Ustrzyki Dolne
środa, 15 lutego 2017

Polański miś dziś zostanie odłowiony

Polański miś dziś zostanie odłowiony<br/>fot. Wojtek Zatwarnicki
fot. Wojtek Zatwarnicki

- Miś z Polany zostanie dziś odłowiony i wywieziony z daleka od siedzib ludzkich – zapewnia Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie. Rzecznik dodaje, że zwierze zostanie też przebadane przez weterynarza.

Od kilku dni informujemy czytelników Gazety Bieszczadzkiej o losach niedźwiedzia, który pojawił się w okolicach Polany. Zwierze wychodzi na drogę i zbliża się do domów. Według lekarza weterynarii Radosława Fedaczyńskiego niedźwiedź może być chory - zarażony jakąś chorobą wirusową i mieć zmiany w układzie nerwowym.

Pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, od kilku dni próbowali namierzyć zwierzaka, po to by go uśpić i wywieźć w bezpieczne dla niego miejsce.

- Miś z Polany zostanie dziś odłowiony i wywieziony z daleka od siedzib ludzkich. Zostanie również przebadany przez weterynarza – zapewnia Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie. – Apelujemy do mieszkańców Polany oraz turystów przebywających w Bieszczadach, aby nie zbliżali się do zwierzęcia i nie dokarmiali go, bo takimi działaniami tylko mu szkodzą.

Co z Pogotowiem dla niedźwiedzi?
Doktor Fedaczyński od kilku miesięcy stara się o utworzenie w Przemyślu „Pogotowia dla niedźwiedzi”. Pomysł narodził się po odnalezieniu przez leśników z Cisnej małej niedźwiedzicy, która obecnie przebywa w poznańskim ZOO. Założeniem jest stworzenie miejsca, w którym można by leczyć, obserwować, a następnie wypuszczać na wolność niedźwiedzie. - Ostatnie wydarzenia pokazują, że utworzenie takiego miejsca, w którym można nie tylko zbadać, ale i przetrzymać dłużej niedźwiedzia jest konieczne. W Polsce nie ma takich miejsc, dlatego obecnie misia najlepiej jest monitorować w terenie i póki co odstraszać od domostw – mówił kilka dni temu Gazecie Bieszczadzkiej doktor Fedaczyński.

Jak informują na profilu FB pomysłodawcy utworzenia Pogotowia dla niedźwiedzi, w Polsce żyje około 200 niedźwiedzi brunatnych (90 proc. populacji w Bieszczadach). „W przeciągu 10 lat w Polsce doliczono się kilkadziesiąt incydentów z udziałem Niedźwiedzi - w przypadku aż 10 osobników doszło do śmierci. Na przełomie 7 lat do naszego ośrodka trafiły 3 niedźwiadki - każdy został uratowany (100 proc. skuteczność). Obecnie na terenie naszego kraju brak profesjonalnego ośrodka do którego można dostarczyć, leczyć a także rehabilitować rannego, chorego i wycieńczonego niedźwiedzia, dając mu szansę na powrót do środowiska naturalnego. Naszym celem jest wybudowanie Pogotowia dla Niedźwiedzi które umożliwi ratowanie niedźwiadków.”

Akcja Budujemy Pogotowie dla Niedźwiedzi planowana jest na 2 etapy.w pierwszym miałby powstać budynek wraz z infrastrukturą potrzebną do intensywnego leczenia i krótkotrwałej hospitalizacji i rehabilitacji. W drugim wybieg adaptacyjny przystosowujący niedźwiedzie do powrotu i samodzielnego bytu w środowisku naturalnym.

Według RDOŚ pomysł pogotowia stanowi pewne rozwiązanie – W związku z konfliktami związanymi z niedźwiedziami widzimy konieczność podejmowania działań interwencyjnych. Szczególnym jednak problem są zwierzęta ranne lub chore. W województwie nie ma rzeczywiście ośrodka, który mógłby się zająć takimi osobnikami – mówi Łukasz Lis

 

autor: paba


powiązane artykuły: