Ustrzyki Dolne
czwartek, 13 września 2018

Wujec: Nie boję się rozmawiać

Wujec: Nie boję się rozmawiać<br/>fot. Arch. Andrzeja Trzeciakowskiego
fot. Arch. Andrzeja Trzeciakowskiego

„Boicie się Michnika, jak kiedyś PZPR i SB, i hejtujecie podobnie. Siedział w więzieniu za Was, za wolną demokratyczną Polskę 6 lat” - odpisał pod postem na FB „Gazety Bieszczadzkiej” do hejterów Henryk Wujec. - W tych wpisach najważniejszy jest ukryty wątek antysemicki, możliwe, że zostało to inspirowane przez esbeków - mówi opozycjonista z czasów PRL.

Już jutro w Ustrzykach Dolnych ma się odbyć spotkanie zorganizowane w ramach obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. „Porozmawiajmy o Polsce”. Gośćmi spotkania będą liderzy opozycji demokratycznej z czasów PRL: Adam Michnik, Henryk Wujec i Ludwika Wujec. O ile osoby Ludwiki i Henryka Wujców nie budzą wśród naszych czytelników kontrowersji, to Adam Michnik stał się głównym tematem niewybrednych komentarzy, których część przytaczamy w oryginale: „Michnikiem...? Tym zaciekłym Antypolskim Żydem...? To chyba Ponury Żart? Wstyd i Hańba.”; „Na pewno mnie tam nie będzie.... Niech opowie i Magdalence... Proszę zaprosić Andrzeja Gwiazdę”; „O czym można rozmawiać z Michnikiem? To chyba jakiś ponury żart...”; „Promować w Ustrzykach Dolnych i w Bieszczadach Michnika to Jak Dać w Pysk Wszystkim Uczciwym Ludziom... Przecieram Oczy i Nie Wierzę...”; „Adamem Michnikiem?? A może Szechter?? To takie "legendy" promujecie?”; „Może Michnik opowie o swoim braciszku ???”.

Fali hejtu, jaka wylała się pod zaproszeniem na spotkanie, nie wytrzymał Henryk Wujec, który krótko skomentował wpisy: „Boicie się Michnika, jak kiedyś PZPR i SB, i hejtujecie podobnie. Siedział w więzieniu za Was, za wolną demokratyczną Polskę 6 lat”.

Skontaktowaliśmy się z Henrykiem Wujcem i poprosiliśmy go o wyjaśnienie, po co przyjeżdża wraz z innymi liderami opozycji z czasów PRL do Ustrzyk Dolnych i co myśli o komentarzach, które pojawiły się pod informacją.

- Będziemy rozmawiać o wszystkim, o czym zechcą mieszkańcy – mówi Henryk Wujec i dodaje, że z Bieszczadami jest mocno związany, bo w czasie studiów uczęszczał na kurs przewodników bieszczadzkich, został członkiem Koła Przewodników Beskidzkich i ma uprawnienia przewodnickie. - Znam Bieszczady, obszedłem tam każdy kącik, jeszcze nawet wtedy gdy nie było zapory na Solinie. Mam duży sentyment do tego miejsca i zawsze bardzo chętnie tam wracam.

Henryk Wujec dodaje, że Ustrzyki Dolne odegrały bardzo istotna rolę w czasie Solidarności. – Porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie były później podstawą do tworzenia się Solidarności Rolników Indywidualnych. W Porozumieniach Gdańskich, zawartych w sierpniu 1980 roku były prawa pracowników, a nie było rolników i dlatego ten strajk, rokowania, a potem jeszcze tak zwany „kryzys bydgoski” doprowadziły do tego, że rolnicy mogli się organizować i powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. To ma ogromne znaczenie dla historii tego terenu – wyjaśnia Henryk Wujec.

Opozycjonista przekonuje, że trzeba otwarcie rozmawiać o tym co się w Polsce dzieje i o tym co się działo. - Oczywiście z zachowaniem spokoju i powagi. Te pojawiające się pod informacją uwagi były w ogóle od rzeczy, bo dotyczyły osób innych, nie biorących udziału w zaplanowanym na piątek spotkaniu. Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma tego rodzaju problemy, to powinien raczej przyjść i porozmawiać a nie dawać wpisy, w których jest bardzo wiele nienawiści, bo to do niczego dobrego nie prowadzi - tłumaczy Henryk Wujec.

Antysemityzm i inspiracja z SB
Wśród wpisów pojawiających się pod informacją na Facebooku, najwięcej komentarzy dotyczy brata Adama Michnika. (Stefan Michnik, przyrodni brat Adama Michnika, był w okresie komunizmu sędzią i jest oskarżany o zbrodnie stalinowskie. Na sumieniu ma mieć udział w procesach i skazywaniu przedwojennych oficerów Wojska Polskiego przyp. red.)
- Oczywiste jest, że za działanie rodzeństwa nie można odpowiadać. Poza tym, w czasach gdy to się działo, Adam był dzieckiem. Ale najbardziej boli to, że w tych wpisach jest ukryty wątek antysemicki i to jest najważniejsze - mówi stanowczo Henryk Wujec.

Opozycjonista dodaje, że zna ojca Adama Michnika, który razem z nim uczestniczył w głodówce w Kościele św. Marcina na Starym Mieście w Warszawie, w maju 1977 roku. - To była pierwsza taka głodówka, zmiana podejścia do sposobu walki - nie z „szablą na czołgi” tylko taki protest moralny. Wtedy w więzieniu siedzieli robotnicy z Ursusa, z Radomia, a jednocześnie władze wsadziły do więzienia członków KOR-u. Siedział między innymi: Michnik, Kuroń, Macierewicz, gro osób. I przyszedł nas wspierać właśnie pan Szechter, ojciec Adama Michnika. Dlatego bardzo go szanuję, bo przyszedł wspierać więźniów, a równocześnie prowadził długie rozmowy z dominikaninem o. Aleksandrem Hauke-Ligowskim.

Henryk Wujec dodaje, że zarzuty stawiane pod informacją zna bardzo dobrze. - SB stawiało dokładnie takie same zarzuty, to jest powtórzone „toczka w toczkę”, a możliwe nawet, że inspirowane przez propagandę esbecką - przekonuje opozycjonista. - Myślę ,że warto rozmawiać i nie wątpię, że Adam Michnik, który jest jednym z wybitniejszych działaczy niepodległościowych Polski w okresie walki o niepodległość, nie boi się dyskutować.

Zapytaliśmy Henryka Wujca, czy podczas prowadzonych rozmów w różnych rejonach Polski, spotkał się z takimi komentarzami. - Byliśmy ostatnio w Łodzi, na Zjeździe Opozycji Ulicznej, był Frasyniuk, Grażyna Staniszewska, Zbigniew Janas i nie spotkałem się z takim zachowaniem. W zasadzie nigdzie - mówi i dodaje, że nie ma jednak żalu do tych osób, bo według niego wpisy zostały inspirowane. - Odezwałem się i nikt nie odpisał, tak samo działała esbecja. Sięgali po taką propagandę. To rodzaj atakowania, bez chęci rozmowy - kończy opozycjonista.

Spotkanie odbędzie się w Hali sportowej w Ustrzykach Dolnych w dniu 14 września br. o godz. 17:00. Wstęp wolny. Serdecznie zapraszamy!

 

autor: paba


powiązane artykuły: