Sześć przypadków fałszerstwa dokumentów wykryli w ciągu ostatniego tygodnia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krościenku. Podrobiona pieczęć diagnostyczna, która znajdowała się na dokumentach udawała oryginał z jednej z podkarpackich stacji.
Sfałszowanymi dowodami rejestracyjnymi posługiwali się obywatele Ukrainy - kierowcy pojazdów zarejestrowanych na współwłasność z Polakami.
Funkcjonariusze SG z Krościenka skontaktowali się z właścicielem stacji diagnostycznej, który potwierdził, że pojazdy te nie były nigdy u niego sprawdzane. Co więcej strażnicy graniczni ustalili, że samochody w dniu rzekomych badań nawet nie znajdowały się nawet na terenie Polski.
W ujawnionych w PSG w Krościenku przypadkach pojazdy nie spełniały wymogów technicznych, prawdopodobnie w ogóle nie przeszłyby badań technicznych.
Obywateli Ukrainy, którzy posługiwali się dowodami rejestracyjnymi z podrobionymi badaniami technicznymi, przesłuchano w charakterze podejrzanych o popełnienie przestępstwa (posługiwanie się fałszywymi dokumentami), grozi im za to kara grzywny, pozbawienia wolności lub ograniczenia wolności do 5 lat.
Funkcjonariusze z Placówki SG w Krościenku prowadzą w tej sprawie dalsze czynności, które zmierzają do ustalenia sprawców podrobienia pieczęci.
Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lesku.