiellonów.
Na ogromną uwagę zasługuje wnętrze świątyni. Tutaj zachował się łaciński, przyścienny ołtarz główny oraz dwa ołtarze narożne, św. Michała Archanioła i św. Jana Chrzciciela - stanowiące oryginalne wyposażenie świątyni. Na uwagę zasługuje unickie tabernakulum, na którego drzwiczkach zamiast białej hostii, nad kielichem wyrzeźbiono kosteczkę chleba - prosforę. Z najstarszego ikonostasu zostały tylko cztery elementy: krzyż ze zwieńczenia ikonostasu, ikona Chrystusa Pantokratora z rzędu Deesis w ramie i dwie ikony proroków. W świątyni na ogromną uwagę zasługuje płaskorzeźbiony (palietowo-reliefowy, konturowy) ikonostas z ok 1756 roku. To największy skarb świątyni i jest absolutną rzadkością w skali Karpat.
Świątynia urzeka swoją skromnością na zewnątrz, zachwyca bogactwem i pięknem rzeźby ikonostasu. Wiele istotnych informacji uzyskamy od Proboszcza Parafii - ks. Piotra Bartnika, – dzięki któremu możemy podziwiać piękno i majestat tego miejsca.
FOT. LIDIA TUL-CHMIELEWSKA